Pikantna pasta z fasoli
Pikantna pasta z fasoli a właściwie taki hummus z fasoli, to moja propozycja dla wszystkich tych osób, które lubią zdrowa, warzywna i wyrazistą w smaku kuchnię! Praktycznie zawsze mam w lodówce jakąś pastę do chleba na bazie fasoli. Generalnie strączkowe są niekwestionowanymi wybrańcami naszej rodziny. Lubimy fasole w różnych w kolorach, wielkościach i smakach. Czasami przygotowujemy z nich zupy, pasztety, zapiekanki, dusimy, gotujemy, pieczemy, mielimy na pasty, rozcieramy na sosy. Inwencji twórczej i możliwości nie ma końca. Preferuję kuchnie dobrze doprawioną, pikantną, aromatyczna i smaczną. Lubię też, kiedy smak naturalny jest intensywny, wtedy staram się oszczędnie dodawać przyprawy. Tak ma się sprawa w przypadku letnich pomidorów, kiedy wystarczy tyko kapka dobrej oliwy z oliwek i szczypta soli. Z fasolą postępuje różnie. Tym razem proponuję pikantną pastę z przyprawami i dodatkami z charakterem. Można jej ostrość sobie dawkować. Zamiast całych dwóch pikantnych papryczek, dodać jedną, a do tego pozbawioną pestek. I już, mała zamiana a ma duże smakowe znaczenie. Pasty z fasoli trzymam zawsze szczelnie zamknięte w słoikach. Nakładam je czystą łyżką na kanapki i szybko chowam ponownie w chłodne miejsce. Fasola, tak jak wszystkie strączkowe, ma tendencję do fermentowania, wiec trzeba starać się utrzymywać ją możliwie w najczystszych warunkach bez mieszania dodatkowych bakterii.
Pikantna pasta z fasoli – hummus z fasoli
Pikantna pasta z fasoli – hummus z fasoli przygotowanie
• 1 szklanka czerwonej fasoli lub puszka
• 3 ząbki czosnku
• 1 spora cebula
• 6 łyżek oliwy lub oleju
• 2 ostre papryczki
• 2 łyżki octu winnego lub jabłkowego
• ½ łyżeczki soli
• 1/3 – łyżeczki mielonego kminu (zaleznie od jego mocy i Twoich kubków smakowych)
Pikantna pasta z fasoli – hummus z fasoli przygotowanie:
1. Fasolę gotuję, odlewam wodę i studzę. Zostawiam sobie filiżankę wody, może się przydać do nadawania konsystencji.
2. Cebulę obieram i podsmażam na złoto.
3. Do malaksera wkładam fasolę, podsmażoną cebulę, czosnek obrany, papryczki bez ogonków, sól, ocet, oliwę, kumin i całość blenduję. Jeśli masa jest zbyt gęsta dodaję odrobinę wody z jej gotowania lub oleju.
Zobacz różne wersje dania PASTA Z FASOLI
To jedna z pierwszych past z fasoli, którą wam pokazywałam. Są jednak dania ponadczasowe, które zawsze smakują fantastycznie, nimi są właśnie pasty do chleba, kanapek i dipów! Uwielbiam pasty i hummusy!
Pasta z fasoli czarnej z burakami wygląda niecodziennie jednak jest pyszna. Łączy w sobie kremowość oraz delikatność fasoli, słodycz i ziemistość buraka. Doprawiona i podana na świeżym chlebie smakuje wyśmienicie!
To jedna z tych past do chleba, które uwielbiają wszytskie dzieciaki. Słodka, słoneczna, kremowa, delikatna, wręcz sama mówi „zjedz mnie, zjedz”. Nie można się jej zbyt długo opierać.
Muszę przyznać, że pasta z fasoli czarnej, pikantna, aromatyczna za sprawą kuminu należy do jednych z moich ulubionych past do chleba. Nawet dzieciaki od czasu do czasu skuszą się na nią, chociaż najczęściej preferują słodsze i mniej wyraziste smaki.
Lubie, tak powinnam napisać to wprost. Odpowiada mi połączenie fasoli i grzybów. Sprawdza się w kotletach, zapiekankach, wszelakich nadzieniach, dlatego też jako pasta jest to świetny duet!
Wersja pasty z fasoli czarnej z pikantną nutą jest bardzo udanym połączeniem wśród past na kanapki. Ja najczęściej pieczywo zamiast masła dodatkowo smaruję chrzanem lub musztardą.
Pasta z fasoli i warzyw pieczonych
Udanych past do chleba nigdy dość! Zapraszam na pastę z fasoli, która powstaje z udziałem warzyw pieczonych, to świetny sposób na wykorzystanie resztek z obiadu i wyczarowanie pysznego dania z niczego :)
Delikatna, lekka i pyszna. Osobiście uwielbiamy pasty oraz hummusy z białej fasoli. Często pojawiają się one na naszym rodzinnym stole. Przygotowuję jego dosłownie na zmianę z hummusem lub pastą z ciecierzycy, ponieważ nie wszyscy mogą u nas ciecierzycę jeść. Dlatego też wersja z fasoli jest świetnym rozwiązaniem :)
Słodka za sprawa cebuli, kremowa za sprawą białej fasoli i orzechów nerkowca. Doprawiona czosnkiem, pastą tahina, oliwą, sokiem z cytryny i sezamem. jest obłędna w smaku! Polecam z całego serca!
Smacznego!
Olga Smile napisał
wegeMAMA – witaj :) Super i bardzo się cieszę :)
Jasminodies napisał
Zrobiłam. Wszystkim baaardzo smakuje :)))))
Wyczuwalne są jednak maleńkie grudki (źle zmielone). Dwukrotnie mieliłam w młynku do mięsa używając drobnego sitka bo blender mocno się grzał. Nigdy nie robiłam hummusów więc nie wiem czy takie „drobinki” są dopuszczalne ;)
Olga Smile napisał
Jasminodies – wszytsko jest dopuszczalne ;) Na przyszłość można mocniej rozgotować fasolę lub dolać więcej płynu lub tłuszczu do miksowania :D
Amelia napisał
Ja już wyznawałam miłość (chyba nawet ze dwa razy na f, to jużpod molestowania podpada…) to dziś głowy nie będe zawracać :), chciałam tylko podziękować za inspirację, takie COŚ mi wyszło: https://vegevegacykl.blogspot.com/2015/12/pastapaprykarz-z-czerwonej-fasoli-z.html Pozdrawiam :)
Olga Smile napisał
Amelia – baaaardzo się cieszę!
Piotr napisał
Po prostu poezja :)
kamaa napisał
A jal dlugo mozna taki hummus z fasoli trzymac w lodowce?
dase napisał
Niestety, kompletnie się rozczarowałam tą pastą :( Zachowałam proporcje z przepisu, dałam 3 średniej wielkości ząbki czosnku, a pasta smakowała tak, jakbym jadła niemal sam czosnek :( Na drugi dzień nie było lepiej. Wyrzuciłam :(
Olga Smile napisał
dase – to tylko kwestia gatunku czosnku, w sprzedaży jest kilkanaście gatunków od słodkiego do mega pikantnego, widać Tobie trafił się jakiś czosnkowy kiler. U nas jest pikantnie ale nie zabija!
Ania napisał
Mam pytanie. W przepisie chodzi o kminek czy o kmin rzymski?