Slow Life z Almette Olga Smile i David Gaboriaud
Dzisiaj zapraszam wszystkich na fajny, lekki, świeży, letni i bardzo smaczny wpis. O znanych i lubianych smakach serków Almette, o życiu w duchu slow life oraz jest relacją z wyprawy na Warmię do Siedliska Blanki. Jest to ciekawe agroturystyczne miejsce na mapie Polski. Zostałam zaproszona przez Almette do opowiedzenia o tym, czym jest dla mnie slow life oraz do gotowania z Davidem i wspólnego spędzenia czasu w otoczeniu sielskiej przyrody. To był bardzo miły wyjazd, świetni ludzie, wspaniała atmosfera, ładne miejsce, dobre jedzenie a wszystko to z dala od hałasu miasta i szumu jeżdżących samochodów. Zobaczcie :)
Sama uwielbiam wieś, przyrodę, naturę, zapach trawy, jeziora, rzeki. Aromat rozgrzanej ziemi, skoszonej trawy, zapach porannej rosy i powietrza późnym wieczorem. Świerszcze, rechoczące żaby, ćwierkające ptaki. Zapracowane trzmiele, osy i pszczoły. Nie jestem typem mieszczucha. Lubię spokój, domową kuchnię, spędzanie czasu w gronie rodziny i zwierząt. Psy, konie, świnki morskie, a nawet rybki w akwarium są w pewnym sensie członkami naszej rodziny.
Czym jest dla mnie slow life? Jest codziennością, życiem, sposobem myślenia o otaczającym świecie, który towarzyszy nam od lat, nawet wcześniej, niż stało się to modne. Dla mnie ważne jest przygotowywanie domowych przetworów, mielenie mąki, pieczenie chleba. Gotowanie jedzenia od podstaw dla członków rodziny, dla męża, dziecka, dla moich rodziców i przyjaciół. Staram się, aby wszystko co robię było prawdziwe, takie moje, własne, bez spinania się czy potrzeby pokazania. Wkładam cząstki swojej duszy nawet w najprostszy chleb wypiekany z miłością. W rysunki i grafiki wykonywane w wolnych chwilach lub malowane na płótnie. Cieszę się chwilami, które mam dla siebie, gdy toczę talerze na kole garncarskim. Gdy mam oblepione ręce po glinie, takie prawdziwe jak kiedyś mieli garncarze. To taki normalny i rodzinny czas na oddech. Już nie przejmuję się gdy mam bałagan w kuchni, który często zostaje po gotowaniu, ale w zamian zrobimy coś innego odkładając wstawienie zmywarki na później. Bardzo lubię wspólne gotowanie z dzieckiem, pomaganie jej w rozwijaniu pasji i prowadzeniu bloga kulinarnego. Dla mnie życie w rytmie slow life to także spędzanie czasu z rodziną zamiast na zakupach czy sklepach z ciuchami. To bliskie relacje z rodzicami, z mężem, pielęgnowanie uczuć, domu i zwierząt. Lubię swoje życie, kocham rodzinę, naturę, przyrodę. Czuję się potrzebna, staram się pomagać jak tylko mogę, jestem otwarta na to, co spotyka mnie w życiu. Wszelkie wyjazdy na wakacje, weekendy czy ferie są dla nas dodatkowym czasem na bycie razem.
Jak wiecie z mojego wywiadu, moje dziecko nie chodzi do szkoły, jest wolnym człowiekiem zdającym egzaminy kwalifikacyjne ze wszystkich przedmiotów. Tak zwana edukacja domowa. Ona także wiąże się z ideą Slow Life, pozwala uniknąć „wyścigu szczurów”, uczy jak rozplanowywać swój czas, odpowiedzialności za decyzje i pozostawia pole do realizacji pasji. Przyznam, że fajnie to sobie wszystko rodzinnie rozplanowaliśmy. Jesteśmy ze sobą 24 godziny na dobę, dobrze nam z tym, kochamy się i lubimy, do tego mamy wspólne zainteresowania, pasje i dobrze czujemy się w swoim towarzystwie. To jest slow life, to dla mnie codzienność, życie, prawdziwe bycie tu i teraz, tyle czasu, ile dane nam jest.
