No tak, dokładnie taka ryba po grecku zawsze pojawia się na stołach w święta. Moja ryba po grecku powstała z przepisu, który mam od mamy. Taki domowy, wręcz dawny. Wychowałam się na kuchni polskiej, domowej, rodzinnej, mięsnej. Takiej, jak kiedyś wie jadało. Ryba po grecku, karp w galarecie, śledzie w oleju, pierogi z kapustą były dla mnie świątecznymi i okolicznościowymi daniami, które mama przygotowywała z wielkim zaangażowaniem. W moim domu rodzinnym ryba po grecku była smażona obtoczona w mące lub bułce tartej. Bez specjalnej panierki, tylko z minimalna ilością przypraw. W domu siostry mojej mamy zawsze była ryba po grecku smażona w cieście i zalana warzywami w gęstym, aromatycznym, pomidorowym sosie. Wychowana na rybie po grecku bez panierki, zawsze sama wolałam dokładnie taką.
Ryba po grecku przepis
Ryba po grecku – składniki:
- 3 marchewki
- 2-3 pietruszki
- ½ selera
- lub 1 opakowanie włoszczyzny pokrojonej w paski
- 600 g płatów dorsza, kostek z mintaja lub innej białej, morskiej ryby
- 2 cebule
- 1 koncentrat pomidorowy 150 ml
- 6 listków laurowych
- kilka kulek ziela angielskiego
- kilka łyżek mąki pszennej lub bezglutenowej do oprószenia ryby, może być też bułka tarta pszenna lub bezglutenowa
- sól i czary pieprz do smaku
- 2 łyżki oleju
Ryba po grecku – przygotowanie:
- Marchewkę, pietruszkę oraz selera obieram ścieram na tace o dużych oczkach.
- Cebule obieram i kroję w kostkę. Szklę na łyżce oleju, gdy zmiękną, dodaję pozostałe starte warzywa i smażę kilka minut od czasu do czasu mieszając. Podlewam następnie około 350 ml wody, solę i duszę pod przykryciem przez 15 minut. Na koniec dodaję do warzyw koncentrat pomidorowy i doprawiam do smaku solą oraz pieprzem.
- Zamrożone płaty ryby rozmrażam. Jeśli używam kostki to tylko lekko je solę, obtaczam w mące i smażę z obu stron na patelni.
- Usmażone kostki lub płaty ryby układam w naczyniu. Na rybę wylewam warzywa i równo rozprowadzam. Rybę po grecku schładzam w lodówce.
- Rybę po grecku podaję na zimno.
Zobacz moje inne przepisy na danie: Ryba po grecku
Smacznego :)
Ryba po grecku u nas jest zawsze. Bez niej nie ma imprezy świątecznej.
Warto nie iść na łatwiznę i zetrzeć warzywa na tarce o dużych okach. Smak i konsystencja tych warzyw jest o niebo lepsza niż mrożonych słupków włoszczyzny…
Hm, polecam dodać łyżkę musztardy dijon, sok z cytryny ew kwasek cytrynowy, łyżeczkę słodkiej papryki .
Sos jest wtedy „mniej płaski” ;)
Ach i włoszczyzna mrożona jest blanszowana. Kiedy drobno pokrojona przez tę chwilę blanszowania cała dusza z niej ucieka
Jak dla mnie taka klasyczna ryba po grecku to obowiązkowa potrawa podczas każdego spotkania rodzinnego, nie tylko od święta – wpasowuje się w gust większości, a do tego jest mega zdrowa i niskokaloryczna! <3