ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Mam dla was jeszcze ciepły rosół z pieczonych kości kurczaka, taki który powstaje z resztek! Niby nic szczególnego ale rosół z pieczonych kości kurczaka jest jedyny z takich, które zapadają w pamięci. Fakt, potrzeba całkiem sporo kości. Ten rosół, który widzicie na zdjęciu ugotowany został z dwóch tuszek kurczaka. A właściwie z tego, co z nich zostało.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Gdy ostatnio przyjechali znajomi upiekłam dwa kurczaki. Ponieważ założenie było takie, że przygotujemy dodatkowo rosół, to na wstępie poprosiłam, aby obierali mięso, a kości odkładali na oddzielny talerz. Osobiście uważam, że jest to znacznie higieniczniej nisze niż gotowanie rosołu w takich z takich obliczanych kości. W każdym razie było to ciekawe doświadczenie, zwłaszcza dla moich znajomych, którzy do tej pory, jeszcze takiego rosołu nigdy nie jedli.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Powiedziałabym, że jest to taki typ recyklingu kulinarnego. Wiadomo, kości i często skóra z kurczaka jest po prostu po zjedzeniu mięsa wyrzucana do śmietnika. Tak naprawdę wystarczy zbierać kości do torebki i mrozić. Gdy mamy ich wystarczająco dużo można śmiało ugotować z nich bulion, wywar lub rosół. Wystarczy kilka warzyw, kości, skóra, marchewka, pietruszka, por, cebula, seler naciowy, przyprawy i woda.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Tak naprawdę niewiele się on różni składnikami od klasycznego rosołu, który znacie z kuchni polskiej. Składnikami się nie różni za to znacznie, za to kolosalnie różni się smakiem. Powiedziałabym, że rosół z pieczonych kości kurczaka jest znacznie intensywniejszy w smaku. Bogatszy, bardziej wyrazisty i pikantniejszy. Zapewne ma na to wpływ typ przypraw, jakie zostały użyte do pieczenia mięsa.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Myślę, że musimy zacząć od początku. Zazwyczaj, gdy przygotowuję kurczaka, to piekę go w kawałkach lub całego. Kupuje najczęściej kurczaka zagrodowego, sielskiego lub kukurydzianego. Właściwie są to podstawowe trzy marki drobiu, które trafiają na mój stół i moich znajomych. Staram się nie kupować kurczaka w Biedronce, takiego najtańszego. Ponieważ zdaję sobie sprawę, że cena końcowa mięsa, oznacza także warunki, w jakich hodowane był drób. A także to czym był karmiony. Tu nie ma przebacz, wszystko musi się bilansować. Dlatego wolę zapłacić więcej, a kupić mięso znacznie rzadziej.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
No i miałam taką tuszę a dokładnie dwie tusze. Takie jakie widzicie na zdjęciu. Mięso pokroiłam na kawałki i ułożyłam w brytfannie. Weszło mi ono na ścisk dosłownie. Co zresztą bardzo dobrze widać na zdjęciu. Ale się zmieściło, więc narzekać nie mogę. Zastanawiałam się nad przyprawami.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Zdecydowałam się jednak na kompozycję taką, jaką pamiętam z domu rodzinnego. Czyli papryka słodka, sól, pieprz ziołowy i całkiem spora ilość majeranku. Takiego kurczaka piekła moja mama z okazji różnych imprez domowych. W każdym razie tak przygotowanego kurczaka, jak widzicie na zdjęciu, wstawiam do piekarnika i piekę około 80 – 90 minut. Czas oczywiście zależy od ilości mięsa i wielkości piekarnika.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Tu chyba więcej nie trzeba pisać. Kurczak został postawiony na stole. Znajomi zjedli mięso, kości zostały odłożone do misek. Czasami znalazła się jakaś skóra opieczona i końce skrzydełek, które zresztą widzicie. Same w sobie były one dość suche i twarde. Dlatego średnio nadawały się do jedzenia. Za to na wywar, pasują znakomicie. Jednego dnia był kurczak, a drugiego dnia był rosół. Nie przygotowywałam go od razu, więc kości włożyłam do torebki, właściwie do woreczka z zamknięciem strunowym i poczekały na przygotowanie rosołu do następnego dnia w lodówce.