Są dania, które znam od lat. Schab ze śliwką lub inaczej schab faszerowany robiła moja mama, gdy byłam dzieckiem. Takie schab nadziewany jest daniem mięsnym, które pojawia się tradycyjnie na polskich stołach z okazji świat, uroczystości rodzinnych lub specjalnych imprez. To właśnie schab wieprzowy nadaje się świetnie do faszerowania. Jeśli uda się wam kupić śliwki wędzone, koniecznie dodajcie ich kilka do śliwek suszonych. Nada to dymnego aromatu schabowi ze śliwką. Schab można faszerować rozmaitymi owocami suszonymi. Nadają się do tego tytułowe śliwki, morele, brzoskwinie, daktyle lub nawet rodzynki.
Schab ze śliwką
Schab ze śliwką – składniki:
- 2 kg schab wieprzowy środkowy
- 400 g suszonych śliwek
- 2 łyczki miodu
- 1 pomarańcz
- 4 łyżki dżemu morelowego
- sól
- biały pieprz lub pieprz ziołowy
- 80 g masła
- 200 ml wody
Schab ze śliwką – przepis:
- Schab umyć, osuszyć. Ostrym nożem zrobić dziurę w schabie na całej jego długości. Wypełnić otwór śliwkami wkładając je i przesuwając dłonią lub trzonkiem łyżki.
- Schab związać tak, aby utrzymał kształt podczas pieczenia.
- Mięso posolić, lekko oprószyć pieprzem, natrzeć miodem, masłem i sokiem z pomarańczy.
- Mięso ułożyć na blaszce do pieczenia. Dodać resztę masła i wodę. Schab przykryć folią aluminiowa i piec około 1,5 godziny w 170 stopniach. Prze końcem pieczenia nasmarować dżemem i wstawić ponownie do piekarnika. Wyjąc, ostudzić i podawać w plastrach. Schab ze śliwka można podawać na ciepło oraz na zimno na kanapki.
Piękny ten schabik pani wyszedł.
cudowny!!!
Piękne zdjęcie Olgo, zjadłabym taki schabik z kopytkami według Pani przepisu. Byłoby to fajne połączenie na niedzielę.
Też bym chciała, żeby mi taki ładny wyszedł.
Ale ma oszałamiający kolorek. Piękny jest Olgo!
Ma wielkość w sam raz na obiad rodzinny :-)
Piękny jest <3
Musze znaleźć czas, żeby taki zrobić!!!
Olgo na wstępie pozdrawiam Ciebie i Twoja rodzinę. Dziękuję za przepis na schab pieczony ze śliwką. Zrobię go na przyszłym tygodniu na imieniny męża. Ucieszy się, bo lubi każde mięso pieczone, a takiego chyba jeszcze nie jadł. Berry
Jak dawno już nie jadłam takiego schabu :( Tylko te marne sklepowe wędliny, czas samej upiec a nie marudzić …