Gdy Almette zaproponowało mi wyjazd w duchu Slow Life wiedziałam, że jest to coś dla mnie. Dla mnie to nie jest odskocznia, ale codzienność. Dobrze czuję się w otoczeniu przyrody, ludzi i zwierząt. Wyjazd za miasto, na Warmię tym razem był czystą przyjemnością. Słońce, ładna pogoda, zapach jeziora, rechoczące żaby i wspaniali ludzie. Nocowaliśmy w Siedlisku Blanki. Poczytać możecie o tym miejscu na stronie internetowej. Uściski dla Małgosi, która jest sercem tego siedliska oraz podziękowanie za dobre jedzenie! Jeśli chcesz się poczuć częścią natury, lubisz spokój i ciszę to śmiało wybierz się w to miejsce!
Jak pisałam wcześniej gotowałam z Davidem. Może nie powinnam tego gotowaniem nazywać, bo mi przypadło w udziale smarowanie serkiem wrapów z sałaty, siekanie rzodkiewki, chili i ziół. Podpowiem, że David przygotował wersje z wołowiną, ja za to wegetariańską. Z większą ilością serka Almette i dodatkami. Jeśli masz ochotę na zwiększenie jeszcze ilości białka we wrapach, zamień mięso w przepisie w tym wypadku antrykot wołowy, na ugotowaną fasolkę szparagowa lub na: zielony groszek, soję, fasolę, soczewicę, ciecierzycę czy groch. Słowem, dodaj rośliny strączkowe zamiast mięsa!
Wrap z serkiem Almette z rzodkiewkami, z grillowanym antrykotem wołowym i salsą z rzodkiewkami – przepis Davida
Składniki:
- 1 sałata lodowa lub rzymska
- 2 steki wołowe z antrykotu (najlepiej sezonowanego)
- łyżka oleju
- pęczek rzodkiewek
- 1 dymka
- kolendra świeża
- 1 papryczka chilli
- sok z jednej limonki
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 1 serek Almette z rzodkiewkami
Przygotowanie przepisu:
- Umyte i osuszone rzodkiewki pokrój na cienkie plasterki mandoliną lub nożem. Posiekaj drobno chilli i dymkę. Wymieszaj plasterki rzodkiewki z chilli, dymką, kolendrą, oliwą i sokiem z limonki do smaku. Dopraw solą. Odstaw na kilka minut.
- Na gorącej patelni na oleju podsmaż steki przez 2 – 2,5 min z obu stron (medium rare). Zdejmij z patelni i odłóż na minutę. Po tym czasie pokrój w cienkie paski.
- Wylistkuj sałatę. Posmaruj liście sałaty łyżeczką serka Almette. Nałóż paski mięsa, polej salsą. Serwuj od razu.
W trakcie tego wyjazdu zostały przygotowane jeszcze dwa przepisy, na które zapraszam poniżej. Dla każdego coś dobrego.
Grillowane zielone szparagi, gnocchi, sos na bazie serka Almette ze szpinakiem – przepis Davida
Składniki:
- 10 szt. zielonych szparagów
- 1 kg ziemniaków (np. odmiana Red Lady)
- 2 żółtka
- płaska łyżka soli + jedna łyżeczka soli do gotowania gnocchi
- 100 – 200 g mąki 00
- 1 serek Almette ze szpinakiem
- 50 ml białego wytrawnego wina
- świeże zioła do posypania: np. szałwia, tymianek
- łyżka oliwy
- pieprz
Przygotowanie przepisu:
- Sezon na szparagi trwa krótko (od maja do połowy czerwca), więc wykorzystaj ten czas, aby jak najczęściej gościły w twojej kuchni.
- Obrane i krótko grillowane z dodatkiem oliwy i soli to proste, a zarazem bardzo smaczne danie, a do nich gnocchi z jak najmniejszą ilością mąki tak, aby zachowały delikatną i puszystą strukturę. Wypróbuj, zasmakują Ci :)
- Gnocchi: ugotuj ziemniaki w mundurkach. Po wyjęciu z wody zdejmij z nich skórkę i przeciśnij je przez praskę. Poczekaj aż dobrze wystygną. Dodaj 2 żółtka, sól i wymieszaj. Dodawaj stopniowo mąkę, szybko i delikatnie łącz składniki. Staraj się użyć jak najmniej mąki. Wiem, że nie jest to proste, bo ciasto będzie się trochę kleiło. Kluczem do sukcesu jest szybkie połączenie mąki z ziemniakami, a jak najmniejsze formowanie i zagniatanie.
