SZASZŁYKI Z PIERSI KURCZAKA
Zdecydowałam się na szaszłyki z piersi kurczaka w marynacie jogurtowej z papryką, cykorią i cebulą. Szaszłyki z piersi kurczaka mają swój urok. Chociaż są znacznie chudsze od mięsa wołowego czy wieprzowej karkówki, którą zazwyczaj używam do grillowania, do szaszłyków i kotletów mielonych. Wtedy dodatek słoniny wędzonej albo swojskiego boczku sprawdza się idealnie. Tym razem miały być to dietetyczne szaszłyki, takie w sam raz przy redukcji lub dla osób na diecie niskokalorycznej. Oczywiście mięso samo w sobie ma więcej kalorii niż na przykład papryka, albo wspomniana wcześniej cukinia. Nawet ziemniaki i bataty, chociaż ostatnio wybieram częściej te pierwsze. Chodzą za mną frytki, takie belgijskie, domowe z głębokiego oleju. Widzicie jak to jest, tylko wspominam o diecie a mój organizm sam się broni jak najlepiej potrafi. Nic na to nie poradzę. Szaszłyki z piersi kurczaka można przyrządzić na grillu, w szaszłykarce specjalnie do tego stworzonej, na patelni grillowej lub jak ja w piekarniku. Takie prowizoryczne zawieszenie szaszłyków nad foremką świetnie zadziałało i wcale nie potrzeba do tego dedykowanego urządzenia. Oczywiście penie opiekły by się lepiej ale piekarnik opcja góra + dół + termoobieg sprawdzają się rewelacyjnie. Podpowiem jeszcze, że do szaszłyków możecie śmiało użyć mięsa z udek, takiego bez skóry, które sprzedawane jest na niewielkich tackach. Spoko będzie. Ja akurat przywiozłam dwie podwójne piersi z kurczaka, jakieś wyjątkowo duże, to szaszłyki z piersi kurczaka marynowanej w jogurcie, ziołach, czosnku i soku z cytryny aż prosiły się do zrobienia. Ciekawa jestem jak ty podajesz i co przygotowujesz z takich piersi kurczaka? Pewnie macie wiele pomysłów! Takie szaszłyki z piersi kurczaka są lekkim, smaczne i uniwersalnym daniem całorocznym. Bazują na soczystych kawałkach piersi z kurczaka, które dzięki odpowiedniej marynacie i pieczeniu na patyczkach drewnianych lub metalowych, przełożone warzywami, zyskują charakterystyczny smak i aromat. Jak wspomniałam wyżej szaszłyki z piersi kurczaka są dość chude, bogate w białko i stosunkowo łatwostrawne w porównaniu do innych rodzajów mięs. Dzięki temu takie właśnie szaszłyki z piersi kurczaka są idealne dla osób dbających o linię lub poszukujących zdrowych opcji na obiad. Marynaty też możecie zrobić różne, ja przygotowałam prostą, jogurtową z przyprawami bo taka smakuje bardzo fajnie i dobrze komponuje się z mięsem drobiowym. Podpowiem jeszcze, że szaszłyki z piersi kurczaka można podawać na wiele sposobów. Świetnie smakują same, z dodatkiem dipów, sosów jak klasyczny tzatziki, sosu czosnkowego czy pomidorowego. Można podać je również z ryżem, sałatami zielonymi, pieczonymi ziemniakami czy chlebem. Po prostu szaszłyki z piersi kurczaka to doskonałe danie na każdą okazję, lekkie, pełne smaku i łatwe do spersonalizowania według własnych upodobań.
SZASZŁYKI Z PIERSI KURCZAKA
SZASZŁYKI Z PIERSI KURCZAKA – składniki:
- 600 – 700 g piersi z kurczaka
- 3-4 kolorowe papryki
- 2 małe cukinie
- 1-2 cebule
- 2 łyżki czubate przyprawy do grilla lub szaszłyków
- 300 ml jogurtu naturalnego
- 1/2 cytryny
- 4 ząbki czosnku
SZASZŁYKI Z PIERSI KURCZAKA – przepis:
- Mięso kroję w dużą kostkę. Przekładam do miski, dodaję przyprawy, przepuszczone przez praskę obrane ząbki czosnku, wyciśnięty sok z połówki cytryny i jogurt. Mieszam dokładnie, przykrywam folią i zostawiam na kilka godzin do zamarynowania. Nawet 60 minut wystarczy na blacie w kuchni.
- Papryki przekrawam na pół, wyjmuję gniazda nasienne a połówki kroję na 4 lub 6 części.
- Cukinie kroję w grube plasterki.
- cebule obieram, kroję w ćwiartki i na kawałki.
- Na patyki do szaszłyków nabijam naprzemiennie mięso z warzywni. Układam na formie do pieczenia tak, żeby szaszłyki wisiały w powietrzu a nie leżały na jej dnie.
- Piekarnik rozgrzewam do 200 stopni Celsjusza w opcji grill plus termoobieg lub góra plus dół, plus termoobieg Wstawiam blaszkę i piekę po 12-15 minut z obu stron.
- Upieczone szaszłyki z piersi kurczaka wyjmuję z piekarnika i podaję z chlebem, sałatką w wersji KETO lub ryżem.
Marlena napisał
Ja kiedyś kupiłam w osiedlowym mięsnym sklepie kure i była stara bo mięso było nie do zjedzenia. Jedynie na rosół się nadawała. A z młodych kur od teściowej gdzie kury maja wybieg swój i karmione są zbożem, oczywiście młode kurki mięsko jest miękkie i pyszne
Monika napisał
Magdalena – zmniejsz gaz i wydłuż czas smażenia. Musiałam się nauczyć smażyć na zwykłej patelni i też miałam ten problem co ty
Marcin napisał
Jeszcze można obracać częściej żeby równomiernie się smażyło ale fakt faktem pierś kurczaka jest delikatna i trzeba dłużej potrzymać w mniejszej temperaturze.
Monik napisał
Wcześniej miałam po prostu zupełnie inną patelnię. I tak, częste przekręcanie też jest wskazane
Magdalena napisał
Też mi zawsze twardy wychodzi, i ten ze wsi, i ten z Lidla. Już nie walczę. Kroję drobniej, smażę dłużej i mam mięsne grzanki.
Ania napisał
W całości wkładam do piekarnika z oliwa i cytryna i sól i pieprz.
Ania napisał
Albo marynuje je w przyprawach indyjskich i przyrządzam curry z kalafiorem i pomidorami (to jest moje ulubione danie) lub nadziewam ziołowym serkiem topionym. Panieruje i smażę wychodzą przepyszne kruche i soczyste
Anonim napisał
Ja robię eskalopki, czyli bardzo cienkie sznycelki panierowane w mace i jajku, do tego jakaś fajna surówka.
Aneta napisał
Już od dawna nie jem piersi z kurczaka. Za dużo syfu.
Rafał napisał
ja to lubie masować całować piersi itd. ale nie z kurczaka