 Lubicie puddingi? Jak byłam dzieckiem często moja mam przygotowywała mi deser ryżowy z owocami lub dżemem. Gdy byłam starsza pamiętam, że pojawił się taki deser do przygotowywania na szybko z torebki na wielu półkach supermarketów o smaku waniliowym i czekoladowym. Podejrzewam jednak, że nie przypadł klientom do gusty, bo jakoś bezpowrotnie zniknął z naszych sklepowych półek.Co prawda to prawda, ni jak miał się on do domowego puddingu ryżowego, który nie dość, że jest bardzo smaczny, prosty do zrobienia to nie zajmuje zbyt wiele czasu. Idealny sycący deser lub przekąska dla dzieci, aby wytrzymały do obiadu. Obiecuję, że dorośli też nim nie pogardzą, bo smakowity jest bardzo i wyjątkowo frapujący formą, zapachem i kolorami. A kolory uzyskamy z cudownych suszonych owoców, które możemy nabyć w sklepach w wielu rodzajach, wielkościach i maściach aż chciałoby się powiedzieć. Ja tym razem użyłam mieszaniny śliwek kalifornijskich, moreli suszonych, gruszek suszonych, rodzynek i garści żurawin, bo pozostały mi po przygotowywaniu sernika. Kaloryczność deseru możecie regulować tłustością mleka i ilością cukru lub jego zamiennikami, spokojnie można zastąpić go miodem, fruktozą czy glukozą. Forma w jakiej przygotujecie pudding też jest sprawą indywidualną uprzedzę jednak, że w każdej wygląda świetnie a zwłaszcza w babko-podobnych, że tak to ujmę :) |
|||
 |
|||
 |
|||
|
|
|||
 |
 |
||
|
|
||
|
|
|||
Się wiem, że dobry :-D
Dla mnie niecodzienne dania, pyszny wyszedł ten pudding.
Wyszedł pycha!
To nasz faworyt na sobotnie śniadania :)