Smalec wegetariański z cebulą
Znacie może smalec wegetariański z cebulą? Nie, nie znacie, to trzeba to nadrobić! Smalec wegetariański z cebulą i jabłkiem jest absolutnym hitem w moim domu i domu moich rodziców. Zwłaszcza teraz, na jesieni jest na niego sezon, gdy pojawiła się chęć na kaloryczne i tłuste dania. Za pierwszym razem przygotowałam taki smalec w niedużym słoiku, za drugim razem był on już znacznie większy, a za trzecim już przeszłam do wersji full, czyli litrowej. Moja mama poszła o krok dalej i zażyczyła sobie kupienie tłuszczu kokosowego w większej ilości. Gdy pierwszy raz przyrządziłam smalec wegetariański i dałam moim rodzicom, mały słoik zniknął pierwszego dnia a zachwytów nie było końca. Nie ma się, co dziwić, bo w wersji wegetariańskiej smalec jest znacznie zdrowszy niż zwierzęcy, a co ważne, znacznie smaczniejszy. Pachnie pięknie, jest słodki od usmażonej cebuli, delikatny za sprawą jabłka i aromatyczny dzięki ząbkom czosnku. Właśnie dlatego, ja tak lubię dodać jeszcze do smalcu kilka ząbków przepuszczonego przez praskę czosnku. Czasami kuszę się na dosypanie majeranku. Taki smalec, można go doprawiać dowolnie, według upodobań.
Smalec wegetariański z cebulą
Smalec wegetariański z cebulą składniki:
• 2 cebule
• 1 duże jabłko (opcjonalnie)
• 2 ząbki czosnku (opcjonalnie)
• 200 g tłuszczu kokosowego
Smalec wegetariański z cebulą – przepis:
1. Cebule kroję w drobną kostkę i szklę na 2-3 łyżkach tłuszczu kokosowego. Smażę kolejne 5-10 minut, aż cebula się zezłości, powinna być rumiana, ale nie przypalona. Po kilku minutach dodaję obrane ze skórki i pokrojone w podobnej wielkości kosteczkę jabłko i smażę ponownie kilka minut mieszając, aby jabłko nie przywarło do patelni.
2. Wyłączam gaz i dodaję pozostałą część tłuszczu kokosowego oraz rozdrobniony czosnek. Czekam kilka minut aż stanie się letni i przekładam do słoików. Podaję tak jak każdy smalec, z solą lub ogórkiem kiszonym.
Smalec wegetariański czyli bez cholesterolu przepisy:
Ten najlepszy smalec robię z tłuszczu kokosowego takiego bez zapachu, jabłek, cebuli, majeranku. jest wspaniały, uwielbiam z nim kanapki! Zima idzie trzeba sobie dogadzać ;)
Smalec wegetariański robię dosłownie naprzemiennie ze smalcem najlepszym. uwielbiam ich smak, zresztą wkrótce pokażę jeszcze kilka wariacji ze smalcem na bazie tłuszczu i oleju kokosowego.
Tym razem troszkę inny smalec wege niż pokazuję zazwyczaj. To wersja z ryżu. Popularny smalec powstaje też na bazie ugotowanej fasoli ja jednak, wybieram ryz ale i tak najbardziej wybieram po prostu olej kokosowy :D
Smalec wieprzowy przepisy
Smalec wieprzowy z cebulą i jabłkami jest takim smalcem, który znam z domu rodzinnego. tak jadało się kiedyś i takie smaki pamiętam. Zresztą nie tylko ja ale i pokolenie mojego taty i dziadka
Smacznego życzy Kanapka ze smalcem :)
Dunika napisał
zrobiłam dzisiaj. Przepyszny. Dziękuję za przepis:)
Olga Smile napisał
Dunika – bardzo się cieszę :)
popatrz tutaj napisał
Jestem pod ogromnym wrażeniem! Bardzo dziękuję za artykuł!
Aleksander napisał
Olga, nie rozumiem, czemu nie można dodać wędzonej papryki? Będzie lepiej :)
Marcin napisał
A ja mam pytanie – zrobiłem smalec według tego przepisu i rzeczywiście jest przepyszny, ale mam jeden problem – konsystencja. W trakcie przygotowania olej kokosowy się rozpuszcza, więc składniki dobrze się wymieszają (ja dodatkowo miksuję je jeszcze malakserem, bo wolę jednolitą pastę). Gorzej jest później, jak olej kokosowy już ostygnie – wtedy po pierwsze wytrąca się na górze (jeśli się to przeleje do np. słoika) i jest bardzo twardy, nawet ta mieszanka pod spodem jest twarda i ciężko się tym smaruje. Czy są jakieś sposoby, żeby tę konsystencję zmienić (nie licząc podgrzewania) – może trzeba coś zrobić w trakcie przygotowania smalcu, żeby potem był miękki. Nie oczekuję, że to będzie taka pasta, jak smalec z fasoli, ale chociaż taka, żeby nie było problemów z wyciąganiem tego ze słoika. ;)
Olga Smile napisał
Marcin – wyjmować na 20 minut przed :) Ja trzymam w lodówce i czasami wyjmuję trochę na talerz i czekam.
Jasmine napisał
Sposobem, aby uzyskać konsystencję rozsmarowywalną tak jak w tradycyjnym smalcu, jest dodanie dodatkowo jakiegoś płynnego oleju – ja dodaje oleju z pestek winogron, ponieważ jest jasny (lubię widok białego smalczyku ;)) oraz bez wyraźnego smaku. Można dodać rzepakowy zimnotloczony (lub inny o nieprzebijającym się smaku), ale wtedy wyjdzie smalczyk w kolorze żółtym – jak kto woli. Proporcje sa następujące – na 1 szklankę oleju kokosowego dodać 0,5 szklanki dodatkowego oleju. Dzięki temu smalczyk wyjęty z lodówki można od razu rozsmarować na chlebki ;)
Jasmine napisał
Sposobem, aby uzyskać konsystencję rozsmarowywalną tak jak w tradycyjnym smalcu, jest dodanie dodatkowo jakiegoś płynnego oleju – ja dodaje oleju z pestek winogron, ponieważ jest jasny (lubię widok białego smalczyku ;)) oraz bez wyraźnego smaku. Można dodać rzepakowy zimnotloczony (lub inny o nieprzebijającym się smaku), ale wtedy wyjdzie smalczyk w kolorze żółtym – jak kto woli. Proporcje sa następujące – na 1 szklankę oleju kokosowego dodać 0,5 szklanki dodatkowego oleju. Dzięki temu smalczyk wyjęty z lodówki można od razu rozsmarować na chlebki ;)
Wera napisał
Jaki on jest dobry! W domu jednogłośnie orzekliśmy, że lepszy niż tradycyjny. Teraz na zimię będziemy robić tylko tę wersję. Dziękujemy za przepis :))))
Olga Smile napisał
Wera – bardzo się cieszę :) Mój tata też woli ten niż świński a to wielgachny sukces :) :)