SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z PIECZARKAMI
Rano powstała u mnie sałatka ziemniaczana z pieczarkami smażonymi, cebulą, majonezem i koperkiem. Lubię ją i to bardzo. Sałatka ziemniaczana z pieczarkami jest dla mnie daniem znanym z domu rodzinnego. Moja mama od zawsze robiła i robi nadal wspaniałe sałatki ziemniaczane. Lubie je bardzo z dużą ilością majonezu, co jak co ale sałatka ziemniaczana z pieczarkami bez majonezu nie istnieje! Oczywiście możecie go czymś zastąpić ale ja jednak uważam, że ziemniak + majo to jedno z najlepszych połączeń. Od lat przygotowuję swój majonez bez jajek i gorczycy ale tu nie narzucam nikomu, warto samemu wybrać taki, jaki lubi się najbardziej. Zapraszam dzisiaj u mnie sałatka ziemniaczana z pieczarkami, taka prosta, tradycyjna i smaczna, powiedziałabym, że znana jeszcze w czasach PRL’u gdy w sklepach nie było za wiele ale ziemniaki były, podobnie jak mleko pod drzwiami, ocet i musztarda. Pisałam wcześniej o mamie, u mniej sałatka ziemniaczana występuje w połączeniu z rybą wędzoną, ze świeżymi ogórkami, z gotowanym dorszem na przykład albo z ziołami. Jest tyle możliwości, że śmiało można wybierać. Jednak sałatka ziemniaczana z pieczarkami jest jedną z tych, która lubię najbardziej!
SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z PIECZARKAMI
SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z PIECZARKAMI – składniki:
- 1 kg ugotowanych ziemniaków w mundurkach
- 500 g pieczarek
- 5-7 ogórków konserwowych lub kiszonych obranych ze skórki (opcja – ja nie dodałam)
- 2-3 duże cebule
- pęczek koperku i garść natki pietruszki
- 5-10 łyżek majonezu -> osoby jedzące jajka wybierają tradycyjny przepis majonez domowy, osoby unikające jajek wybierają najlepszy majonez, osoby unikające soi wybierają majonez z fasoli lub ziemniaka
- 3 łyżki oleju
- sól i czarny pieprz do smaku
SAŁATKA ZIEMNIACZANA Z PIECZARKAMI – przepis:
- Ugotowane i wystudzone ziemniaki obieram ze skórki. Oczywiście skórkę można pozostawić, jeśli lubicie, jednak ja wole obrać, bo w tym przepisie wydaje mi się, że takie bardziej pasują.
- Cebule obieram, kroję w kostkę i smażę na złoto na oleju. Zdejmuję na talerz.
- Pieczarki kroje w małe plasterki i również smażę na złoto.
- Koperek i natkę pietruszki kroję drobno, tak samo jak ogórki.
- Wszystkie składniki sałatki łączę w misce, doprawiam solą i pieprzem do smaku.
- Dodaję sporo majonezu, ja lubię majo w sałatkach :) i odstawiam na 15 minut aby smaki się przegryzły.
- Sałatka ziemniaczana pieczarkami świetnie smakuje zaraz po zrobieniu jak i wyjęta prosto z lodówki.
Iga napisał
Twoja sałatka prezentuje się wspaniale! Do tego to połączenie smakowe:) Pycha :)
Midy napisał
Dzięki Olga! Zawsze kiedy szukam odpowiedniego przepisu znajduję go na Twoim blogu. Twój przepis na wegańskie kotlety ziemniaczane z sosem pieczarkowym to coś cudownego! Życzę Ci miłego pisania,dalszego odkrywania i jeszcze więcej tych pyszności.
Olga Smile napisał
Midy – bardzo dziękuję za miłe słowo, bardzo się cieszę, że smakuje – ściskam w ten piękny dzień
Anna napisał
Z przyjemnością i radością korzystam z Twego zbioru. Lubię gotować gdy tylko mam przestrzeń. Lubię gotować to na co mam akurat ochotę. Ale czasem chcę zrobić coś po raz pierwszy, wówczas, od lat, pierwszym miejscem z którego chce zaczerpnąć inspirację jest wlasnie ten zbior przepisów. Jestem wdzięczna, bardzo dziękuję.
Kasia napisał
bardzo smaczna ta sałatka:) dobry sposób na wykorzystanie wczorajszych ziemniaków, zamiast oleju i majonezu dałam śmietanę 12% (2 łyżki) i wtranżoliłam sałatkę z kotletem w ramach obiadu. pycha:)
Gabiii napisał
Najlepsza sałatka ever szczególnie z młodymi polskimi ziemniaczkami i sosem z majonezu kieleckiego!
Irena napisał
Pyszności!
Marta napisał
A salatka ziemniaczana? Kocham bardzo! Az dzis zrobie! Ale koniecznoe musze dodac pieczarki w occie, w ogole uwielbiam ocet :)
Ciekawe Olgo czy probowalas kiedyś cebule pokrojona na takarki, rozlozona na talerzu, posolona, popieprzona, skropiona octem zwyklym, w wersji strong, a octem jablkowym lub balsamicznym w wersji normal :D Taka cebulke klade na kanapeczki z roznego rodzaju pastami, albo ser czy nawet na maselko :)
Martyna napisał
Nooo…dziś zrobiona i już połowy nie ma…a w dwójkę tylko jemy :P Wspaniałości, i z majonezem najlepszym (jupi!) :D mniam!
Katarzyna napisał
Świetny pomysł na lunch! Będę musiała zabierać takie cuda do pracy :D Dzięki za ciekawą inspirację :)