Wieńce na Boże Narodzenie
Muszę się przyznać, że wyjątkowo lubię różne okolicznościowe wieńce. Mam do nich wielką słabość! Takie wieńce na Boże Narodzenie, na Wielkanoc, zawieszane na drzwiach, ścianach, kominkach, kolorowe, wesołe, radosne, będące niekwestionowaną ozdobą domu. Kiedyś kupowałam bombki, wieńce i stroiki. Odkąd sama zostałam mamą, staram się jak najwięcej ozdób przygotowywać własnoręcznie razem z rodziną. Tak z samego założenia, stało się to dla nas już domową tradycją. Taki zwyczaj wspólnego tworzenie z dziećmi jest czymś wyjątkowym. Właśnie to pamięta się najlepiej, ten czas spędzony przy stole, opowieści, skupienie, wzajemną pomoc, pomysły na ozdoby, śmiech i radość. To zaskakujące jak przyjemne są prace handmade’owe wykonane wspólnie. Czasami wieńce zostają na następny rok, zawieszamy je tak jak są lub zmieniamy od podstaw, wtedy stanowią materiał dla nowych pomysłów. Podstawą każdego wieńca jest kółko ze styropianu, słomy, patyków, wikliny, pianki, metalu lub plastiku. Możliwości jest naprawdę wiele! Najczęściej idąc na łatwiznę, trzeba je po prostu kupić w kwiaciarni, jest to zdecydowanie najprostsze wyjście. Jeśli macie więcej cierpliwości i zdolności manualnych, można również upleść wieniec będący podstawą samemu. Jest to trudne zadanie, jednak wykonalne. Kolejnym etapem są ozdoby, bombki, szyszki, owoce, wata, światełka, gałązki, kokardy, zawieszki, papierki. Wszystko, dosłownie wszystko się przydaje. Najważniejszy jest pomysł, dobra zabawa i radości z uzyskanego efektu. Ja zawsze wychodzę z założenia, że nie musi być idealnie! Najważniejsze jest to, że wieniec został stworzony razem podczas wspólnej zabawy i pracy z zaangażowaniem. Właśnie w przygotowaniach do świąt, ten czar wspólnie spędzonego czasu jest dla nas najważniejszy! Przygotowałam dla was trzy różne wieńce, jako pomysły na wspólne majsterkowanie, ozdabianie domu i wspaniale spędzony wspólnie czas. Mam nadzieję, że przypadną wam do gustu i sami wykonacie je z dziećmi, polecam to świetny zwyczaj i zabawa dla małych, większych i całkiem dużych :) A właśnie muszę jeszcze wspomnieć, że takie wieńce stanowią fantastyczny prezent! Zrobione z przyjemnością, własnymi rękami, pozwalają na dzielenie się radością z innymi. To wspaniała niespodzianka!
Wieniec na Boże Narodzenie z bombkami
Wieńce przygotowywane w ten sposób należą do jednych z bardziej okazałych i pięknych. Ich wygląd zleży wyłącznie od bombek jakie wybierzecie. Jeden, dwa lub trzy kolory. Matowe lub świecące. Wielkość bombek też jest dowolna. Mój wieniec powstał z bombek o podobnej wielkości, koloru czerwonego. Lubię czerwony kolor na święta, dla mnie ściśle wiąże się on z Bożym Narodzeniem, ciepłem domowego ogniska i radością! Ten wieniec jest bardzo prosty do zrobienia i niezwykle efektowny :) Ilość bombek jest bardzo ważna. Do przygotowania takiego standardowego wieńca potrzeba około 70-90 bombek. I teraz tak, wybierzcie te bombki, które mają kółko (ten element do którego przywiązany jest sznureczek) mocowane takimi wąsami do wnętrza bombki. Taki sposób mocowania zapewni, że utrzymają się one na metalowym kółku i nie będą wypadać niczym korek z szampana. Tak dzieje się w przypadku bombek mocowanych na „klik”.
