PLACKI Z FASOLI MUNG
Dzisiaj coś zupełnie innego czyli placki z fasoli mung. Moje placki z fasoli mung są bezglutenowe, bez jajek i mąki jakiejkolwiek. To jest świetna alternatywa nawet dla chleba. Takie placki z fasoli mung wywodzą się z kuchni koreańskiej i można przygotować je na dziesiątki sposobów. To znaczy, podstawa jest zawsze taka sama: fasolka mung i ryż. Reszta to dodatki warzywne, takie, jakie lubicie najbardziej. U mnie była to papryka, natka pietruszki, sałata rzymska, podsmażona cebulka i przyprawy. Muszę, jeszcze wspomnieć, że placki z fasoli mung są bardzo sycące, super szybko się smażą i są bardzo smaczne. Można podać je same albo z jakimś sosem pomidorowym albo pikantnym warzywny lub nawet mięsnym jeśli wolicie. Z podanej porcji wyszło mi 7 dużych placków, uważam, że spokojnie można liczyć na jeden posiłek po jednym dużym placku. A co u Ciebie dzisiaj na obiad? Zobacz też inne moje przepisy na placki. Polecam placki z fasoli mung są smaczne i warto je zrobić w ulubionym smaku.
PLACKI Z FASOLI MUNG
PLACKI Z FASOLI MUNG – składniki:
- 2,5 szklanki fasolki mung łuskanej (to ważne, ja kupiłam tu)
- 1 niepełna szklanka ryżu (ja miałam ryż do sushi ale każdy inny jest ok)
- dowolne dodatki – u mnie 1 czerwona papryka, 1 podsmażona papryka lub 2 cebulki dymki, 1 kapusta rzymska u mnie mała, mały pęczek natki pietruszki)
- sól i pikantna papryka
- olej do smażenia
PLACKI Z FASOLI MUNG – przepis:
- Fasolkę i ryż płuczę na sicie, wrzucam do garnka i zalewam podwójna ilością wody, zostawiam na noc. Rano odlewam na sicie i płuczę pod kranem. Przekładam do malaksera, dolewam około 1/2 szklanki wody i miksuję na jednolita masę.
- Przekładam do miski, dodaję pokrojone ulubione warzywa, doprawiam solą i pieprzem.
- Rozgrzewam olej, smażę placki z obu stron na złoty kolor, u mnie jeden duży.
- Placki z fasoli mung można podawać z oddolnym sosem.
Olga Smile napisał
Kasia – czyli jest niełuskana. Ja zawsze robię z łuskanej, ale spróbuj z takiej, mung jest generalnie delikatna.
Kasia napisał
Dziekuje Olga, wyszlo ok mimo ze spodziewalam sie porazki. Kolor placki maja zielony. Bardzo chrupkie z wierzchu.
Poniewaz uzylam nieluskanego grochu trzeba bylo mielic dosc dlugo mimo dwunastu godzin namaczania. Masa miala chrzanowo-trawiasty zapach ale zniknal po zmazeniu. Wrzucilam dwie duze cebule I kilka pieczarek, slodka papryke w proszku I bylo ok. Do drugiego rzutu dorzucilam rozne resztki z lodowki: parmesan, pesto z bazylii, nawet odrobine szynki.
Kasia napisał
Ach I trzeba bylo dodac ponad szklanke wody, placki rozplaszczalam szpatulka. Bardzo mi sie podoba ze sa chrupkie, no I bardzo smaczne :)
Ewa napisał
Dzien dobry. A w zamian ryzu co moge zastosować/ i nie kaszy jaglanej/.
Ewa napisał
Dzien dobry!
Czym moge zastapic ryż/ w gre nie wchodzi tez kasza jaglana/.
Anonim napisał
ale nie gotujemy wcześniej ryżu i fasoli?
Olga Smile napisał
Czytelnik przepisu – tak, na surowo, muszą się moczyć z 10 godzin.
Paulina napisał
Witam, mogę zrobić z nie łuskanej?
Olga Smile napisał
Paulina – raczej będą latały łuski niestety. Trzeba by namoczyć i wyłuskać jak soję do tempeh’u
amina napisał
Właśnie zrobiłam placuszki – rewelacja! :) Chłopak prosił o dokładki :) Dziękuję za przepis.