- Uformuj wałek i podziel na kawałki. Z każdego kawałka uformuj cienki, podłużny wałek i pokrój go na gnocchi (małe kopytka). Do gotującej się i osolonej wody wrzucaj po kilkanaście gnocchi naraz (nie za dużo, nie mogą się kleić ze sobą w wodzie). Poczekaj aż wypłyną i od razu wyciągnij je z wody. Muszą się krótko gotować bo inaczej się rozpadną.
- Dół szparagów odetnij (ok. 1/3 długości) i obierz je. Podsmaż przez 3 minuty w obu stron na oliwie, dopraw solą i pieprzem.
- Na patelnię wlej wino i gotuj aż alkohol wyparuje. Dodaj serek Almette ze szpinakiem, wymieszaj z winem aż powstanie jednolity aksamitny sos. Wrzuć gorące gnocchi do sosu, wymieszaj je delikatne z sosem i od razu podawaj ze szparagami. Posyp ziołami.
Duszony rabarbar z serkiem Almette śmietankowym, sok z duszonego rabarbaru, mięta – przepis Davida
Składniki:
- 3 – 4 łodygi rabarbaru
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- laska wanilii
- 3 – 4 łyżki wody
- 1 serek Almette śmietankowy
- 250 ml śmietanki 30%
- listki mięty do dekoracji
Przygotowanie przepisu:
- Serek Almette wymieszaj krótko ze śmietanką i odstaw do lodówki.
- Rabarbar obierz i pokrój na małe, 2 cm kawałki. Wrzuć je do rondelka, dodaj cukier i ziarna z całej laski wanilii. Wszystko wymieszaj i duś na wolnym ogniu, aż rabarbar zmięknie. W razie potrzeby dolej trochę wody. Kiedy rabarbar stanie się miękki wyjmij go z rondelka
- i przecedź przez drobne sitko. Zachowaj sok, a miąższ wymieszaj z serkiem i śmietanką. Przełóż tę masę do szklanek, a na wierzch wlej sok i udekoruj listkami mięty. Serwuj schłodzony.
*******
Dla moich czytelników oczywiście przygotowałam, jak zawsze przepisy z Almette takie, jakie ja lubię wam pokazywać. Proste, smaczne, szybkie i wege. Gdy na dworze upały, wtedy nikt nie ma ochoty na długie gotowanie, nadmierne pichcenie czy kręcenie się po kuchni. Mimo, że slow life to także gotowanie, mam da was trzy propozycje, jak szybko i smacznie przygotować obiad a czas zaoszczędzony poświęcić sobie, rodzinie, pasji czy przeznaczyć po prostu na leniuchowanie i cieszenie się otaczającym światem.
Makaron z ciecierzycą, suszonymi pomidorami i serkiem Almette
Od razu napiszę, że to bardzo smaczne danie. Bardzo proste, ale smaczne. To jeden z tych przykładów, który dobitnie potwierdza tezę – że najlepsza w daniach jest prostota i dobre składniki. Tysiące kucharek nie mogło się mylić, w końcu makaron jest dobry na wszystko! Syci, przyjemnie rozleniwia, dodaje energii. Lubię wszelkie makarony i kluski, może właśnie dlatego całkiem dużo ich u mnie na blogu. Puszysty serek Almette znają wszyscy. Można śmiało używać go do kanapek, naleśników, gofrów, placków i placuszków. Jako element sosów, ciepłych obiadów, zapiekanek, a nawet ciepłych zup. Latem pasuje wyśmienicie do chłodników, małych, zgrabnych kanapeczek czy surówek z dużą ilością warzyw. Cudownie rozpływa się na gorących tostach, aż można spokojnie zjeść ich kilka sztuk, ot tak, niezauważenie! Bez żadnego skrępowania, dołożyć sobie kolejną porcję. Połączenie kremowego serka ze szpinakiem, szczypiorkiem, rzodkiewką i wyrazistym smakiem sezonowych i aromatycznych ziół jest świetnym rozwiązaniem do tego wyjątkowo smacznym. Serki Almette po prostu świetnie smakują w wielu połączeniach!