Do przygotowania wieńca potrzebny jest:
- 1 metalowy wieszak (taki jak z pralni)
- 70-90 bombek (preferuję plastikowe)
- cęgi poprzeczne do metalu
- wstążka do dekoracji (można ją zrobić samemu lub kupić w kwiaciarni)
Wieszak przecinam cążkami. Co silniejsze kobiety dadzą sobie radę same, te o słabszych dłoniach, muszą poprosić silnego chłopak, męża, dziadka, brata, sąsiada :) Gdy już wieszak jest przecięty, trzeba wygiąć go w kółko. Nie musi być idealnie okrągłe, liczy się mniej więcej kształt. To moment w którym jest najwięcej śmiechu i zabawy :)
Potem bombki ułożą się i zniwelują ewentualne nierówności. Nawlekam bombki układając je we wszystkich kierunkach. Gdy już uda mi się nawlec wszystkie, koniec wieszaka zagnam w haczyk. Zaczepiam haczyk o zagięty wieszak. Powstaje kółko z haczykiem. Przyczepiam wstążkę na środku maskująca zapięcie i proszę, piękny bożonarodzeniowy wieniec jest gotowy do powieszenia lub na prezent!
Wieniec z orzechami na Boże Narodzenie
Szczególnie lubię wieńce i generalnie ozdoby może nie tyle co jadalne ale przygotowane z roślin. Tym razem padło na orzechy laskowe. Kupiłam prawie 2 kg orzechów laskowych, zużyłam około 1,2 kg reszta została do łupania :) Orzechy przyczepiałam pistoletem na gorący klej, który zaliczam do 3 najpotrzebniejszych narzędzi do robienia wszelakich ozdób świątecznych. Idealnie ułatwia i przyspiesza każdą pracę!
Do przygotowania wieńca z orzechami potrzebny jest:
- 1 kółko z wikliny, styropianu, siana, patyków, gąbki itd.
- około 1,5 kg orzechów laskowych w łupinach
- pistolet na klej plus przeźroczyste sztyfty do klejenia
- wstążka do dekoracji (można ją zrobić samemu lub kupić w kwiaciarni).
Rozgrzewam pistolet. Orzechy przesypuję do dużej miski. Ostrożnie każdy orzeszek smaruję klejem i przykładam do wieńca, jeden, koło drugiego. Zajmuje to dużo czasu, ale efekt jest świetny. Gdy cały wieniec mam gotowy, obwiązuję go jednym miejscu szeroką wstążką, którą również mocuje klejem. Przyklejam kokardę. Wieniec można powiesić na drzwiach, ścianie lub podarować komuś bliskiemu!
Wieniec na Boże Narodzenie z gałązkami
To trzeci typ najpopularniejszego u nas w domu wieńca. W ten sam sposób przygotowujemy stroiki na stół. Potrzebne jest koło z gałązek świerku, sosny lub z tworzywa sztucznego. Ja osobiście wolę te plastikowe. Co prawda nie pachną tak pięknie jak świeże, ale mają wielki plus: nie wychodzą z nich pająki i nie gubią igieł, poza tym są wieloletnie i można w miarę potrzeb zmieniać dekorację. Przy dekoracji takiego wieńca zazwyczaj staram się skupić na jednym kolorze wiodącym. Tym razem był to kolor srebrny. Srebrne gwiazdeczki, bombki i posrebrzane szyszki.
Do przygotowania wieńca potrzebny jest:
- 1 wieniec z gałązek
- kilka bombek
- kilka szyszek
- dowolne ozdoby
Wieniec układam na stole. Rozplanowuję sobie w miarę symetryczne ułożenie wszystkich ozdób. Przypinam drucikami szyszki, zaczepiam bombki i małe prezenciki. Gwiazdeczki upinam w kilku miejscach. Przyczepiam sznurek, na którym będzie wisiał wieniec i już :) Wieniec na Boże Narodzenie gotowy!
