Ach uwielbiam wprost pomidorki z mozzarellą. I nie musi być to koniecznie mozzarella di bufala może być inna jej tańsza wersja, dostępna w wodzie w plastikowych torebkach. Trochę gumiasta, trochę strzępiąca się ale miękka, maślana i zadziwiająco słodka w smaku. Jest idealna do zapiekania bo łatwo się topi, do wszelkich sałatek, klasycznie z pomidorami i świeżą bazylią ale również w wersji niecodziennej i troszkę innej. Mini mozzarellowe szaszłyczki robią furorę na imprezach, gdyż są wyraziste w smaku, ładne i stanowią wręcz ozdobę stołu.Tak zastanawiam się opisując ten przepis, kiedy pierwszy raz jadłam mozzarellę i nie bardzo mogę sobie przypomnieć. Musi więc to oznaczać, że było to bardzo dawno. Pamiętam za to jak znajomy wielbiciel kuchni wszelakiej byle wytwornej i smacznej niejaki Tomasz zaserwował nam podczas nieformalnego przyjęciu domowego klasyczną przystawkę pomidorków z mozzarellą i przekonywał mnie zawzięcie, że najlepsza jest mozzarella produkowana z mleka białych bawolic, dojonych tylko rano, tu podejrzewałabym zwiększoną zawartość tłuszczu w mleku nocnym i stąd to ograniczenie. Było to dla mnie generalnie bardzo dziwne więc historię tą zakwalifikowałam do serii tych przyjemnych jednak mało prawdziwych, ale kołatała mi się co jakiś czas, zwłaszcza gdy kupowałam mozzarellę. Po kilku latach przeczytałam w bardzo ciekawej książce historię produkcji i cały proces produkcyjny sera mozzarella i dowiedziałam się, że co prawda produkuje się ją z mleka bawolego jednak bawoły, które widziałam na zdjęciach zdecydowanie do białych nie należą. Co więcej cały opis był mniej romantyczny jak można się domyśleć niż historia produkowania tegoż sera opowiadana przez Tomka,gdzie największą rolę grała wyobraźnia słuchacza, wczuwanie się w atmosferę poranka, poranną rosę, zapach koszonej trawy, świergot ptaków.Co prawda nie czuło się tego w smaku sera ale już nam niewiele do tego brakowało. Tak teraz myślę, i odnoszę takie wrażenie, że często smak dania przekłada się nie tylko na jego wygląd ale na całą atmosferę jego jedzenia w określonej sytuacji. Nie wiem, czy wy też tak macie, że ze smakami i zapachami wiążą się od razu jakieś obrazy, sytuacje czy odczucia, które kiedyś, gdzieś w naszym życiu miały miejsce. W każdym razie mozzarella mini jest dla mnie równie smaczna jak duża okrągła kulka tego sera dzielona na grube plastry. I nie musi być to de bufala. Przygotowywanie party jest bardzo przyjemne, zwłaszcza jeżeli zaplanujemy dania łatwe, szybkie, efektowne i zrównoważone w smaku, tak, że każdy znajdzie w serwowanym menu coś dla siebie. I taką kosmopolityczna potrawą dla mnie jest mozzarella z pomidorkami koktajlowymi i świeżymi listkami bazylii zaserwowana na patyczkach szaszłykowych stojących w dużym kubku. Piękna, smaczna i efektowna. | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 1 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Frezja napisał
Wszyscy uwielbiają pomidory i mozzarellę, a to jest oryginalny pomysł na ich podanie. Już skorzystałam. :)