Wcześniej podałam przepis na ryż, który jest podstawą dobrego sushi. Musi mieć smak i aromat a jednocześnie odpowiednią konsystencję, aby się lepił, ale nie kleił, aby miał całe ziarna, ale nie zbyt twarde, aby był plastyczny, ale nie gumowaty. Dużo tych ale :) Jako pierwsze, jedne z łatwiejszych polecam do zwijania rolki z jednym dodatkiem, nazywane monomanami. Uwielbiam kuchnię azjatycką a sushi w szczególności. Zazwyczaj przygotowuję je z wędzonej ryby, gdyż obawiam się serwowania surowych ryb z niewiadomego źródła. Nawet, jeżeli już mamy zaprzyjaźnioną Panią w sklepie i co nieco wiemy, kiedy przychodzi dostawa świeżej ryby, to jak na mój gust jest to dość ryzykowne, zważywszy, że w rybach potrafią bytować nicienie. W każdym razie ja stawiam zwłaszcza na wędzonego łososia w dużych płatach, halibuta i czasami rybę maślaną. Rolki takie są jeszcze egzotyczne, ale już spokojnie akceptowalne przez większość gości. Właściwie takie monomani i futomaka są bardzo często główną atrakcja imprezy. Gdy ma pojawić się sporo gościa a ja nie mam ochoty specjalnie kombinować, gotuję ryż, zaprawiam, przygotowuję rybę i warzywa i biorę się za skręcanie rolek. Pocięte prezentują się prześlicznie, jest ich dużo a co najważniejsze Pani domu zrobi je wcześniej a w trakcie imprezy bawi się na równi z gośćmi. Nie ma stania przy „garach”, gdy rozmowa w pokoju wre, nie ma gniecenia kartofelków, czy przekładania kotlecików na patelni w trakcie najciekawszych wieczornych opowiadać. Już od wielu lat postawiłam na jedną i podstawowa zasadę – Gotuję przed imprezą, a na imprezie bawię się na równi z gośćmi” i rolki są idealnym odzwierciedleniem mojej „postawy” imprezowej. Jeszcze słów kilka o nori. Nori to suszone glony, mielone i prasowane, kształtem i konsystencja przypominające kartkę papieru. To w nie pakujemy ryż, dodatki i wasabi (ostry chrzan). W sklepach można dostać kilka rodzajów nori, podzielone są one kolorystycznie na Gold, Silver, Brown i Red. Ja staram się zawsze kupować Gold gdyż są najwyższej jakości, chrupkie, pozbawione intensywnego zapachu charakterystycznego dla morskiej roślinności. Pod wpływem wody płaty nori miękną i dają się bez najmniejszego problemu kształtować.Do dzieła zatem, bo więcej jest pisania niż zlepiania. Przepis jest bardzo prosty i potrzeba tylko niewielkiej ilości wprawy, ale już po 2-3 rolka będzie Wam szło jak po maśle.Do sushi bardzo polecam sos z wasabi i sosu sojowego wymieszanych razem w odpowiadających nam proporcjach. Do maczania bomba. W międzyczasie można sobie te pyszności przejadać młodymi pędami imbiru w zalewie (również do kupienia w sklepach z azjatycką żywnością). |
|||
Rolki z ogórkiem Rolki z ogórkiem są bardzo łagodną i spokojna odmianą monomaków. Są świeże w smaku, wręcz orzeźwiające z silnym posmakiem sezamu. Bardzo dobrze komponują się w towarzystwie innych kolorowych rolek. Na macie do zwijania (takie patyczki połączone nicią) układam sobie jeden listek nori na 1/3 jego szerokości ( błyszczącą i gładką częścią na, zewnątrz czyli od strony maty) rozsmarowuję ryż przygotowany według podanego wcześniej na stronie www.Smakimprezy.pl przepisu. Następnie układam długi kawałek zielonego obieranego lub nie ogórka. Wcześniej pozbywamy się z niego pestek i kroimy na dłubie cienkie paseczki, które będą ślicznie wyglądały oplecione w ryż i zamknięte ciemnozielonym nori. Ryż posypujemy ziarnami sezamu i skrapiamy olejem sezamowym. Nori z ryżem i poukładanymi dodatkami zawijam w rulon. Po zawinięciu kroję na małe 1 cm kawałeczki. I już futomaki gotowe. |
|||
Rolki z łososiem Tym razem również musimy mieć przygotowany wcześnie ryż, naniesiony na nori i przesmarowany wasabi. Kawałki łososia musimy uzyskać odcinając je z dużego płatu na przykład wędzonej ryby lub marnowanej jak w przepisie na łososia po norwesku. Jeżeli nie mamy takiej ryby możemy również kupić pociętego już wcześniej łososia w plastry. Plastry przed nałożeniem na ryż należy zwinąć w odpowiedniej wielkości rolkę, do środka niej mozna włożyć kilka listków rukoli i taką rybkę po ułożeniu na ryżu sprawnie zawinąć w nori. Tak samo jak z każdymi rolkami najlepiej wyglądają pocięte na małe kawałki, nadające się do włożenia do ust na raz. |
|||
Rolki z avocado Ryż przygotowujemy zgodnie z przepisem, układamy na płatku nori a następnie po przesmarowaniu niewielką ilością wasabi układamy na nim kawałki obranego i pociętego avocado. Avocado fantastycznie pasuje do rolek, jest maślane, miękkie, świeże i wprost rozpływające się w ustach. |
|||
Rolki z marynowaną rzodkwią W Japońskiej kuchni bardzo często będziemy się spotykać z marynowanymi/kiszonymi warzywami. Do dziś jest to jeden z efektywniejszych sposobów przechowywania żywności zwłaszcza w górskich rejonach kraju, gdzie normalna i powszechna dla nas elektryczność jeszcze nie dotarła. Rzodkiew ta, zupełnie straciła swoja gorzkość i ostrość, jest słodka, chrupka, lecz delikatna o specyficznym, ale dobrym smaku. Z całej rzodkwi musimy odkroić kawałki takiej wielkości, aby idealnie nadawały się do zwinięcia. Najlepsze są o średnicy 05×05cm. Postępujemy z tymi rolkami tak samo jak z poprzednimi, układamy rzodkiew na płatku nori z ryżem, lekko skrapiamy cytryną i zwijamy. Nie zapominajmy o wasabi, gdyż ono nadaje ostrość i pikanterię potrawy. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 11 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
SCRUBBY napisał
Zwracam uwagę, że opisane tutaj nie zostały monomaki (co to za nazwa?) ani futomaki (wieloskładnikowe maki), lecz HOSOMAKI.
Elulorgolia34 napisał
Mniam sushi!
Krzysiek napisał
dokładnie, zgadzam się z kolegą scrubby… to są hosomaki, ale nie szkodzi że błąd – ważne że dobrze smakuje, a najlepsza jest radość że zrobiło się je samodzielnie :-)
Alcia napisał
Zabieram się za robienie, będzie pysznie :D
jakika napisał
uwielbiam sushi!
wala napisał
Sushi jak w restauracji
bira napisał
Moje klimaty kulinarne :D
Tosia napisał
Zaplanowane do zrobienia
seen napisał
„Gold, Silver, Brown i Red”
Gdzie to niby jest podzielone? U mnie są tylko jakieś zielone, które cuchną tak mocno, że nie da się tego zjeść!
Olga Smile napisał
seen – na opakowaniu jest napisane zazwyczaj :) Te zielone i cuchnące jak piszesz znając życie są najniższej klasy.