Spaghetti z cukinii
Spaghetti z cukinii jemy od kilku dni z wielkim apetytem. W ostatnich miesiącach kupiłam spiralną krajalnicę do warzyw. Spaghetti z cukinii to jest to! Przyznam się, że czaiłam się na krajalnicę od jakiegoś czasu, jak mi zapał na surowe jedzenie wzrastał. Gdy spadał, zapominałam o maszynce. Jednak ostatnio doszłam do wniosku, że najwyższy czas zaprzyjaźnić się bardziej z cukinią. Jest ona zdrowa, niskokaloryczna i pełna wody :) Cukinię jemy dość często na surowo w sałatkach, więc najwyższy czas przyszedł na zrobienie z niej spaghetti. Nie ma, co ukrywać, że najłatwiej robi się makaron z warzyw za pomocą spiralnej krajalnicy, mandoliny spiralnej lub takiej temperówki do warzyw. Można też pokroić cukinię w plastry, a następnie na małe niteczki. Efekt będzie podobny, chociaż mniej puchaty :)
Takie spaghetti z cukinii zjadło dziecko ze smakiem. Tu byłam w lekkim szoku, bo jakoś do tej pory cukinia nie była ulubionym warzywem. A tu proszę, sukces!
Polecam spaghetti z cukinii, niskokaloryczne, zdrowe, świeże i surowe. Szkoda tylko, że nie jest gorące, ale spoko, ostry sos pomidorowy rozgrzewa, że hej!
Przepis na spaghetti z cukinii
spaghetti z cukinii – składniki:
- 2 cukinie z miękką skórką
- 250 g pomidorów koktajlowych
- 1 papryka pieczona – opcjonalnie ja lubię (może być ze słoika z zalewy)
- 3 ząbki czosnku
- mała cebulka
- kawałek ostrej papryki, ja miałam bardzo ostrą, więc kawałek w zupełności wystarczył
- kilka listków bazylii
- sól
- czarny pieprz do smaku
Spaghetti z cukinii – przepis:
- Cukinie umyć, osuszyć i pokroić na spaghetti.
- Do blendera wrzucić umyte pomidory, paprykę bez skóry, listki bazylii, sól oraz obrany czosnek i cebulę. Zmiksować.
- Spaghetti z cukinii polać sosem, wymieszać i podać :)
Olga Smile napisał
BABCIA LEONIA – mam maszynkę, w komentarzach jest o niej napisane.
Kulinarny Duet na FaceBook napisał
super wygląda :)
renata napisał
Dzień dobry, wielce mi się podoba twój blog!
Zielenina na FaceBook napisał
zrobię na pewno jak będzie sezon :)
mhmyeahbaby napisał
chybaobieraczją juelienne można uzyskać podobny efekt :)
Alicja napisał
Super! A co by się stało gdybyśmy takie spaghetti podgrzali? zalali tylko ciepłym sosem zrobionym ze zdrowych warzyw – byłoby gorące i smaczne, bez tak dużej utraty witamin co gotowane warzywo. Napisała Pani, że 'szkoda, że nie jest gorące’ – faktycznie na ciepło byłoby chyba lepsze, nasze organizmy lubią rozgrzewające potrawy, śledziona wtedy lepiej pracuje :)
Olga Smile napisał
Alicja – nie znam teorii ze śledzioną i ciepłem, po prostu w zimie chce się czegoś rozgrzewającego. Oczywiście można spaghetti podsmażyć, jednak wtedy zabije się aminokwasy i witaminy a nie taki jest cel surowego jedzenia :)
Alicja napisał
Miałam na myśli dodanie ciepłego, ulubionego sosu do surowego spaghetti, myślę, że całość byłaby bogata w witaminy i aminokwasy, a przy okazji i ciepła. A co do wielu ciekawych informacji odnośnie tego jak funkcjonuje nasz organizm, na co i w jaki sposób reagują niektóre organy wewnętrzne to podsyłam Pani na FB notkę przy okazji z pysznym przepisem na jaglany budyń, zawsze warto poczytać ;) Pozdrawiam
Olga Smile napisał
Alicja – ciepły sos zawsze jest dobry, to fakt. To z kuchni przemian?
Małgorzata Mierzejewska na FaceBook napisał
mistrzostwo świata! :)