Szarlotka bezglutenowa z kaszą jaglaną
Pyszności! Taka szarlotka bezglutenowa z kaszą jaglaną jest fantastyczna! Moje dziecko uwielbia szarlotki. To jedno z ciast, którego potrafi bez mrugnięcia okiem zjeść kilka kawałków i pytać, czy zostało jeszcze na potem. Ja staram się stanąć na wysokości zadania i upiec szarlotkę smaczną, zdrową i bezglutenową. Wybór padł wiele miesięcy temu na jaglankę, a dokładniej na szarlotkę bezglutenową z kaszą jaglaną. Około 2 lata temu byli u nas znajomi, którzy z jaglanki nie robią tylko dezodorantu, jak śmialiśmy się w trakcie wieczornych rozmów :) Zarazili nas oni tematem jaglankowym, który postępował u nas w dość szybkim tempie i rozchodził się po kuchni obejmując coraz to nowe dania. Fakt, faktem, że pierwsze zderzenie ze smakiem jaglanki nie obyło się bez obrażeń kubków smakowych ;) Na początku zwyczajnie nam nie smakowała. Ale z czasem przekonaliśmy się do prosa i kasza jaglana gości na naszym stole kilka razy w tygodniu. Szarlotka bezglutenowa z kaszą jaglaną jest bardzo smaczna, delikatna, aromatyczna i sycąca. Przygotowuję ją zawsze w okrągłej formie tortowej o średnicy 22 cm z wyjmowanym spodem. Uprzedzę pytania, nie piekłam jej w formie sylikonowej, wolę jednak tradycyjne, metalowe a w porywach szaleństwa i nowości, pokryte teflonem lub ceramiką. A właśnie, zapomniałam napisać, że zdecydowanie najlepiej szarlotka na jaglance smakuje z jogurtem naturalnym u mnie sojowym :)
Szarlotka bezglutenowa z kaszą jaglaną
Szarlotka bezglutenowa z kaszą jaglaną – składniki:
- Ciasto:
- • 4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
• ½ szklanki mąki kukurydzianej
• ½ szklanki cukru trzcinowego jasnego + 3 łyżki
• 2 czubate łyżki skrobi kukurydzianej (może być też ziemniaczana)
• opcjonalnie 2 banany
• około 80 g margaryny bezmlecznej lub masła - Nadzienie:
- • 1 ½ kg jabłek
• 4 łyżki soku z cytryny
• 2 łyżki skrobi kukurydzianej
• 4 łyżki cukru trzcinowego jasnego
• 1 czubata łyżeczka cynamonu
Szarlotka bezglutenowa z kaszą jaglaną – przepis:
1. Ugotowaną jaglanke przekładam do miski, dodaję cukier, skrobię oraz mąkę i mieszam dokładnie. Masa powinna być dość gęsta. Jeśli jadacie banany możecie je również dodać do ciasta, ja nie dodawałam, bo nie wszyscy mogą u nas je jeść.
2. Jabłka obieram, ścieram na tarce i mieszam z sokiem cytryny, cukrem, skrobią i cynamonem.
3. Jaglankę dzielę na dwie części, jedna to 2/3 kaszy, druga to 1/3 kaszy. Spód blaszki tortowej o średnicy 22 cm wykładam większą częścią jaglanki i mocno dociskam. Układam na niej jabłka, następnie pozostała cześć kaszy. Górę ciasta posypuję cukrem i układam plastry margaryny lub masła. Przykrywam folią aluminiowa i piekę 1 godzinę w na środkowej półce piekarnika rozgrzanego do 180 stopni przez 60 minut. Pod koniec pieczenia, na jakieś 5 minut wcześniej zdejmuję folię i posypuję cynamonem.
4. Szarlotkę z jaglanki podaję koniecznie z kwaśnym jogurtem o smaku naturalnym. U nas jest to ulubiony jogurt sojowy.
dagmara napisał
zrobiłam również. bardzo smaczna, chociaż dałam mniej cukru niż w przepisie (nie sypałam też cukrem po wierzchu) oraz dałam większą formę (silikonową akurat). ktoś pytał, czy czuć kaszę. czuć, ale głównie w wierzchu, spód fajnie się spaja w jedno i nie czuć jej tak bardzo. przepis zapisany, będę z nim trochę eksperymentować :)
Monbika napisał
Dziś wieczór mój debiut w wypiekach z kaszy jaglanej. Mam pytanie, czy solisz kaszę, z której potem ma powstać szarlotkowe ciasto?
Olga Smile napisał
Monbitka – troszkę tak :) ale nie jest to konieczne :)
Mala_Mi napisał
Zrobiłam 11.11. br. :) Miałam gości „bezglutenowych”, którzy wręcz oszaleli z radości z ciasta i jego smaku :) Oczywiście stronka i przepis już sprzedałam dalej :)
A teraz kilka pytań mam :( Na szczęście finał był super ale ….
Zrobiłam błąd bo wyłożyłam tortownicę papierem do pieczenia i po godzinie w piekarniku musiałam odlewać roztopioną i pływającą po powierzchni margarynę :(
Potem wyjęłam ciasto, obcięłam boki papieru (zostawiłam tylko spód) no i piekłam dalej na termoobiegu … żeby wysuszyć to ciasto :)
Studziłam w kuchni a na koniec już wyniosłam na balkon:) Na szczęście konsystencja ciasta się związała i było pyszne :)
1) Rozumiem, że tortownicy nie wykładamy papierem do pieczenia?
2) Czy jest możliwość podania miar do ciasta w dkg lub gramach – ostatnią szklankę stłukłam jakiś czas temu i odmierzałam kubkiem… no i trochę za dużo tej kaszy ugotowałam. Spód miałam dość gruby (górę też) i domyślam się, że mogłam te miary naciągnąć nieco :(
Olga Smile napisał
Mała_Mi – W przypadku tego ciasta ja wykładam tylko spód tortownicy – boków nie :) Jak coś pływa po powierzchni ciasta można go po nakłuwać lekko patyczkiem żeby margaryna wciekła głębiej chociaż u mnie jakoś specjalnie nie pływa :) Jak będziesz robić zwróć uwagę na konsystencję kaszy, jeśli jest bardziej sucha trzeba ja lekko rozrzedzić jak zadka zagęścić na przykład płatkami ryżowymi. Tu na wyczucie trzeba postępować. Bez papieru po bokach szarlotka powinna się sama ładnie podsuszyć. Po wyjęciu jest delikatna, ale jak się schłodzi to ładnie tężeje. Będę piekła ponownie szarlotkę jaglana to zważę kaszę, ja tam sypię na oko do garnka nawet bez odmierzania :)
uga napisał
Dziękuję, znalazłem u pani na stronie masę interesujących mnie zdrowych i smacznych przepisów. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam
Hanna napisał
Olga ta szarlotka bezglutenowa jest OBŁĘDNA!
hollka napisał
Proste :) Dziękuję, przyda się na moje urodziny :)
Elka napisał
Nie wiem jak pani to robi, pewnie magicznie ;) ale każdy przepis, który tu czytam wywołuje u mnie wielki głód. :)
Olka napisał
Witaj Olgo, czytam twojego bloga od kilku lat. Widzę że zmieniły się przepisy. Fajnie, że nie stoisz w miejscu. Tak trzymaj!!!