Wycieczka rowerowa
Tym razem wybrałam się na wycieczkę rowerową. Piękna pogoda, weekend, słońce, wolny czas to wszystko zachęca do ruszenia się z domu i pojechania hen w nieznane. Można wybrać się na wycieczkę rowerową w mieście, do większego parku lub do lasu, albo tak zwyczajnie, za miasto, odkrywać nieznane nam do tej pory tereny. Na łąkach jest przyjemnie, wieje wiatr, słońce praży, można się pięknie opalić, dotlenić i odetchnąć pełną piersią. Latem w lasach trudno wytrzymać z powodu natarczywości komarów, gzów i kąsających much. Na wycieczkę las jest lepszy jako trening kardio, gdy się szybko przed owadami ucieka :) Ja zawsze powtarzam, że komary wielkości takiej jak wróble w moim towarzystwie, to nie jest dobre połączenie. W miastach nie ma takiego problemu z owadami, więc śmiało można wybrać się nawet na całodniową wycieczkę rowerową. Polecam miasto, park lub wypad na otwarte łąki :) Gdy tylko słyszę słowo „wycieczka” natychmiast robię się głodna. To przyzwyczajenie z dzieciństwa, na wycieczce muszę jeść! Zawsze przygotowuję jakieś kanapki, picie, owoce i słodycze. Nawet w samochodzie jem, gdy jedziemy na wakacje lub całkiem blisko do znajomych poza miasto. Gdy tylko ruszamy, to już czuję wiercenie w brzuchu :) Mąż śmieje się, że na hasło „wycieczka” natychmiast zaglądam do torby z jedzeniem :) Tak dokładnie jest! Teraz mam fajny koszyk piknikowy i bardzo mi się przydał:
Wycieczka rowerowa
Wycieczka rowerowa – prowiant:
Na wycieczki rowerowe cały prowiant zabieramy teraz w tym koszyku piknikowym, który świetnie podróżuje na bagażniku. Jakby był idealnie stworzony do tego celu! Pojemny, pozwala na zabranie ze sobą ulubionego jedzenia oraz picia na wycieczkę. Wystarczą proste dania, łatwe do zabrania i zjedzenia w terenie!
Na wycieczkę rowerową zabrałam:
Wrapy z soczystym nadzieniem
Wrapy przygotowuję z gotowych tortilli. Można kupić je w większości marketów. Jeśli szukacie tortilli bezglutenowych to wtedy trzeba szukać ich w sklepach ze zdrowa żywnością lub upiec samemu. Każdą tortillę można nadziać ulubionym farszem. Ja pokusiłam się o smażone w panierce kawałki ugotowanych wcześniej kotletów sojowych, (mięsożercy mogą upiec lub usmażyć mięso), do tego chrupiąca sałata, garść koperku i dużo sosu tatarskiego.
Burgery z kotletem z botwinką
Burgery są dobrym, wygodny i do tego bardzo smacznym jedzeniem na wycieczkach. To taka moja współczesna wersja zapamiętanych z dzieciństwa kanapek z kotletem mielonym. Moje burgery przygotowuję z dodatkiem świeżej botwinki. Mają wtedy słodkawy smak i czerwony kolor. Podaję je w bułce z sałatą, spora ilością majonezu z ziołami i koniecznie 1 łyżeczką chrzanu. Są bardzo pyszne na zimno i na ciepło! Przepis na burgery jest zdecydowanie fantastyczny i warto takie burgery i kotlety przygotowywać częściej.
Orzeszki nerkowca pieczone z pieprzem, kuminem i solą
Około 2 szklanek orzechów nerkowca wsypuję do miski i dodaję do nich 3 łyżki rozpuszczonego do formy płynnej oleju kokosowego, 1 łyżkę syropu klonowego lub miodu oraz po 1 czubatej łyżeczce grubo mielonego czarnego pieprzu i kuminu. Mieszam dokładnie, wysypuje na blaszkę i wstawiam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni Celsjusza. Piekę 10 minut. Gdy zrobią się złote, mieszam i piekę kolejne 10 minut. Studzę i podaję! Wycieczki rowerowe i wszelkie wycieczki, nawet te piesze są u nas na wagę złota. To najlepszy wspólnie spędzony czas. Długie rozmowy, wspomnienia, dyskusje, ruch i zabawa. Świetne! Ponieważ nie ma nic przyjemniejszego niż bycie z rodziną i jedzenie razem, które scala, spaja, pozwala cieszyć się wspólnym czasem i swoją obecnością. Każda wycieczka to u nas święto!
Aga napisał
„Na rowerową wycieczkę wyruszamy
dobry humor ze sobą zabieramy.
Uśmiech na twarzy gości
i wszyscy są radośni!”
Angelika napisał
Byłam na spacerze,
Oczywiście na rowerze
wtem za drzewa
wyleciała wielka mewa
Spadłam z do rowu
gdzie wędkarz dokonywał połowu
Śmiał się sarkastycznie
Już do końca dnia nie byłam nastawiona optymistycznie
I taka z tego wycieczka
ze pozostała mi kolo domu ławeczka
Agnieszka napisał
Wyjechaliśmy o świcie,
kiedy słońce ledwo wstało
kiedy wszyscy jeszcze śpicie
chociaż niebo śliczne wstało.
