Ryż z warzywami kojarzy mi się z wakacjami i jedzeniem restauracyjnym. To bezpieczne danie bezglutenowe, którym mogą cieszyć się nawet alergicy i osoby będące na dietach szczególnych. Ryż z warzywami jest smaczny, pożywny, sezonowy. W domu do ryżu dodaję wszystkich ulubionych warzyw, które akurat mam pod ręką. Wspaniale komponuje się z ryżem papryka, groszek, kukurydza, chrupiąca marchew i kiełki fasolki, natka pietruszki, szczypiorek, imbir, a nawet sos sojowy lub aromatyzowany olej. Dla podniesienia zawartości białka można dodać tofu, sejtana, twardego sera w typie halloumi, fetę, lub Newella.
Ryż z warzywami
Ryż z warzywami – składniki:
- 2 marchewki
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryka
- 2 cebule
- 1 młoda cukinia zielona lub żółta
- 3 łodygi selera naciowego
- 1 szklanka groszku zielonego
- 1 szklanka różyczek brokułu
- 2 ząbki czosnku
- kilka łyżek oleju lub oliwy
- ½ łyczki ziół prowansalskich
- 1 mała łyżeczka soli
- 1 szklanka ryżu basmati lub innego
- 2,5 szklanki wody
- 1 opakowanie Newella naturalna, seitana, tofu, fety – dowolnie!
Ryż z warzywami – przepis:
-
- Zagotowuję osoloną wodę, wsypuję ryż, mieszam, przykrywam i gotuję na sypko.
- Marchew obieram i kroję w plastry, następnie w kostkę.
- Cukinie, łodygi selera oraz papryki myję, kroję w paski, potem w kostkę.
- Cebule oraz czosnek obieram i szatkuję.
- Brokuł dzielę na różyczki.
- Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam cebulę, marchew i czosnek, mieszam i szklę kilka minut. Następnie dodaję brokuł oraz selera. Po 2-3 minutach resztę warzyw i smażę na dużym gazie mieszając maksymalnie 3-4 minuty. Mieszam, doprawiam solą i pieprzem oraz dodaję zioła. Smażę kilka minut. Powinny być chrupkie!
- Rozgrzewam patelnię grillową. Newella, tofu lub seitana kroję w plastry i grilluję z obu stron.
- Warzywa mieszam w dużej misce z ryżem i nakładam na talerze. Ryż z warzywami podaję.
Świetny przepis Olgo, lubię ryż z dodatkami.
Pysznie!
Idę właśnie na zakupy i już wiem co dziś zrobię na kolację :-)
szybkie danie ;0
Przed kilku laty próbowano wypromować pasteryzowane białko kurze, nazywało się to-to Smakoun. Robili to chyba Czesi, być może nawet nadal robią, ale w Polsce ten produkt nie stał się popularny. Ja kupiłam Smakoun jeden raz, ale nie zachwycił mnie niczym – dość słabo przyjmował inne smaki (tofu jest pod tym względem o wiele lepsze, zwłaszcza jeśli je zamrozimy na parę dni, a potem odmrozimy – staje się porowate jak pumeks i wspaniale wchłania wszelkie sosy), a w formie „kotletów schabowych” o wiele lepiej sprawdzają się panierowane boczniaki. Innych zastosowań Smakouna nie sprawdzałam, bo był dość drogi i trudno dostępny, a według mnie – pozbawiony był potencjału, zdecydowanie przereklamowany. Nie kupiłam go ponownie…
Produktu, który Ty opisałaś, chętnie spróbuję, bo uwielbiam sprawdzać nowości:-)
I masz rację, na wszelkich wyjazdach ryż z warzywami jest chyba najbezpieczniejszą opcją. Wegetariańską, bezglutenową, nie przesadnie kaloryczną i – najczęściej – tanią! A restauracje i bary azjatyckie dają tak wielkie porcje, że jedna wystarczy spokojnie dla dwóch osób, jeśli jednak porcja nie okaże się aż tak wielka, to przynajmniej w żołądku zmieści sie deser… Smażone w cieście kokosowym banany, mniam!
Ja mogę ryż z warzywami jeść codziennie!!!!!
Taki ryz jest pyszny, dobrze doprawiony, ciepły i zdrowy!
I to jest świetny pomysł! :D
<3 muszę zrobić!
Ale intensywne kolory, aż chce się zjeść :-)