Sos warzywny Ortolana
Sos warzywny Ortolana pojawił się w naszym jadłospisie około pięciu lat temu. Kto zna już moje przepis, doskonale wie, że rodzinnie jesteśmy wyjątkowo roślinożerni, w związku z tym sosy warzywne do makaronu czy ryżu, zupy, kotlety i curry są ważnym elementem naszej codziennej diety. No, oczywiście powinnam też wspomnieć o surówkach, sałatkach i słodyczach, bo bez tego się nie da smacznie i zdrowo jeść ;) Każdy sos warzywny zawsze można dostosować smakiem do własnych upodobań kulinarnych. Ortolana jest dla nas idealna. Kawałki warzyw chrupią, jest bardzo gęsta, wyrazista w smaku, lekko pikantna, pyszna! Czasami, gdy jestem cały dzień poza domem, biorę ze sobą słoik tego sosu. Wystarczy do niego kromka chleba i mam pyszny obiad z najwyższej, jakości składników, bez glutenu, jajek czy innych mlecznych dodatków. Prostota i smak w najlepszym wydaniu. Moja sos warzywny Ortolana przygotowuję z ekologicznych warzyw, pamiętacie moje ostatnio pokazywane zamówienie w Farma Świętokrzyska, to właśnie od nich pochodzą wszystkie składniki do Ortolany. Z podanych składników wychodzi około 10 litrów sosu. Oczywiście, na co dzień można przygotować sos z 1/10 składników, wtedy wychodzi porcja w sam raz dla czteroosobowej rodziny. Wystarczy dogotować makaronu i gotowe :)
Sos warzywny Ortolana
Sos warzywny Ortolana – składniki:
- 1 kg cebuli
- 1,5 kg marchii
- 4 kg cukinii młodej
- 5 kg pomidorów
- 300 ml koncentratu pomidorowego
- 1 ostra papryczka
- 1 lub 2 czubate łyżki słodkiej papryki
- 2 czubate łyżki cukru, (jeżeli pomidory nie są dostatecznie słodkie)
- 1 główka czosnku
- 250 ml oleju
- 4 łyżki soli
Sos warzywny Ortolana – przygotowanie:
- Cebulę i czosnek obieram, kroję w drobną kostkę i szklę na oleju.
- Marchew obieram, również kroję w kostkę i dodaję do cebuli. Warzywa duszę posolone kilkanaście minut.
- Zagotowuję wodę w garnku, wrzucam pomidory na kilka chwil, wyławiam i obieram ze skórki. Wszystkie pomidory wkładam do osobnego garnka, dodaję ostrą papryczkę i gotuję około 20 minut od zagotowania. Rozdrabniam blenderem.
- Cukinie myję, kroję w plastry, słupki, a następnie kostkę.
- Do garnka z rozdrobnionymi pomidorami dodaję uduszoną cebulę z marchwią, cukinię, cukier, słodką paprykę, trochę pieprzu. Gotuję około 10 minut. Na koniec dodaję koncentrat pomidorowy i zagotowuje ponownie.
- Trzymając ciągle lekko gotującą się ortolane na gazie napełniam nią słoiki, zakręcam i wstawiam do garnka z gotująca się wodą. Trzymam w lekko pyrkającym wrzątku około 10 minut. Słoiki wyjmuję i zostawiam do wystygnięcia. Mogą spokojnie czekać na zjedzenie przez kilkanaście miesięcy.
Suzi napisał
To szybkie w przygotowaniu daniu i bardzo pyszne !
Alina napisał
Dla mnie ten sos to wspomnienie lata :D
prinia napisał
Pyszna!!!
Halinka napisał
Obłędnie wygląda ten sosik …….
Lucy napisał
250ml oleju? to chyba blad?
Olga Smile napisał
Lucy – nie jest to błąd, tak mam być. proporcje przepisu są na ponad 10 kg warzyw.
Marta napisał
Czy można zamiast cukinii dodać selera naciowego?
Barbara napisał
Muszę opisać co mi się przydarzyło w związku z tym sosem. Zrobiłam dziś z połowy porcji, bo nie mam tak dużego gara. Wszystko ok dopóki nie spróbowałam i szok. Piołun nie do zjedzenia, zastanawiałam się co mogło to spowodować. Wszystko mam z działki świeże. Polizałam końcówki cukinii i gorycz okropna. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam a mój sos w całości wylądował w kiblu. Drogie panie, dlatego próbujcie, a ja muszę zaczynać od nowa. Pozdrawiam.
Olga Smile napisał
Barbara – o matko, co to za gatunek cukinii był? Ja nie mam swoich, kupuję w sklepie i słodkie, że hej! Na surowo je często zjadamy!
Barbara napisał
Olga- tak, jak napisałam, pierwszy raz się z tak gorzką cukinią spotkałam. Co do gatunku to nie wiem, kolor ciemnozielony. Też lubię na surowo.