Na wycieczkę, hen do lasu
zwiedzić bory, zjeść jagody
tam najlepiej jest za wczasu
kiedy mokre są ogrody.
Czy od deszczu czy od rosy
ciężko zgadnąć, nie wiem sama
i choć rozczochrane włosy
chociaż dzieci krzyczą mama!
My szczęśliwi, uśmiechnięci
Tyle jadła, śmiechów, picia
Rzecz by można wniebowzięci
Znów nam wraca chęć do życia.
Tak spędziliśmy dzień cały
jedząc, pijąc, roześmiani
i choć śpi już Igor mały..
chociaż nie ma kto nieść Ani
To szczęśliwy każdy z nas
w lecie, z dala od miasteczka
i zachęcam wszystkich z was..
masz wakacje? to WYCIECZKA!
rdw napisał
Okazja dla obżartucha,
żeby od ucha do ucha
uśmiechać się raniutko:
słońce świeci cieplutko,
woda szemrze cichutko,
coś na grilu skwierczy milutko.
Taka wycieczka to radość prawdziwa,
bo brzucho pęka, gdy porcja uczciwa.
Żadnej, proszę, kuchni molekularnej,
raczej festyn doskonałości kulinarnej.
Zaraz zjem bułę, trochę sałaty i sera:
ale niech to jasna cho…
Ktoś mi koszyk buchnął w nocy –
przyślijcie nowy! Głodny wołam pomocy :(
Agnieszka napisał
Już wycieczka mi się marzy:
nad jezioro, do lasu lub w góry.
Zabiorę kilka bagaży,
Męża, dzieci oraz psa.
Tymczasem siedzę w robocie
I już myślę o sobocie.
anusiek26 napisał
dziś WYCIECZKA rowerowa,
będzie przerwa piknikowa,
coca-colę w koszyk biorę,
siadam na rower,jadę po Olgę,
hamburgery oraz wrapy,
nie zabraknie też herbaty
taki piknik się szykuje,
z Olgą dobrze się rymuje:)
Daria napisał
Poczekaj, chwileczkę, chcę Cię zabrać na wycieczkę. Na wycieczkę rowerową, ubierz dresy, porusz głową.
Koszyk piknikowy spakowany, w nim jedzonko zdrowe mamy !
Banan, jabłko, marchew, seler już czekają na wycieczkę !
Na trawniku położymy się w kubeczkach COCA-COLĘ pić będziemy :)
skibuszka napisał
W życiu jest wiele pięknych słów,
Mama, tata, rodzina bóg,
Ciąża, dziecko, miłość i zakochanie
Mogłabym tak wymieniać na zawołanie.
Równie bliskie jest mi słowo wycieczka
Od maleńkości zabierała mnie na nią mateczka.
Pakowałyśmy kocyk i troszkę pyszności
I tak pokonywałyśmy różne geograficzne szerokości.
Podróżowałyśmy autem lub rowerem
W zależności od tego co było naszym celem.
Nad jezioro, do parku czy do lasu
Nasz gromki śmiech wszędzie narobił hałasu.
Dziś na wycieczki zabieram mego narzeczonego,
A właściwie już prawie męża wrześniowego.
Obydwoje kochamy podróże w nieznane
I te wszystkie postoje nieplanowane.
Zazwyczaj kocyk na polanie rozkładamy
I w taki sposób śniadania spożywamy.
Niestety koszyka piknikowego się nie dorobiliśmy
Gdyż wszystkie oszczędności na ślub przeznaczyliśmy.
Liczymy, że prędzej czy później tego cuda się dorobimy,
Jednakże jeśli ktoś byłby tak miły
I kosz piknikowy nam sprezentuje
Cudowny prezent przedślubny nam ofiaruje.
Ola K. napisał
Dzisiaj słońce już od rana, mama wstała roześmiana
i rodzina jest w humorze, bo tak pięknie jest na dworze.
Tata w mig śniadanie zjada i wycieczkę zapowiada.
Lecz to nie jest prosta sprawa, każdy pomysł swój przedstawia.
Mama chciałaby na grzyby, tata wolałby na ryby.
Janek z Manią chcą na rolki, Hania panna już dorosła chętnie by na basen poszła.
Mama się za głowę łapie, czas ucieka, słońce grzeje,
Mama mówi „ja już z Wami oszaleję” :)
Tata widząc co się dzieje, sprawę przejął w swoje ręce.
Biorę sprzęt a wy wałówkę i ruszamy na majówkę.
Poruszenie jest wokoło, wszystkim jakoś niewesoło,
bo nie wiedzą co ich czeka, czy las piękny czy też rzeka.
Sprawa na tym się skończyła, że rodzina w zgodzie cała cioci działkę posprzątała.
Andrej23 napisał
Wycieczka piękne słowo
I zawsze kolorowo.
Rowerki, znajomych brać,
I zmartwienia idą spać.
Rowerki, znajomych wielu,
I szwędać się bez celu.
Wieczorem, czas świetować,
I cosik pogrilować.