Tort marchewkowy
Ostatnio mam wenę do pieczenia tortów. Jakoś nie mogę się powstrzymać, co prawda ku uciesze rodziny, ale za to przy rozpaczy swoich bioder. No cóż … też mi się coś od życia należy :) Szczęśliwie im więcej gotuję, tym mniej mam ochotę na jedzenie, coś w stylu najedzenia się samym widokiem. Też dobre dietetycznie rozwiązanie hahahha Tym razem przyszła pora na tort marchewkowy albo marchewkowy, jak ktoś woli. To ciasto o głębokim orzechowym smaku, świeże i dość ciężkie. Krem jest bardzo słodki, typowy tortowy, który świetnie kontrastuje z ciastem. Pisałam ostatnio na facebooku, że tort robiłam jednego dnia dwa razy. Dokładnie upiekłam rano blaty, ale tak pięknie pachniały, że zjedliśmy je do porannej kawy. No tak, plany planami a życie, życiem :) Po południu przyszła pora na drugie pieczenie, tym razem ciasto obronione, wystudzone i ślinie pokrojone. Można pokroić blat na dwie, trzy lub cztery części, moim zdaniem trzy, to optymalna ilość. I tak jestem z siebie dumna, że udało mi się zrobić to w miarę równo. Ja pisałam wielokrotnie, cukiernikiem to ja nie będę. Mając nawet nóż strunowy i tak potrafię pokroić pod kątem. Najlepiej idzie mi krojenie ciasta nożem do chleba, no cóż ważne, że się udaje :) Krem zrobiłam na bazie margaryny bezmlecznej. Jeśli jecie masło z mleka krowiego, zróbcie na maśle, będzie co prawda ciemniejsze ale zdecydowanie maślane w smaku, co bardzo pasuje do tortów.
Tort marchewkowy
Tort marchewkowy – składniki:
- Ciasto:
• 2 szklanki mąki pszennej lub mieszanki bezglutenowej
• 1 szklanka wiórków kokosowych
• 1 szklanka brązowego cukru
• 1 szklanka mąki gryczanej
• ½ szklanki rodzynek
• 400 ml tłustego mleko kokosowego o zawartości tłuszczu 22% lub 100 g margaryny bezmlecznej, masła lub oleju roślinnego oraz 300 ml mleka krowiego lub roślinnego
• 250 ml mleka kokosowego (może być też sojowe, ryżowe lub krowie)
• 1 łyżeczka cynamonu
• ½ łyżeczka kardamonu mielonego (ja uwielbiam ale można pominąć)
• szczypta mielonych goździków
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 250 g drobno startej marchewki - Krem:
• 125 g masła lub margaryny
• 1 cukier waniliowy
• 500 g cukru pudru
• 30 ml mleka
• 2 łyżki soku z cytryny
Tort marchewkowy – przygotowanie:
1. W misce mieszam mąkę, wiórki, cukier, proszek do pieczenia, sodę oraz mąkę gryczaną z rodzynkami, cynamonem, goździkami i kardamonem.
2. Marchewkę obieram i ścieram na drobnej tarce.
3. Do suchych składników dodaję marchew, mleko kokosowe (lub masło + mleko) plus dodatkową ilość mleka. Mieszam dokładnie.
4. Tortownicę o średnicy 22 cm smaruję masłem. Na dnie układam wycięte koło z papieru do pieczenia, smaruję ponownie i wylewam ciasto. Wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piekę około 60 minut. Sprawdzam patyczkiem nakłuwając w środku, musi być suchy. Ciasto wyjmuję, zostawiam w blaszce na godzinę, potem rozpinam i studzę.
5. Do miski wkładam miękką margarynę lub masło. Dodaję cukier waniliowy, mleko i ucieram, dodaje stopniowo po 1 szklance cukru i ucieram dalej. Na koniec dodaję sok z cytryny i ucieram do gładkiej konsystencji.
6. Ciasto przekrawam na 3 blaty. Na dolny blat wykładam 2 łyżki masy i rozsmarowuję, układam placek ciasta, znowu dwie łyżki kremu i kolejny blat. Pozostała ilością smaruję ciasto z boków i z góry. Wstawiam do lodówki na kilka godzin, żeby stężało, najlepiej na całą noc.
Plate of Joy na FaceBook napisał
Pysznie wygląda!
Alicja Monczakowska na FaceBook napisał
Mmmmm pyszności!
Beata Andrzejewska Piotrowska na FaceBook napisał
Spróbuję, czuję się zachęcona – dziękuję :-)
Food is GREAT Britain na FaceBook napisał
Pycha!
Kulinarna Ja na FaceBook napisał
uwielbiam! jest wilgotny i idealnie słodki, w sam raz do kawy :)
Hanna Nowak na FaceBook napisał
To juz wiem co upiekę przy najblizszej okazji ;-) hmmm, pycha…
sabina napisał
Znalazłam tylko mleczko kokosowe w lidlu czy to jest to samo czy ma pisać mleko kokosowe?
sabina napisał
Czy chodzi o mleczko kokosowe które można dostać w lidlu czy ma być mleko/?
Olga Smile napisał
sabina – mleko i mleczko kokosowe to to samo.
Nika napisał
Placek pycha (ale zamiast marchwi mamy batata). Krem nie wyszedl,nasz mlynek nie utarl wystarczajaco cukru i rzęzi miedzy zebami,pomijam ten charakterystyczny posmak (a nawet calosci pudru nie wkrecilam).
Ale „na sucho” jest rewelka,a ze robi sie raz dwa,to placek bedzie czestym gosciem na naszym stole :)
Dziekujeeeeemy.