Pokazywałam już przepisy na makaron wiele razy ale spaghetti bolognese wegetariańskie jest dla mnie szczególne. Spaghetti bolognese po prostu uwielbiam, jest rozgrzewające, przyjemnie sycące i pyszne. Oczywiście można też zrobić zwykły sos pomidorowy zamiast bolognese, gdy nie jada się mięsa ale ja wychodzę z założenia, że wszystko, każde danie można na wege przerobić! Dlatego też spaghetti bolognese wegetariańskie pojawiło się na naszym stole i z wielką przyjemnością dzielę się z wami moim kolejnym przepisem. A właśnie, żeby spaghetti bolognese wegetariańskie mogło powstać potrzebne jest coś, co w konsystencji imituje mięso. Możliwości jest co najmniej kilka. Po pierwsze mięso wegetariańskie czyli seitan, należy go zmielić w maszynce do mielenia mięsa i dodać na końcu do sosu. Można również zastosować twarde tofu zmielone, proteinę sojową lub kotlety sojowe. Okara też jest super! Jak widać, możliwości jest wiele ale ja zaczynam od podstawowego, bazowego dla mnie przepisu na spaghetti bolognese wegetariańskie. Nie jest ono ostatnim spaghetti bolognese w wersji bezmięsnej jakie planuję pokazać. Co to, to nie :) Do dzieła zatem! Czas na spaghetti bolognese wegetariańskie :) A Ty, wolisz spaghetti bolognese klasyczne z mięsem czy wegetariańskie? Co dodajesz do sosu do makaronu, żeby był najsmaczniejszy ze smacznych i jaki lubisz najbardziej?
Spaghetti bolognese wegetariańskie
Spaghetti bolognese wegetariańskie – składniki:
- 600-700 g pomidorów świeżych bez skórki lub te z puszki też są OK. Najlepsze jednak bezwzględnie świeże, malinowe -> jak obrać pomidorowy
- 2 cebule
- 2 marchewki nieduże
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 lub 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka masła lub margaryny bezmlecznej ekologicznej
- 1 mała bez pestek ostra papryczka (ja uwielbiam)
- 1 filiżanka drobnej proteiny sojowej (do kupienia również pod nazwą białko sojowe, ma konsystencję mięsa mielonego)
- mały słoik koncentratu pomidorowego
- 2-3 łyżki proszku z suszonych pomidorów
- kilka łyżek słodkiej śmietany lub śmietanki sojowej
- 2 łyżki sosu sojowego lub bezglutenowego tamari
- sól i świeżo zmielony pieprz
- tymianek oraz oregano do smaku
- ½ łyżeczki cynamonu
- tarty parmezan lub wegański parmezan
- makaron spaghetti (klasyczny z maki durum lub bezglutenowy)
Spaghetti bolognese wegetariańskie – przygotowanie:
- Obrane pomidory kroję na kawałki.
- Marchew obieram i szatkuję na kawałki. Selera kroję w drobną kostkę tak jak i cebulę.
- Na patelni rozgrzewam tłuszcz, wrzucam cebulę, solę i mieszam. Po kilku minutach dodaję selera i pomidory. Smazę z dodatkiem przetartego przez praskę czosnku i poszatkowanej papryczki. Doprawiam sola, pieprzem, suszonymi pomidorami, cynamonem, sosem sojowym. Duszkę 15 minut. Dodaję proteinę sojową (tak suchą bezpośrednio wsypuję) oraz w razie potrzeby 1 szklankę bulionu warzywnego lub wege rosołu. Duszę przez 15 minut. Na koniec dodaję śmietanę oraz koncentrat pomidorowy. Można doprawić też bazylią lub oregano.
- Na talerze nakładam ugotowany makaron (jak ugotować makaron), polewam sosem bolognese wegetariańskim, posypuję startym parmezanem (wegański jest świetny w smaku!) i podaję.
A dla tych co jedzą mięso:
MAKARON z … moje inne przepisy:
Makaron z suszonymi pomidorami
Makaron zapiekany z kalafiorem
Makaron z sosem bolognese wegetariańskim
Makaron w sosie śmietanowym
Makaron ze świeżymi pomidorami
Smacznego makaronu życzę :)
Zmieliłam kotlety w maszynce. Myślałam, że będzie ciężej, ale bardzo łatwo dały się zmielić :-) Wyszło super, świetny przepis!
Bijin – fantastycznie!
Pisanie spaghetti bolognese jest powielaniem powszechnego niestety błędu podobnego do np. fasolki po bretońsku. Mieszkańcy Bolonii ale i większość Włochów czułaby się niezręcznie słysząc „spaghetti bolognese” . Nie warto powielać tego błędu. Lepiej powiedzieć „sos boloński z makaronem spaghetti”, a prawdziwe spaghetti bolognese zrobić z makaronem linguine lub innym szerokim. Pozdrawiam
Andrzej – myślę, że mieszkańcy Bolonii czuliby się jeszcze bardziej niezręcznie gdyby zobaczyli dodatek „wegetariański” ;) A tak na serio, niestety nie ma bezglutenowego i bez jajecznego linguine w sprzedaży w naszym pięknym kraju :(
Ostatnio sporo eksperymentuję z wersjami wegańskimi i wegetariańskimi popularnych dań. Z chęcią spróbuję sosu z tej receptury.