Składniki:
- 1 serek Almette z rzodkiewkami
- 1 słoik ciecierzycy ugotowanej
- 1 słoik pomidorów suszonych w zalewie oliwnej
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz do smaku
- 2 łyżki oleju
- kilka cebulek dymek
- makaron (u mnie szpinakowy).
Przygotowanie przepisu:
- Makaron wkładam do gotującej się, osolonej wody.
- Na patelni rozgrzewam 2 łyżki oleju, najlepiej tego z suszonych pomidorów.
- Odcedzam na sicie ciecierzycę, suszone pomidory kroję w paseczki a cebulki dymki w plasterki razem z zieloną częścią.
- Na patelni mieszam pomidory z ciecierzyca, dymką i kilkoma łyżkami wody. Dodaję serem Almette z rzodkiewkami i dokładnie mieszam. Doprawiam do smaku solą i pieprzem.
- Odcedzam makaron i mieszam z sosem z serkiem Almette, podaję natychmiast!
Makaron z fasolą, cukinią i serkiem Almette
To jest proste danie. Przygotowanie zajmuje tyle czasu ile gotowanie makaronu. Ponieważ cukinię można jeść na surowo, to wystarczy ją delikatnie podsmażyć przez minutę lub dwie na patelni.
Składniki:
- 1 serek Almette śmietankowy
- 1 słoik czerwonej fasoli ugotowanej
- 1 pęczek koperku
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz do smaku
- 2 łyżki oleju
- makaron (u mnie szpinakowy)
Przygotowanie przepisu:
- Na patelni rozgrzewam 2 łyżki oleju, najlepiej tego z suszonych pomidorów.
- Makaron wkładam do gotującej się, osolonej wody.
- Odcedzam na sicie fasolę, cukinie kroję w paseczki lub plasterki, ząbki czosnku przepuszczam przez praskę, a koperek szatkuję.
- Na patelni podsmażam cukinię, po chwili dodaję do niej fasolę i kilka łyżek wody. Dodaję serek Almette śmietankowy, czosnek, koperek i dokładnie mieszam. Doprawiam do smaku solą i pieprzem.
- Odcedzam makaron i mieszam z sosem z serkiem Almette, podaję natychmiast!
Gnocchi z pieczarkowym sosem i serkiem Almette
Propozycja iście slow food – slow life. Kto nie lubi domowych klusek, kopytek lub pyz. W końcu gnocchi są po prostu takimi kopytkami we włoskiej wersji. Możecie je zrobić od podstaw, tu polecam swój przepis na gnocchi (czytaj: niokki). Do tego pieczarki, natka pietruszki, serek Almette ze szpinakiem i czosnkiem i można śmiało jeść, odpoczywać i jeszcze raz jeść, dojadając to, co zostało z obiadu.
Składniki:
- 1 serek Almette ze szpinakiem i czosnkiem
- 400 g pieczarek białych lub brązowych
- 1 pęczek natki pietruszki
- 2 łyżki oleju
- sól i pieprz do smaku
- kluski gnocchi
Przygotowanie przepisu:
- Gnocchi przygotowuję zgodnie z przepisem. Można też użyć gotowych, świeżych, które dostępne są w niektórych sklepach.
- Czyszczę pieczarki i kroję w plasterki.
- Na patelni rozgrzewam 2 łyżki oleju i szybko podsmażam pieczarki.
- Szatkuję koperek.
- Na patelnię wlewam 100 ml wody i dodaję serek Almette ze szpinakiem i czosnkiem.
- Mieszam dokładnie, dosypuję natkę pietruszki, solę, doprawiam pieprzem i mieszam z kluskami. Podaję najczęściej prosto z patelni.
Jak widzicie, wyjazd był fajny, smaczny i ciekawy. Ale to nie wszystko!
Po więcej informacji zapraszam na stronę www.almette.pl
A dla moich czytelników Almette ma jeszcze konkurs, gdzie do wygrania jest kosz piknikowy i bidony na wodę smakową!