Katarzyna napisał
Święta to najlepszy czas, na którego czekam cały rok z utęsknieniem. Pięknie ustrojony dom dodaje niesamowitego klimatu. U mnie w domu zawsze jak co roku, ja zajmuję się dekoracjami. :-) Święta to tradycyjnie choinka! Koniecznie żywa i pachnąca lasem, a na niej piękne duże szklane bombki, kokardki, szyszki, światełka i inne ozdoby. Wszystko to zachowane w kolorystyce biało-złotej ale… z pewnym wyjątkiem! :D Są nim suszone plasterki pomarańczy. W czasie ostatnich świąt postanowiłam poeksperymentować, czasie przygotowania tej ozdoby choinkowej po domu unosi się przepiękny zapach suszonych pomarańczy. Na kanapę zawsze układam świąteczne poduszki z motywem płatków śniegu. Na drzwiach wieszam klasyczny wieniec z gałązek. Wyciągam z szuflad świece i ustawiam w przeróżne miejsca… komoda, stolik oraz biurko. W sypialni zawieszam girlandę ze światełek, szczególnie obok lustra. Nie zapominam także o udekorowaniu kuchni. Robię to jednak minimalistycznie – ustawiam kwiat „gwiazdę betlejemską”. Na wigilijnym stole obok potraw ustawiam własnoręcznie robione bombki ze styropianowych kulek oraz wstążek. Kiedy wszystko jest gotowe, porządki zrobione, a dom ślicznie udekorowany można świętować i cieszyć się tym świętym czasem. Bardzo miło jest podczas rodzinnej wigilijnej kolacji spoglądać na przytulny, ślicznie oświetlony i pachnący dom.
Natalia napisał
Mój dom na Święta Bożego Narodzenia, jak i kolejne dwa świąteczne dni jest pełen światełek oddających przepiękny i ciepły nastrój. Nie obejdzie się również bez św. Mikołaja wspinającego się po balkonie, choinki przystrojonej cudownymi ozdobami, łańcuchami, bombkami, również przepięknie świecącej z prezentami pod spodem. Lecz najpiękniejszą ozdobą mojego domu, jest moja rodzina wspólnie siedząca przy stole, kosztująca okazyjne potrawy, przygotowane razem z ukochaną Mamą.
ania napisał
Na drzwiach wieniec z bombek i szyszek, a w domu piękna, duża i przepięknie pachnąca choinka. Na stole „mikołajkowy” obruz a na nim pachnące cynamonem świeczki. Meble i drzwi ozdabiam wzorami świątecznymi z śniegu w spray’u. Na kominku wieszamy czerwone skarpety a na oparciach krzeseł wieszamy czapki mikołajowe
Aleksandra napisał
Mój dom, będzie wyglądał prawie jak u Griswoldów! Tysiące świecących lampek, rażących i migających. Przed domem mam trzy małe latarnie, w których oczywiście są żarówki dyskotekowe, kręcące się i świecące różnymi kolorami. Do tego podświetlana gwiazda Betlejemska w oknie, jodła kaukaska przystrojona w brokatowe bombki i grube łańcuchy. Szklana Szopka Betlejemska pod choinką, a w pokoju na karniszach pozawieszane czerwone lampki. Całość wygląda dobrze, widać że idą święta.
Monika napisał
Święta to magiczne chwile w te dni mój dom jest magiczny.Choinka pachnie lasem ,pierniczkami ,pomarańczami .Ustrojona jest białymi bombkami ,aniołami ,kwiatami .Na czubku dumnie wisi stoi gwiazda .Cały dom jest ubrany świątecznie .
