W moim domu rodzinnym dawaliśmy sobie prezenty na Mikołajki, w Święta i w Nowy Rok. Były to zazwyczaj drobne pieniążki lub jakieś symboliczne prezenty. Odzwierciedlały one przesąd, mówiący o tym, że tak jak rozpoczniemy Nowy Rok, tak będzie on wyglądał od stycznia do grudnia. Stąd też ładne śniadanie, uroczysty obiad i drobne podarunki. Każdy ma jakieś wyobrażenie na temat nadchodzącego roku, dla mnie powinien być on smaczny, słodki i rozpustny. A cóż bardziej do takiej wizji pasuje niż czekoladowe pyszności czy rachatłukum. Rachatłukum, rahat lokum, lokum, turkish delight, bombay karachi halwa wszystkie te nazwy skrywają słodycz orientalnych i śródziemnomorskich smaków. To rodzaj słodkiej galaretki wytwarzanej z soków owocowych, zagęszczanych skrobią kukurydzianą, ziemniaczaną lub pszenną. Wzbogacone o orzechy, mleko kokosowe, płatki róży, barwniki, wiórki kokosowe urozmaicają menu, stanowiąc wspaniały deser lub dodatek do kawy. Pierwszy raz jadałam lokum kilka lat temu, gdy udało mi się kupić owy turecki przysmak w jednym z delikatesów. Gdy robię zakupy staram się za każdym razem kupić coś nowego, nowe danie, przyprawę, dodatek, czasem jakiś drobiazg, aby urozmaicać swoją kuchnię, rozwijać się i poznawać nowe smaki. Jestem bardzo podekscytowana, gdy stoję przed regałem pełnym nowości, czasami śmieję się sama z siebie, że czekam na zakupy spożywcze bardziej niż ciuszkowe. W zakupach kulinarnych pomaga mi też internet i dziesiątki sklepów www, oferujących różności z całego świata. Ubrań nie kupuje przez sieć, zawsze wolę przymierzyć, ale jedzenie, och z jedzeniem to inna sprawa. |
|||
Ten przepis jest szesnastą propozycją w ramach zabawy KUCHNIA ŚWIĄTECZNA I NOWOROCZNA 2009 | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 24 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Majana napisał
Świetnie wyglądają te galaretki:) Nigdy tego nie próbowałam, chętnie skubnęłabym jedną:)
Ja też lubię kupować nowości jedzeniowe :)
Jednak chyba wolę ciuszkowe zakupy ;)
Pozdrawiam!
Olga Smile napisał
Majanka – bardzo lubię lokum, jest takie inne od słodyczy, na których można powiedzieć 'się wychowałam’. Zakupy ciuszowe lubię ale latem, zimą natomiast, gdy ciągle muszę się ubierać i rozbierać w przymierzalniach, z kilku warstw ubrań, zdecydowanie mnie irytują ;)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
An-na napisał
O, jaki smakowity przepis! Ja sobie najlepsze rachatłukum kupuję w arabskim sklepiku przy Bibliotece Narodowej w W-wie.
Pozdrawiam noworocznie!
Alinka napisał
Te galaretki zapowiadają się dobrze na moje smaki, muszę koniecznie przepis wypróbować.
monika napisał
Olgo, a ja mam pytanie – czy te smakołyki nie zrobiły ci się wilgotne po obtoczeniu w cukrze pudrze? Znam kilka przepisów na rachatlukum, takie z dokładnym mierzeniem temp. syropu i niestety te domowe ratluki strasznie „płyną” ..
A poza tym piękne zdjęcie i wszystkiego dobrego na Nowy 2010 Rok :) Żeby był tak słodki jak rachatlukum :)
Olga Smile napisał
Monika – właśnie dlatego pisałam o suszeniu :) Najlepiej pociąć je na kawałki, takie jakie mają być docelowo, położyć na kratce do studzenia ciastek i zostawić w temperaturze pokojowej na kilka godzin – ja zostawiam (jak mam czas oczywiście przed podaniem) nawet na 24 godziny do podsuszenia. Wtedy stają się twardsze z zewnątrz, a miękkie w środku, obtaczam i zajadam. Myślę, że właśnie cały sekret tkwi w obsuszaniu. Mam zamiar zrobić w tym tygodniu lokum z wodowinianem potasu czyli winnym kamieniem, to porównam efekt.
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Olga Smile napisał
Alinka – bardzo się cieszę, że przypadły Tobie do gustu. Nie trzeba dodawać róży można zastąpić ją orzechami czy suszonymi borówkami amerykańskimi.
na podstawie nadesłanego zdjęcia
Olga Smile napisał
An-na – ja głównie w sklepach wirtualnych :) Bardzo lubię słodycze a najlepiej w nieprzyzwoitych ilościach :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Ewelosa napisał
Olga takie proste w swym wyglądzie są te Twoje smakołyki ale napewno genialne w smaku :)
A co do zakupów oj ja tez lubię oj lubię i to takie realne i wirtualne też :)
serdecznie pozdrawiam
Jeanette_p napisał
Witam Pani Olgo,
przyznam się, że od dłuższego czasu zamierzam wypróbować Pani przepis, ale nadal nie wiem gdzie można kupić skrobię kukurydzianą? Może jakaś podpowiedź…
Z góry dziękuję…