KONKURS ALMETTE
Mam dla was zabawę, w której fundatorem nagród jest ALMETTE
W komentarzu pod postem na moim profilu na FB dokończ zdanie: „Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę, wyjmuję ulubiony serek Almette i …”
- Uczestnik może zamieścić dowolną liczbę zgłoszeń konkursowych zawierających za każdym razem inne Zgłoszenia na zadanie. Zgłoszenie musi być opublikowanie przez Uczestnika Zgłoszenia w komentarzu pod postem z zadaniem konkursowym zamieszczonym na moim profilu na facebooku. Zamieszczone Zgłoszenia na FB zostaną poglądowo wyświetlone również pod tym wpisem na blogu.
- Konkurs trwa od dnia 14.06.2019 roku od godz. 20:00 do dnia 28.06.2019 roku do godz. 23:59.
- Pod swoją odpowiedzią, napisz zgodę na akceptację regulaminu o treści: „Potwierdzam i akceptuję” oraz zgodę na przetwarzanie danych o treści: „Zgadzam się” ponieważ: Warunkiem udziału w konkursie jest potwierdzenie regulaminu (http://bit.ly/regulamin-konkursu-almette) i zgoda na przetwarzanie danych na potrzeby konkursu (http://bit.ly/zgoda-na-dane-konkurs-almette).
- Regulamin konkursu Almette jest tutaj: http://bit.ly/regulamin-konkursu-almette
- Nagrody będą przyznawane po zakończeniu okresu trwania Konkursu, w terminie do dnia 31.07.2019. Ogłoszę wyniki wyniki na moim profilu na FB oraz w komentarzu pod tym wpisem na blogu.
Nagrody ufundował producent serka ALMETTE:
Nagroda główna za 1 miejsce: Kosz piknikowy z pełnym wyposażeniem.
Nagroda główna: Kosz piknikowy z pełnym wyposażeniem.
3 Nagrody dodatkowe: w postaci butelek na zdrową wodę owocową i napoje
Trzy nagrody dodatkowe: Butelki na zdrową wodę owocową, doskonałe do miasta i w podróży.
Zapraszam do zabawy!
Pozdrawiam Olga Smile
* wpis zawiera lokowanie produktu
Anonim napisał
Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego otwieram lodówkę wyjmuję ulubiony serek Almette i tworzę pyszną szpinakowa roladę z dodatkiem jego Almette śmietankowego! Mniam
Anonim napisał
Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę, wyjmuję ulubiony serek Almette i przenoszę się do krainy mlecznej cudowności, gdzie smak i zapach pomidorów dojrzewających w słońcu jest tak wyrazisty, że czuję się jak na wakacjach nad Morzem Śródziemnym i już wiem że to będzie udany dzień.
Potwierdzam i akceptuję Zgadzam się
Anonim napisał
Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę,
wyjmuję ulubiony serek Almette i pomysłów mam pełną główkę,
Do tego ogórek kiszony, szynka, ser i sałata,
plus tortilla i będzie robić roladki zadowolona Agata!
Pyszna przekąska na wizytę gości,
a także na kolację we dwoje robiona z miłości!
Tortille serkiem Almette smaruje,
na niego ogórka szatkuje,
Kładę sałatę i szynkę,
keczupem polewam – luby ma zadowoloną minkę!
Zawijam w rulon, w sreberko i do lodówki daje,
Ta przekąska smakować nigdy nie przestaje!
Potwierdzam i akceptuję regulamin.
Zgadzam się na przetwarzanie danych.
Anonim napisał
” Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę, wyjmuję ulubiony serek
Almette i …” smaruję nim świeży chlebek razowy /bo bardzo zdrowy /.
Na serek ogórek, pomidor /lub jak kto woli bez /bo przecież Almette tak smaczne jest,
że można go też bez żadnych dodatków – po prostu z kubeczka jeść.
” Potwierdzam i akceptuję ”
” Zgadzam się „
Anonim napisał
” Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę , wyjmuję ulubiony serek
Almette i ..” wszystkie ulubione warzywa wyjmuję z lodówki też
Faszeruję serkiem ogórki, paprykę, nieraz pomidorki też, bo taka warzywna przekąska
z serkiem Almette najsmaczniejsza jest.
” Potwierdzam i akceptuję ”
” Zgadzam się „
Anonim napisał
” Kiedy masz ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę ,
wyjmuję ulubiony serek Almette i …”
Do Almette chrzanowego dodaję ogórka korniszonego,
do Almette z ziołami dodaję szczyptę chilii,
a do Almette śmietankowego można dodać po prostu,
po trochę wszystkiego /a najlepiej świeże owoce ,słońca blask
I dobre samopoczucie które masz /.