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Rano wyjęłam kości z lodówki. Przełożyłam je do brytfanki, takiej niedużej i pod piekłam jeszcze raz w piekarniku. Tym razem nie musi to zajmować półtorej godziny. Wystarczy 20 minut w 200 stopniach Celsjusza. Mięso przyrumieniło się, skóra lekko wytropiła, a kości nabrały gdzieniegdzie brązowego koloru. To właśnie one nadadzą esencjonalnego i głębokiego smaku rosołowi. Raczej nie pomijałabym tego kroku. Nie jest on pracochłonny, a zdecydowanie wpływa inplus na smak zupy.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Skoro mamy rosół, to nie może zabraknąć w nim marchewki. W moim domu rodzinnym dodawało się marchewkę, korzenie pietruszki, seler, opieczoną cebulę i pora. Gdy przygotowuję rosół roślinny, czyli taki jakie osobiście lubię najbardziej, to zawsze dodaje do niego dwa, trzy lub nawet cztery pory. Akurat na nie czekam najbardziej. Nie zależy mi tak na wywarze czy na pozostałych warzywach, jak na w jedzeniu samych porów. Jest to dość ciekawe i śmieszne w efekcie, ponieważ, gdy ostatnio rozmawiałam z czytelnikami, to okazało się, że akurat ten element warzywny w zupach jest przez nich najmniej lubiany.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Teraz miałam całkiem sporo kości. Myślałam, że będzie ich mniej. Czasami w sumie nie wiem od czego to zależy. Może od gatunku drobiu i wielkości tuszy? Pewnie tak! W każdym razie, na tą ilość kości, którą widzicie na zdjęciu, czyli pochodzącą z dwóch kurczaków, zużyłam pięć marchewek i dwa korzenie pietruszki. Do tego kilka liści kapusty, a miałam jeszcze taki miękkie i zielone z młodej kapuchy. Oraz dwie całkiem spore łodygi selera naciowego.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Nie zdecydowałam się na oddzielne pieczenie cebuli, ponieważ przygotowując kurczaka, dołożyłam już jedną cebulę cukrową pokrojoną piórka. Nie zależało mi na niej, jako na elemencie do zjedzenia razem z kurczakiem, a już z założenia wiedziałam, że przyda się ona do gotowania zupy.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Wszystkie składniki wylądowały w garnku. Do tego dołożyłam jeszcze tymianek. Lubię tą przyprawę i generalnie aromatyczne zioła dobrze smakują w tłustawych daniach. Tymianek, rozmaryn ii oregano kupuje prawie zawsze świeże. Lubię ich intensywność smaku i zdecydowany aromat. Smak zupy i jej kolor właśnie będzie w dużej mierze zależał od użytych przypraw.
PRZYPRAWY DO ROSOŁU Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
To już sobie ustaliliśmy. Jeśli wolisz klasyczną przyprawę do kurczaka, możesz jej użyć. Jeśli wybierasz tak zwaną przyprawę polską albo węgierską myślę, że też będzie okej. Tu już nie będę naciskała na żadną. Każdy może wybrać, to co odpowiada mu i lubi najbardziej.
PRZYPRAWY DO ROSOŁU Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Rosół gotował się przez 90 minut z listkiem laurowym i zielem. Myślę, że mógłby spokojniej postać na gazie jeszcze dłużej, ale doszłam do wniosku, że jest to czas, który absolutnie wystarczy. Na bieżąco będziecie widzieli jaki ta zupa ma kolor i aromat. Nie zależy mi na całkowitym rozgotowaniu kości, więc nie musi pykać cztery czy pięć godzin. Tak jak się to dzieje w przypadku dobrej jakości rosołu wołowego. On potrzebuje znacznie więcej czasu.
MAKARON DO ROSOŁU Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
No a skoro rosół, to musi być podany z makaronem, o tym chyba wiedzą wszyscy. Co jakiś czas rozmawiam z moimi czytelnikami będącymi na diecie bezglutenowej, że trudno jest wybrać dobrej jakości makaron. Pytacie mnie jakiego makaronu używam i jaki widać na zdjęciach. Oczywiście zapomniałam zrobić wam zdjęcie makaronu przed otwarciem paczki. Bywa. W takim razie, ten po otwarciu, też musi wam wystarczyć. Makaron w tym kształcie oraz spaghetti, rurki i kilka innych kupuję na Allegro.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Nie wiem, czy jest on dostępny gdzieś w dystrybucji stacjonarnej. Ja po prostu najczęściej robię zakupy w Internecie. To dla mnie znacznie wygodniejsze rozwiązanie, ponieważ oszczędza mój czas i konieczność jeżdżenia od jednego sklepu do drugiego. Dodając do tego trudności z parkowaniem i dyskutowanie o tym, dlaczego danych produktów nie ma w sprzedaży, to wyjaśnia wszytko. Poza tym, kupując w sieci zawsze mogę wybrać najtańszą ofertę.
