Tatar z pieczarek
Lubie eksperymentować w kuchni. Tatar z pieczarek od razu przypadł mi do gustu. Dzisiaj pokażę prosty tatar z pieczarek, który idealnie wprost pasuje jako pasta do pszennego pieczywa chrupkiego, najlepiej podsmażonego lub opieczonego na grillu. Lekko kwaskowa, smaczna, delikatna, ostra zarazem, z mieszającymi się fakturami. Kuleczki musztardy francuskiej pękają pod naciskiem zębów, maślane pieczarki koją twardość ziaren gorczycy, co powoduję, że w tatarze z pieczarek jest dosłownie wszystko, czego można by oczekiwać po wegetariańskiej wersji tatra.
Wczorajszy wieczór upłynął nam pod hasłem odpoczynku i cieszenia się strugami deszczu. A to ewenement pogodowy w minionych dniach i błogostan psychiczny, który rzadko osiągam. Ostatnie tygodnie mam bardzo pracowite, czasami brakuje aż tchu, aby na chwilkę zatrzymać się, przystanąć i pomyśleć o świecie. Najważniejsze, że jest praca, taka, którą lubię, podoba mi się i przynosi również radość innym. Moja druga książka jest już w plikach produkcyjnych i mam nadzieję, że niedługo będę mogła ogłosić jej jesienną premierę. Nie mogę za wiele zdradzić, powiem jedynie, że zdecydowanie pozostaję w temacie imprez, spotkań i wspólnego biesiadowania w gronie rodziny, przyjaciół i znajomych. Nadmienię, że moje przepisy na smaczne dania znajdziecie również w każdym numerze miesięcznika „Zbuduj dom” gdzie prowadzę kolumnę kulinarną.
Przepis na Tatar z pieczarek
Składniki dania Tatar z pieczarek
* 500 g pieczarek
* 1 cytryna
* 1 łyżeczka ostrej musztardy
* 1 łyżka musztardy francuskiej
* 2 ząbki czosnku
* sól
* pieprz czarny
* oliwa
* sok i skórka z cytryny
Przygotowanie dania: Tatar z pieczarek
Pieczarki czyszczę, tnę drobno, solę i umieszczam na sicie tak, aby mogły swobodnie odciec z nadmiaru wody. Po około 30 minutach do miseczki wkładam starte lub przepuszczone przez prasę ząbki czosnku, musztardy, odrobinę czarnego pieprzu, sok z 1 cytryny i skórkę z niej otartą, około 5 łyżek oliwy i pieczarki. Wszystko dokładnie mieszam, przekładam do miseczki i podaję schłodzone razem ze świeżym pszennym pieczywem.
Gosi@ napisał
Wyglada pysznie,a Ty jak promiennie!!!!
Mam Twoja ksiazke!! dostalam w prezencie od siostry na nowe mieszkanie :) :) super jest i niedlugo na pewno wykorzystam ja :)
Pozdrawiam po dlugiej przerwie :)
caracordata napisał
Fajna fotka, taka rustykalna, kojąca. Dobrze że nie chowasz się na zdjeciach, tylko śmiało pokazujesz. Dzięki temu Twoje dania nie są takie anonimowe, podoba mi się to. A ten tatar wygląda w pierwszej chwili jak kasza gryczana :) Ów tatar to dobry pomysł na zagodpodarowanie nadmiaru pieczarek, muszę skorzystać z Twojej podpowiedzi. Pozdrawiam > 33 st. C :)
kabamaiga napisał
Tatar bez mięsa? Wreszcie będę mogła powiedzieć, że jadłam tatara, bo na surowe mięso nie dam się namówić.
Majana napisał
Taki tatar to ja bym zjadła!:)) Surowego mięsa i zóltka nie tknę;)
Śliczne zdjęcia Olgo! :)
aga-aa napisał
bardzo fajnie się prezentuje
a w musztardzie francuskiej właśnie najbardziej lubię te pękające kuleczki :)
Olga Smile napisał
Gosi@ – dziękuję, miłej lektury życzę i mam nadzieję, że książka się Tobie spodoba :)
caracordata – dziękuję :) Wychodzę z założenia, że skoro publikuję pod swoim imieniem i nazwiskiem, pokazuję się w książkach i gazetach to również powinnam być widoczna na stronie www :)
kabamaiga – hihi taka wersja vege :)
Majana – ja bardzo lubię tatar mięsny. Co prawda od kilku miesięcy nie jem mięsa ale nigdy nie wiadomo, może ponownie najdzie mnie wersja mięsna. W każdym razie przeważająca większość moich gości i rodziny to mięsożercy, więc owego prawdziwego tatara również serwuję :)
aga-aa – o tak, właśnie te kuleczki są najfajniejsze :)
Pozdrawiam serdecznie
Olga Smile
Lilianka napisał
Chyba, że się nie nazywa Smile, tylko na Ż. z miejscowości na J. – wówczas nie publikuje się już pod swoim imieniem i nazwiskiem.
Olga Smile napisał
Lilianka – nie rozumiem, na nazwisko mam Smile więc o co pytasz?
Kama napisał
Piekne zdjecie, piekny, promienny, usmiech!A z jedzenia surowych pieczarek to brzuch nie bedzie bolal?
Olga Smile napisał
Kama – nas nie boli :)