Co kto lubi sobie bierze , co kto lubi je, bo serek Almette
z połączeniem lub bez do wszystkiego pasuje
i wszystkim bardzo smakuje.Polecam.
” Potwierdzam i akceptuję ”
” Zgadzam się „
Anonim napisał
Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę, wyjmuję ulubiony serek Almette i …
Zaczynają dziać się pyszne czary,
każdy z uśmiechem krzyczy: nie do wiary!
W kuchni mej zapach się pyszny unosi,
nie ma takiego, co o dokładkę nie prosi.
Powstają same smakowitości,
nakarmię rodzinę, nakarmię gości,
bo w głowie mojej pomysłów jest masa,
pora więc prędko rękawy zakasać.
Pyszne tortille zeń przygotuję,
serka Almette tu nie żałuję,
będą na stole też kanapeczki,
radośnie uśmiechając się spod szyneczki,
będzie też wspaniały tort chlebowy,
zawróci smakiem on wszystkie głowy,
bo Almette, cebulka i trochę papryki,
tworzą na stole mym smakołyki.
Z Almette wszystko smakuje wspaniale,
o brak pomysłów na dania nie przejmuję się wcale,
bo wiem, że Almette mnie inspiruje,
a dzięki niemu pyszne dania kosztuję.
Przepyszne tosty, na kanapki pasty i grzanki,
zjedzą dziś u mnie koledzy i koleżanki,
dodaj oliwki czy suszone pomidory,
na te smakołyki apetyt mój robi się spory.
Zdradzę wam jeszcze, gdzie moje Almette ląduje,
sushi z nim pyszne zawsze przygotowuję,
smakiem wszak pysznym mnie zawsze zachwyca,
radując brzuchy i ciesząc lica.
„Potwierdzam i akceptuję”, „Zgadzam się”
Anonim napisał
Wyobraźnię swoją poruszam
A wraz z nią w wielką podróż wyruszam
Podróż po świecie gdzie smak króluje
W powietrzu zapach wyborny czuję
Gdzie stoły suto pozastawiane
Potrawy znane i te mniej znane
Gdzie luksus, klasa i wyższe sfery
Gdzie są na stole Almette sery
Gdzie troszkę serka na widelczyku
Bowiem posiłki je się tu w szyku
A potem weszcie otwieram oczy
I już się kończy ten sen uroczy
I wracam szybko do swej lodówki
I nie zaprzątam już szykiem główki
Przez dwie sekundy myślę zuchwale
jakby tu serek zjeść z czymś wspaniale
A później dłużej nie wytrzymuję
I szybko wielką łyżką kosztuję
A później kopię, grzebię, nabieram
I aż z radości oczy otwieram
I aż do końca skrobię, zlizuję
Bowiem nie spocznę gdy smak ten czuję
I myślę sobie na co przepychy
Nic nie zastąpi Almette łychy!
Anonim napisał
Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego, otwieram lodówkę, wyjmuję ulubiony serek Almette i …Udało mi się przesolić ogórki malosolne ( jeśli bardzo się chce, to się da), które w szybkim tempie zamieniły się w kwaszone ( szczególnie przy obecnych temperaturach). Obtoczyłam więc je w jajku i bułce, podsmażyłam krótko na patelni i zajadałam się nimi smarując grubą warstwą serka. Do tego chlebek z masełkiem. Byłam dość zdziwiona faktem, że moje desperackie próby uratowania słonych ogórków okazały sie sukcesem dla mojego podniebienia :) Potwierdzam i akceptuję ”
” Zgadzam się „
Anonim napisał
„Kiedy mam ochotę przyrządzić coś pysznego otwieram lodówkę,wyjmuję ulubionu serek Almette i kilka bułek, bo to będzie pyszny poczęstunek.Wołam moją córkę Nati:jedź do sklepu po herbatę, po ogórka, pomidora,bo to już posiłku pora! Zaraz biegnie do mnie Pati bierze nóż i robi herbaty.Już posmarowała bułki i są wszystkie brudne półki, bo ona ma siedem lat, ale kuchnia to jej cały świat.