MARCHEW DO ROSOŁU Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Wiem, że część moich czytelników do rosołu dodaje tylko marchew. Kierują się zasadą, że dobry rosół to marchew, mięso i przyprawy. Nic więcej nie jest potrzebne. Nie jestem przekonana, że jest to jedyna słuszna i niepodważalna metoda gotowania. Dlatego robię inaczej. Nie upieram się także, że moja wersja jest najlepsza … chociaż w sumie czemu nie?
SELER DO ROSOŁU Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Bardzo lubię selera naciowego. Wiem, że wielu moich czytelników za nim nie przepada i traktują go jako zło konieczne. Jednak w zupach, gulaszach i wszelkiego rodzaju sosach, podbijając ich smak, ponieważ jest naturalnym źródłem umami. Już kilka razy pisałam wam, że samego selera naciowego nie będziecie czuli. Jednak wpłynie on na całokształt smaku wywaru czy zupy, dlatego polecam go nie omijać.
CEBULA DO ROSOŁU Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
W moim domu rodzinnym cebulę się opiekowało. Ponieważ mieliśmy kuchenkę gazową, to mama obierała cebulę, bądź nie. Potem przekraczała na 4 części i kładła na palniku kuchenki. W domu pachniało smażeniem czy też pieczeniem. A cebulę zyskiwała złoty i czarny kolor, który barwiły dodatkowo zupę. Ja robię nadal podobnie, zresztą wystarczy, żebyście spojrzeli na zdjęcie. Możecie ją czyli cebulę, dodać lub nie to już kwestia własnych preferencji.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
Pokazywałam wam już tyle przepisów na rosół, że ciągle się dziwię, że coś nowego może powstać i nawet, co niektórych zaskoczyć. Dzisiejszych czasach ważny jest recykling kuchenny, czyli wykorzystywanie składników wielokrotne tak aby oszczędzić produkty, czas i pieniądze. Niestety wszystko drożeje w zastraszającym tempie, więc wszyscy starają się oszczędzać. Dlatego myślę, że takie dania jak rosół z pieczonych kości kurczaka czy rosół z resztek warzywnych jest zdecydowanie daniem na czasie.
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA – składniki:
- kości z 2 upieczonych kurczaków
- 3-4 litry wody
- 4-5 dużych marchwi
- 2-3 korzenie pietruszki
- ½ korzenia selera średniej wielkości lub 3 łodygi selera naciowego
- 1 średni por
- 1 opieczona cebula (opcja)
- kilka liści kapusty młodej (opcja)
- kilka małych gałązek tymianku
- 5 listków laurowych
- 10 kulek ziela angielskiego
- sól i pieprz do smaku
- makaron do podania
ROSÓŁ Z PIECZONYCH KOŚCI KURCZAKA – przepis:
- Oddzielam mięso od kości. Kości wkładam do brytfanki, dodaje skórę i końcówki skrzydeł. Piekę w 200 stopniach Celsjusza przez 20 minut.
- Obieram całą włoszczyznę. Marchewki przekrawam na pół i wkładam do sporego garnka.
- Cebule opiekam na gazie lub suchej patelni i również dodaję.
- Opieczone dodatkowo kości z pieczonych kurczaków, skórę, skrzydełka wkładam do garnka. Dodaje tymianek, listki i ziele.
- Wstawiam na gaz, gotuję około 90 minut, ma bardzo małym gazie tak, aby delikatnie tylko pyrgał.
- Gdy rosół jest gotowy przelewam go przez sito.
- Taki rosół z pieczonych kości kurczaka ma intensywny kolor i esencjonalny smak, świetnie pasuje do niego makaron pszenny lub bezglutenowy, taki cienki jak u mnie na zdjęciu.
Ala napisał
fantastyczny pomysł, nie wpadłam ta to! bardzo podoba mi się zmiana bloga te więcej zdjęć i dłuższe opisy.
Marta napisał
Z pieczonych kości kurczaka czy z kości pieczonego kurczaka?
Joanna napisał
Marta zasadniczo z kosci pieczonego kurczaka😁
Olga Smile napisał
Marta i tak i tak 🙂 Wyjmuję kości z pieczonego kurczaka i jeszcze te kości piekę oddzielnie 🙂
Ewa napisał
Potwierdzam, najlepszy, robię od dawna.
Dorsoniusz napisał
Piękny jaki klarowny 😊
Olga Smile napisał
Dorsoniusz z pieczonych zawsze jest klarowny! Trudno go zepsuć 🙂
Anetta napisał
Ja swoje warzywa przed wrzuceniem do piekarnika taplam jeszcze w bialym miso. Cala glowke czosnku rozkrajam na pol i tez opiekam. Jesli mam-dodaje tez jakiegos wodorosta suszonego….
Sylwia napisał
Właśnie zgłodniałam 😍