WAFLE CZEKOLADOWE
Dla mnie takie właśnie wafle czekoladowe są dla mnie wspomnieniem dzieciństwa. Uwielbiam wafle czekoladowe w czasach, gdy robiłam je z mamą przy blacie w kuchni. Czasami nazywane były też u nas andrutami. W tamtych czasach najczęściej robiło się masę z kogla mogła z dodatkiem dużej ilości masła i cukru wanilinowego. Czasami z kakao lub kawą rozpuszczalną, też takie lubiłam. No i oczywiście z masą kajmakowa zrobioną na bazie ugotowanego w puszce mleka słodzonego skondensowanego. Tak … Jakiś czas temu pokazywałam już przepis na wafle andruty przygotowane z ową prostą masą kajmakowa, słodką, lepiącą i pyszną. Ostatnio zrobiłam również masę kajmakową w wersji bezmlecznej, ale o tym napiszę następnym razem, bo jest smaczna alternatywa do mazurka lub wafli czy ciast dla osób będących na diecie bezmlecznej. Wafle czekoladowe przygotowuję z masą z masła wegańskiego, kakao, cukrem pudrem z cukru trzcinowego i dodatkiem mąki kokosowej lub mleka w proszku roślinnego czy zwierzęcego, jakie wolicie. Dzieciaki uwielbiają takie wafle, zresztą ja również, co tu ukrywać. Pyszne są i już a czasami człowiek musi móc zaszaleć :) Od jakiegoś czasu w sklepach można dostać wafle bezglutenowe. Producentów jest kilku, czytajcie dokładnie skład i wybierzcie te, które odpowiadają wam najbardziej. Są bardzo smaczne, delikatne i kruche. Takie jak powinny być! Pytacie mnie o przechowywanie, u nas zjadamy je pierwszego dnia, rzadko wafle czekoladowe zostają. W upały można trzymać je w lodówce, ponieważ na zewnątrz, jeśli używacie masła zwierzęcego, to krem może zwyczajnie zjełczeć. W przypadku roślinnego nie ma takiego problemu.
WAFLE CZEKOLADOWE
WAFLE CZEKOLADOWE – składniki:
- 1 opakowanie wafli
- 250 g masła roślinnego lub masła zwierzęcego
- 1 cukier waniliowy
- 300 ml cukru pudru (trzcinowy jest najlepszy ale biały też jest dobry)
- 200 ml kakao
- 125 ml drobnej maki kokosowej lub mleka w proszku (roślinne lub zwierzęce)
- 3 łyżki powideł śliwkowych ewentualnie dżemu
- cukier wanilinowy lub łyżeczka ekstraktu waniliowego
WAFLE CZEKOLADOWE – przepis:
- W dużej misce ucieram łyżką wszystkie składniki kremu. Można sobie pomóc mikserem ale ja lubię ręcznie mieszać.
- Wafle smaruje dokładnie kremem i układam jeden na drugim.
- Zawijam w papier do pieczenia lub folię spożywczą, kładę pomiędzy dwoma deskami do pieczenia i przyciskam słoikami. Po godzinie można jeść :)
WAFLE przepisy:
Wafle czekoladowe, takie jak kiedyś, z lepkim kremem czekoladowym, który spajał warstwy i sprawiał, że dziecińce podniebienie szalało z radości!
Oj tak! Wafle andruty z kremem kajmakowym powodowały ostry ślinotok. Dzieciaki je uwielbiają, ja zresztą też, no nie ma co ukrywać. Ich po prostu nie da się nie lubić!
Wafle z dżemem wspominam jak słodycze ostatniej szansy. Nie znaczy, że nie było na nie chętnych, co to, to nie. Uwielbiałam ich prostotę, smak i to, że oblepiały cukrem place :)
Wafle z kremem to wspomnienie dzieciństwa, czasów PRLu, kuchni mamy. To też czas czekania na coś pysznego do jedzenia. To sposób na zrobienie smacznego deseru z niewielu składników i cieszenie się smakiem kuchni dawnych lat. Zapraszam Andruty czyli wafle z kremem polecają się do zjedzenia!
Fałn99 napisał
Brawo! Jestem w trakcie i już mogę napisać, że bardzo smaczne wafelki mi wyszły :)
Jamedi napisał
No! Super przepis, jak wszystkie zresztą przepisy z tej strony.
Rodżer napisał
Bezpretensjonalny przepis na wafle czekoladowe i bez surowych jajek, które są źródłem wielu groźnych patogennych bakterii. Dziękuję, zrobię jeszcze dzisiaj jak tylko w spożywczym wafle kupię.
Mogoodzia napisał
Przyznaję się bez bicie że jako babcia też ubóstwiam takie wafle :)) Zrobię dzieciakom w weekend!
Hoszka napisał
Na wafle czekoladowe u nas w domu mówiło się andruty :-)
TaoLo napisał
I jak tu być na diecie, Pani Olgo proszę nie drażnić głodnego lwa ;)
Robertowa napisał
:D Pani Olgo kakao wielbicielka wafli dziekuję za ten przepis :D
Kaśka napisał
O matko jak za czasów podstawówki. No ślinotoku można dostać i zapomnieć o pracy na amen!
Glinka napisał
Świetny przepis właśnie mieszam krem i jest pyszny!
merida waleczna napisał
O proszę, moja mama też dla mnie takie robiła :)