PASTA TAHINI
Taradam, dzisiaj dodatek do dań! Pasta Tahini lub inaczej tahina jest przygotowana z prażonych lub surowych nasion sezamu. Powiem tak, Tahina to właściwie masło sezamowe powstające w procesie rozdrabniania uprażonych nasion. Delikatniejsza tanina powstaje z nasion łuskanych, z niełuskanych pasta tahini jest bardziej gorzka. Wersja wschodnioazjatycka produkowana jest na bazie nasion niełuskanych, co powoduje, że smak pasty jest intensywniejszy i bardziej gorzki. Najwyższej, jakości jest tanina czysta bez dodatków, składająca się tylko ze zmiażdżonych nasion sezamu. Tanina jest ważnym składnikiem bliskowschodnich potraw między innymi: hummus i baba ghanoush. Tahini dość trudno kupić nawet w marketach. O ile w dużych miast jest dostępna w sklepach z orientalną żywnością, o tyle w mniejszych miejscowościach, można o niej zupełnie zapomnieć. Pozostaje sprzedaż internetowa, portale aukcyjne, sklepy internetowe i znajomi, którzy chętnie dzielą się zapasami spiżarkowymi. Pastę sezamową tahini łatwo przygotować w domu. Naprawdę, nie wymaga to żadnej większej wiedzy ani specjalnych zabiegów. Wystarczy ładnie uprażyć sezam, co ma za zadanie zintensyfikowanie zapachu i smaku ziaren. Zmielić i już. Tahini gotowa.
PASTA TAHINI
PASTA TAHINI– składniki:
• 200 g sezamu
• ewentualnie jeśli jest potrzeba 1 łyżka oleju
PASTA TAHINI – przepis:
1. Na rozgrzaną suchą patelnię wysypuję sezam. Prażę go na dużym ogniu. Mniej więcej 10 sekund na gazie, 10 sekund potrząsam patelnią odwracając ziarna. Jeśli wolicie mieszać łyżka lub packą, mieszajcie, wtedy zmniejszcie gaz. Sezam musi stać się lśniący, leciutko złoty, ale nie brązowy, bo stanie się gorzki. Ziarna przekładam na talerz i pozwalam im wystygnąć.
2. Ziarna przesypuję do blendera lub do miski i biorą blender ręczny. Pastę miksuje się pulsacyjnie. Powiedzmy 30 sekund miksowania, 10-20 sekund przerwy. Gdy zacznie być płynna i tłuszcz rozrzedzi ziarna można miksować ciągiem. Jeśli na początku idzie trudniej możecie dodać łyżkę oleju. Ja nie dodawałam a tahini wyszła super płynna.
3. Pastę przekładam do słoika, zakręcam i trzymam w lodówce. Nie trzymam w szafce, bo tłuszcz ma to do siebie, że potrafi jełczeć. Pasta tahini lub tahina jest świetna do wielu dań!
Olga Smile napisał
gabby – zalana oleje na powierzchni miesiącami.
Rinn napisał
Jeżeli kogoś tahina wyszła zbyt gorzka, wystarczy ją troszkę posolić, można jeszcze dodać dowolnego słodzika (syrop klonowy/ z agawy itp.)
Ja robię z nasion niełuskanych, ponieważ są bogate w wapń, którego na diecie wegańskiej często brakuje :)
sabba napisał
Ha! Ja miałam słaby blender i mało sezamu. Do miksowania dodałam trochę ugotowanej cieciorki ( dla zwiększenia masy) troszkę oleju i wody, w końcu i tak tahini chciałam do hummusu. Wyszła gęsta, gładka, błyszcząca od tłuszczu plastelina. Nadwyżkę zamrożę „na zaś” bo dodatek ciecierzycy chyba wyklucza długie przechowywanie?
Kinka napisał
Zrobiłam i wyszło super :) dla poszukiwaczy taniego blendera do wszelakich pasy które trzeba zmielić porządnie Ardo girmini 750w
Celina napisał
Jóź kolejny raz robię pastę tahini z Olgi przepisu,jest taki jak pisze ,lecz do sezamu dodaje łyżeczkę oleju kokosowego .Jest pyszny ,godny polecenia .
troll napisał
Dzisiaj robię i zobaczymy jak wyjdzie :)
Potem dodam do hummusu.
ANIA napisał
Witam. Czy w Oskarze DA 1000 można zrobić pastę?
ANIA
Olga Smile napisał
Ania – nie sądzę ale sama nie próbowałam.
Anna Lena ze Zjem Cię napisał
Często robię tego typu pastę:D
Za pierwszym razem obawiałam się o moce przerobowe blendera, ale podołał:)
Taka pasta jest genialna, może być też dodawana do ciastek:)
Anna napisał
Ja niestety chyba nie mam talentu, podprażyłam sezam włożyłam dopojemnika i zaczęłam blendować ,cały czas ziarna się kleiły do noża i powstawała zapychająca papka która nie mieliła pozostałych ziaren dodałam łyżkę oleju niewiele pomogło, blender po dłuższej chwili się zagrzał mimo przerw , po kilku minutach nadal papka i nie zmielone ziarna żadnego płyny jak na przepięknym zdjęciu….co robię źle?