Zwariowane marzycielka napisał
W święta, w ten magiczny czas w którym wszyscy są szczęśliwi w moim pokoju, w pokoju babci, w salonie, jadalni i w pokoju rodzeństwa stawiam zielone pięknie pachnące choinki. Dekoruje je kolorowymi bombkami, migoczącymi lampeczkami i długimi łańcuchami. Własnoręcznie wykonane ozdoby wieszam też na choince. Na półkach kładę różne ozdoby choinkowe :) Robię stroiki i rozkładam haftowane serwetki z wzorami bożonarodzinowymi :) Na drzwiach wieszam wieniec :)
Kamila napisał
Mój dom na święta dekoruję głównie lampkami w różnych kolorach, okna i parapety wieczorem pięknie oświetlają podwórko. Natomiast w domu preferuję mniejsze ozdoby, które wykonuję ręcznie, choinka z suszonych szyszek przyozdobiona brokatem i wstążeczkami, ręcznie robione świeczki z dodatkiem suszonych owoców pięknie pachną. Na żywej choince, która stoi w centralnym punkcie w domu zawsze znajdują się aniołki zrobione z masy solnej, pomalowane farbkami. Dodatkowo w te święta w moim domu znajdą się renifery i mikołaje wyszyte z filcu, które również znajdą się na choince.
Joanna napisał
Mój dom w czasie Świąt staje się wyjątkowy, dokładnie tak jak ten piękny bożonarodzeniowy czas, na który czekam przez cały rok. Mój dom pachnie pysznym, korzennym, staropolskim piernikiem, pomarańczami, którymi ozdabiam również przepięknie pachnącą lasem choinkę. Choinka nie tylko łączy piękne zapachy lasu i pomarańczy, ale przyodziewa też piękne, kolorowe barwy brokatowych bombek, mieniących się łańcuchów i radośnie migotających lampek. Przy schodach jak co roku stoi, piękny drewniany lampion, stawiała go tam moja babcia, mama, a teraz robię to ja – wraz z córką. W oknie świecznik adwentowy, magicznie świeci każdego świątecznego wieczoru, stół zdobi piękny kwiat jakim jest gwiazda betlejemska, a w ogrodzie przed naszym domem świątecznie prezentują się piękne renifery. W każdym zakątku domu, a i na podwórku czuć Święta !
Jowita Jońca napisał
Jak dekoruje dom na święta?
Najważniejszą dekoracją jest zielony 1,80 m Krzaczek :) Od zawsze stoi w pokoju moich rodziców. Pamiętam jak byłam małym szkrabem i spałam obok niej przykryta mięciutkim kocykiem i czekałam na skubanego brodatego, którego ku mojemu wielkiemu ubolewaniu do dziś nie udało mi się spotkać. Kolejnym bardzo ważnym elementem są lampki. Jak ja kocham te świecące sznureczki porozwieszane po całym domu! Dają bardzo przyjemny nastrój świąt. Co do wieńców to podobały mi się od zawsze, ale ich ceny w sklepach skutecznie odwodziły mnie od kupna. A teraz dzięki tobie będę miała przepiękny stroik! Dziękuję.W moim domu w Wigilię w oczy rzuca się stół uginający się od przysmaków przygotowanych przez moja mamę. Myślę że pomagały jej elfiki Mikołaja, bo to nie możliwe aby przygotowała tyle przysmaków w tak krótkim czasie. Jednak najlepszą ozdobą świąt jest moja rodzina. Czymże byłby wspaniały dom, Boska choinka i tona jedzenia bez rodzinnego ciepła?
Wesołych i ciepłych Świąt!
iza3691 napisał
jak co roku w wielkie święta, każda buzia uśmiechnięta,
po Wigilii gdy gwiazdę ujrzymy, szybko po choinke pędzimy,
zaczynamy ją ozdabiać w różne kolorowe lampeczki,
potem dodajemy lśniące bombeczki,
a na koniec coś dla dzieci radości,
wieszamy pyszne słodkości,
które dzieci w nocy podkradaj jak szalone,
a nad ranem mówią, że to wcale nie one