No i zaczynamy kolejną zabawę kulinarną a do tego świąteczną, więc Kuchnię Wielkanocną czas rozpocząć :) Uwielbiam nasze wspólne gotowanie, tym bardziej świąteczne, bo wiąże się ono ściśle z rodziną, wspólnym spędzaniem czasu, posiedzeniami przy stole i wspomnieniem dzieciństwa. Bo przecież święta dzieci lubią najbardziej a przecież dzieciństwo to najpiękniejszy i najcudowniejszy czas w życiu, gdy jesteśmy pozbawieni jeszcze prawdziwych stresów, odpowiedzialności i nie trzeba zmagać się z problemami dnia codziennego. Święta wielkanocne w mojej rodzinie odbywały się za życia dziadka w dwóch domach u jednej i drugiej babci. Jeździłam z rodzicami syrenką a potem dużym fiatem po Warszawie przemieszczając się aby o wyznaczonej godzinie usiąść przy stole na Saskiej Kępie i Ochocie. Święta w dwóch domach to dwa razy więcej serdeczności, dwa razy więcej prezentów, czyli to, czego dzieci pragną najbardziej. Gdy umarł dziadek święta spędzaliśmy w domu u moich rodziców i czasami u drugiej babci. Z czasem były one już tylko naszą rodzinną uroczystością serdeczną, ciepła i zawsze wesołą. Od kilku lat święta zarówno Bożenarodzenie jak i Wielkanoc obchodzimy u mnie, więc mam duże pole do popisu i zawsze staram się przygotować jakieś nowości aby nasz stół by nie tylko tradycyjny ale również po części nowoczesny, bo tradycja tradycją ale czasami trzeba przełamać monotonię i rutynę świątecznego pichcenia. Dla mnie święta to dania z białą kiełbasą, jajkiem i z pieczarkami. Do tego obowiązkowo jakieś mięso pieczone, chociaż typowych mięsożerców w rodzinie nie mamy i bez mięsa możemy obyć się w zupełności, ale tradycja to tradycja. |
|||
W tym roku święta również będą u mnie w domu, a że zabawa Kuchnia Wielkanocna właśnie się rozpoczęła, to zmobilizowała mnie do wcześniejszego ćwiczenia ze świątecznymi daniami. Pokażę oczywiście kilka jajek, chociaż do tej pory opublikowałam już przepisy na Wielkanocne jajka faszerowane z pieczarkami i Dwie swojskie propozycje past jajecznych z kaparami i pieczarkami, które pojawiają się u mnie zawsze obowiązkowo na stole. Jednak rozpocznę troszkę nietypowo, bo od tarty ale za to jakiej, tarty z białą cieką kiełbaską, chrzanem i białym barszczem, do tego czosnek, majeranek i mamy coś na kształt zapieczonego białego barszczu lub żurku. Na pomysł wykonania takiej tarty wpadłam w jednym z marketów, gdy zobaczyłam cudownej urody kiełbasę białą grubości frankfurterek, która leżała na dużej tacy i miałam wrażenie, że ciągnęła się kilometrami. Tu radośnie stojąc w kolejce pomyślałam o tracie i pełna werwy przystąpiłam do obmyślania przepisu, przygotowania i dość łapczywego próbowania, bo wyszła świetnie i na 100% pojawi się w tym roku na moim świątecznym stole. |
|||
Ten przepis jest moją pierwszą propozycją w ramach zabawy KUCHNIA WIELKANOCNA | |||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 21 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Olga Smile napisał
Iwa – cieszę się, że tarta smakowała, u nas też sprawdza się za każdym razem.
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile