Sos ze śliwek suszonych
Sos ze śliwek suszonych … oj tak, na samą myśl wzdycham a moje ślinianki zaczynają pracować jak szalone. Przygotowuję go dość często od razu z podwójnej ilości i nie przejmuję się, że nadmiar wyląduje w słoiku w lodówce, ponieważ i tak zniknie z niej w ciągu kilku dni. Najczęściej zabieram się za sos ze śliwek suszonych, gdy mam w domu świeżo ugotowany rosół. Mój rosół zawsze jest w wersji wegetariańskiej, więc mogę traktować go również, jako bazę do przygotowania sosu śliwkowego. Jeśli jecie mięso, możecie do sosu ze śliwek użyć takiego rosołu, jaki lubicie najbardziej. Można również rosół pominąć i zastąpić go wodą, ale będzie niosło to za sobą sporą późniejszą stratę smaku mojego sosu śliwkowego. Sos ze śliwek suszonych będzie gęsty, właściwie jego konsystencję należy regulować na bieżąco ilością rosołu lub bulionu. U mnie jest on pierwotnie bardzo gesty, rozrzedza się pod wpływem miksowania ze śmietaną. Jeśli nadal jest zbyt zwięzły, wtedy dolewam łyżką bulion, do czasu, aż sos będzie dokładnie taki, jakiego oczekuję. W moim rodzinnym domu taki sos pierwotnie podawało się do pieczonej wieprzowiny, do polędwiczek, pieczonego kurczaka lub karkówki. Ja podaje go do pasztetów wegetariańskich, takich twardszych i delikatniejszych, którym przyda się okrasa z charakterem.
Sos ze śliwek suszonych
Sos ze śliwek suszonych – składniki:
• 200 g śliwek suszonych
• 3 szklanki wody lub najlepiej rosołu warzywnego
• sól
• 200 ml śmietany roślinnej lub zwierzęcej
• sól
• czarny pieprz do smaku
Sos ze śliwek suszonych – przepis:
1. Śliwki wkładam do garnka i zalewam wodą. Przykrywam pokrywką i gotuję na małym gazie przez 15-20 minut. Następnie śliwki miksuję blenderem ręcznym, dodaję sól, pieprz i śmietanę.
2. Taki sos przekładam do słoików i podaje z pieprznymi pasztetami warzywnymi. Pasuje wyśmienicie do warzyw, sera, mięsa i wędlin.
Olga Smile na FaceBook napisał
u mnie kalifornijskie, bo wędzonych ze świecą szukać :(
Paweł Presko na FaceBook napisał
Niestety… w grudniu się pojawią i zaraz znikną
Max Szot na FaceBook napisał
To prawda, że w sklepach towar nieobecny… Kupuję zawsze na targu, gdzie są nie tylko śliwki wędzone (czasami aż za bardzo wędzone!) ale i np. suszone morele bez siarki, które są ciemne, brzydkie, nieestetyczne i PRZE – PYSZ – NE!!! :D
Lulu W Chmurach na FaceBook napisał
Super! A jaką śmietanę roślinną dodałaś?
Lulu W Chmurach na FaceBook napisał
lub polecasz? :)
Iwona Smith-Johnson na FaceBook napisał
uwielbiam,do wszystkiego!
Olga Smile na FaceBook napisał
Lulu W Chmurach – ja daję albo wierzch kokosowej albo krwią taka minimum 18% tłuszczu :)
basia napisał
a miksuje się same śliwki czy razem z tym rosołem w którym się gotowały
Olga Smile napisał
basia – razem :)
basia napisał
dzięki. Ale miksuję dopiero jak ostygnie?