Bardzo lubię komponować herbaty smakowe i przyprawy z ulubionych składników w tym suszonych warzyw i owoców. Osobiście najbardziej lubię herbaty słodkawe w tym waniliowe, cynamonowe, o smaku toffi, malinowe, owoce leśne lub z dodatkiem suszonych truskawek. Wystarczy dodać odrobinę suszonych owoców, skórki cytrusowej i mamy prawdziwe herbaty bez sztucznych chemicznych polepszaczy i intensywnie chemicznych dodatków zapachowych. Jako bazy staram się używać dobrej jakości herbaty liściastej w kilku gatunkach. Nie musi być to tylko czarna herbata, ponieważ zielone i białe również się do tego świetnie nadają. Gdy dodaję do herbaty domowe ususzone w suszarce maliny czy truskawki w zimowe wieczory wyjątkowo przyjemnie przywołują letnie klimaty. Czasami w moim kubku pływają suszone skórki z pomarańczy lub cytryny, ale one akurat są dla mnie wspomnieniem świąt. Zdarza mi się poszaleć z ziarnami pieprzu lub ziela angielskiego. Herbaty parzę zazwyczaj klasycznie, czyli do 1,5 litrowego dzbanka wkładam łyżkę herbaty, owoce, dodatki, przyprawy chociażby korę cynamonu, która daje świetny posmak jak również aromat i po kilku minutach mam esencjonalną pyszną herbatkę smakową. Tak samo postępuję z przyprawami. Mam swoje ulubione kombinacje smakowe i jakiś czas temu podjęłam decyzję o własnym tworzeniu przypraw. Oczywiście nie wszystkich, których używam, ale mam kilka swoich faworytów. I właśnie takim numerem jeden w mojej kuchni jest ostro-kolorowa przyprawa pomidorowa. Powstaje u mnie w dość dużych ilościach, suszona, pakowana w małe słoiczki z IKEA utrzymuje aromat, ładnie wygląda i świetnie smakuje aż do końca, czyli do czasu, gdy zużyjemy ją całą. Wszystkie składniki przygotowuję w miarę możliwości sama. W tej kombinacji mamy przygotowywane własnym sumptem suszone pomidory pachnące i słodkie, suszoną ostrą paprykę lekko podpieczoną, która daje dymny aromat przypominający wędzoną paprykę, suszony czosnek tarty i imbir, a z dodatków sklepowych sól morską, cukier trzcinowy i bazylię. Oczywiście bazylię również możemy przygotować sami, co zresztą często zdarza mi się na koniec sezonu ziołowego, gdyż donice z roślinkami stoją w mini ogródku. Jednak tym razem poszłam na łatwiznę i kupiłam suszoną na skalę przemysłową zioła. |
|||
Taka przyprawa pasuje idealnie do wszelakich sosów, gęstych zup, leczo, generalnie zimowych dań jednogarnkowych. Jest lekko słodka, mocna, intensywna a do tego bardzo aromatyczna. Lekka słodycz przełamywana jest pikantną i pobudzając a nutą smakową – rozkosz istna rozkosz. Suszone pomidory nadają jej bardzo, ale to bardzo intensywny posmak wędzonki, podobnie zresztą jak podpieczona i ususzona papryka. Do tego lekka kwaskowatość przy równoczesnej słodyczy pomidorów sprawia, że ta kombinacja jest wyjątkowa. Moja mama lubi soute suszone pomidory, takie rozdrobnione lub wręcz starte na proszek konsumować w formie posypki do masła, gdy na przykład zajadamy bułeczki podczas grillowania. W tej formie wyjątkowo jej smakują, bo do tego też idealnie nadają się nasze suszone krajowe letnie pomidorki. Jednak należy ususzone i rozdrobnione trzymać w odosobnieniu od innych przypraw, a zwłaszcza nie łączyć ich z ostrzejszymi dodatkami, gdyż mogłyby w jakiś sposób zagłuszyć ich smak. Jeżeli chcemy posypywać suszonymi pomidorami masło lub zmieszać je z olejem aby nadać mu aromatu niech będą to same pomidorki.
Podczas przygotowywania mieszanek przyprawowych a w tym wypadku suszonych pomidorów, ważne jest prawidłowe i mocne ich ususzenie. Jeżeli mamy piernik z termoobiegiem to już połowa sukcesu :) Pomidorki muszą być zupełnie suche, na wiór jak to się kiedyś mówiło. Wtedy jest czas na mielenie :) Ach właśnie miałam napisać aby nie było wątpliwości, największe zbliżenie na tym zdjęciu jest właśnie na suszone pomidory, które zmieniają swój kolor na ciemniejszy, gdy całkowicie pozbawione zostaną wody. |
|||
Ten przepis jest moją trzecią propozycją w ramach zabawy Pomidorowy Sezon 2009 | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 16 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
An-na napisał
Pomyślę nad wykonaniem tej przyprawy, bo wierzę, że podnosi smak wielu potraw. Podoba mi się Twój przepis, Olgo :)
Monika napisał
A ja mam pytanie Olgo czy masz pomysł na suszoną paprykę, która np można zalać olejem, lub na olej paprykowy? Chciałabym taki zrobić, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać :(
ewa napisał
Czy to musi być koniecznie sól morska? Korzenia imbiru też nie mogę dostać, można zastąpić zwykłym w proszku? Bardzo chciałabym zrobić tę przyprawę, ale nie wiem czy wyjdzie tak dobra po takich zmianach?
Olga Smile napisał
ewa – sól dodaj kamienną lub inną jaką masz. Jeśli zrezygnujesz ze świeżego imbiru na koszt suszonego, wtedy dodaj do przyprawy skórkę otartą z cytryny bez białej części żeby uzyskać świeży aromat. Będzie OK :)
kuchareczka1008 napisał
Ja również wiele przypraw wykonywałam sama w domu ponieważ, ale nie zawsze jest na to czas tym bardziej jak się długo pracuje… Często przyprawy zawierają gluten itp albo ciężko znaleźć niestandardowych mieszanek. Trafiłam na przyprawy NPS-MIX i są rewelacyjne bez żadnych ulepszaczy i konserwantów.Mają bardzo dobre ceny.
Zakupuje je na ich sklepie internetowym http://www.najlepszeprzyprawyswiata.pl
Jeśli chodzi o pomidory ti w ich ofercie polecam pomidory z czosnkiem i bazylią :)
Marta napisał
Dzięki! Ciekawy i nie aż taki trudny przepis. Polecę go dalej.