TATAR WOŁOWY
Znam ten przepis od zawsze! Tatar wołowy lub inaczej tatar z wołowiny surowej bardzo mocno kojarzy mi się z domem rodzinnym. To tatar wołowy także kupowany jako befsztyk tatarski pamietam z dawnych czasów, przygotowywany od podstaw lub po prostu doprawiany z gotowego mięsa mielonego. Okazałe takie płaty mięsa odcinane z wielkich pucków pamietam najmocniej z moich wspólnych zakupów z mamą na bazarku Szembeka. To były czasy, gdy jeszcze w budkach z mięsem kupowało się posiekane kawałki mięsa i nikt nie martwił się o to, skąd mięso pochodzi, czy są na niego certyfikaty, badania itd. Były to czasy, gdy marketów nie było a mięso, warzywa i wszelkie kiszonki kupowało się na barkach. Przyznam się, że teraz nie kupiłabym mięsa w takim miejscu, zdecydowanie wybieram markety, duże sklepy mięsne albo hurtownie. Gdy byłam w podstawówce i liceum czasami robiłam sobie z mama taką wyżerkę, że przygotowywałyśmy wielką miskę tatara i zjadałyśmy bez chleba, bo kto by się tam chlebem zapychał. Były to dni absolutnego obżarstwa. Tatara nie siekałyśmy nożem, tak jak się to zwykło robić tradycyjnie a mieliłyśmy w maszynce na korbę, przykręconej do stołka na środku kuchni. Potem kupowałyśmy mielone już mięso na tackach, takie typowe przeznaczone na tatara (z takim oznaczeniem). Teraz znowu wróciłam do zwyczaju przygotowywania tatara wołowego od podstaw, czyli staram się kupić ładny kawałek mięsa. I tu często pojawia się pytanie – jakie mięso jest dobre na tara? Jakie wybrać, żeby tatar wołowy był miękki? Prawda jest taka, że na tatar nadaje się właściwie każde chude i bez żył mięso wołowe. Im kupicie delikatniejsze, tym delikatniejszy będzie tatar. Tu najlepszy tatar wołowy wychodzi z polędwicy wołowej, niestety jest ekstremalnie drogi. Więc powiem wam, że spokojnie może być też udziec wołowy, lub łopatka wołowa bez żadnych przerostów. O ile puryści powiedzą, że tatar z wołowiny powinien być tylko siekany, to ja jednak spokojnie skłaniam do tatara mielonego w maszynce o dużych oczkach. Jeśli zdecydujecie się na tatara gotowego, którego dostaniecie w sprzedaży pod nazwami: tatar wołowy Łuków, Kraina mięs Tatar wołowy (to z Biedronki), tatar wołowy Olewnik czy tatar wołowy Łuków, a jest jeszcze tatar wołowy z Sokołowa, to zawsze odstaniecie bardzo drobno zmielone mięso, coś na kształt pasty. Porównuję tu nie smak, czy skład, a konsystencję do tego tatara, który przygotujecie w domu. Skład każdego przeczytacie na etykiecie, więc nie ma co wnikać w tym wpisie. A właśnie, jest jeszcze w sprzedaży Befsztyk tatarski marki Boltim-pek taki z cebulka na wierzchu w plastikowych pudełeczkach i on jako jedyny ze znanych mi do tej pory zawiera w swoim składzie kultury starterowe bakterii, czego inne nie mają. To ciekawe, bo zapewne w jakiś sposób wpływa to na smak i dojrzewanie mięsa. Ja jednak jestem zdania, że jak macie ochotę na tatar, befsztyk tatarski czy danie tatarskie, jak to zwał tak zwał, to jednak warto przygotować je samemu w domu z produktów podstawowych. Bo tatar wołowy najsmaczniejszy jest jeśli składa się po prostu z posiekanego lub rozdrobnionego w inny sposób mięsa, cebuli, soli, pieprzu i oleju, no dla bardziej wyrafinowanych smakoszy mogą być jeszcze kapary, grzybki lub pierz marynowany.
TATAR WOŁOWY
TATAR WOŁOWY – składniki:
- 500 g polędwicy wołowej lub ładnego mięsa wołowego z udźca na przykład,
- 3 ogórki kiszone lub konserwowe
- 120 ml lodowatej wody
- 1 duża cebula
- kilka łyżek kaparów (opcjonalnie)
- 1 łyżka musztardy łagodnej oraz 1 łyżka musztardy pikantnej Dijon lub innej pikantnej
- sól i czarny pieprz do smaku
- 2-4 łyżki oliwy
- po 1 żółtku jajka na porcje tatara
TATAR WOŁOWY – przepis:
- Mięso należy oczyścić ze wszystkich żyłek. I tu można mięso wołowe drobno posiekać lub zmielić w maszynce do mielenia mięsa na sitku o grubych oczkach. U nas w domu zawsze się mieliło i tak zostało. Ale oczywiście, ci co bardziej zawzięci i puryści spożywczy mogą tatra szatkować nożem, nie namawiam i nie zabraniam.
- Mięso przekładam do miski, dolewam lodowatą wodę, doprawiam solą, pieprzem, musztardą, oliwą i wyrabiam ręką do połączenia się wszystkich składników.
- Ogórki, kapary, cebulę drobno szatkuję i podaję obok każdej z porcji tatara lub mieszam od razu jeśli wiem, że tak ktoś lubi.
- Na koniec robię lekkie wgłębienie w mięsie i tam kładę żółtko jajka. Podaję od razu bo nie ma na co czekać!
- Tatar wołowy z jajkiem lub bez jajka jest daniem, które najbardziej kolarzy mi się z kuchnia polską i kuchnią mojej mamy, zakupami w czasach szkolnych i domowym obżarstwem.
Martyna napisał
Tatar stanowczo tak 😁
Anna napisał
Z kaparami 😋
Jacek napisał
Jeszcze nie kupowałem kiszonek i mięsa na barkach, ale komunę jeszcze pamiętam.