Wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe byZOO
W blenderze Giraffe Byzoo przygotujesz przeróżne soki, koktajle, drinki, smoothie, dipy oraz musy, których gęstość zależna jest bezpośrednio od ilości użytych składników a także porcji dolanej wody lub mleka. Ale trzeba zacząć od początku. Kilkanaście miesięcy temu pokazywałam wam wyciskarkę Zebra Byzoo świetną, która robi kremowe soki i koktajle. Można przyjąć, że wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe Byzoo jest jakby połączeniem wyciskarki i blendera wysokoobrotowego właśnie dzięki funkcji odciągania powietrza. W takim procesie blender nie natlenia soku przy jednoczesnym rozdrabnianiu.
WYSOKOOBROTOWY BLENDER PRÓŻNIOWY Giraffe byzoo
Giraffe Byzoo to wysokoobrotowy blender próżniowy ze szklanym kielichem i cyfrowym wyświetlaczem. Sześć ostrzy rozpędza się do prędkości 23.000 obrotów zużywając tylko 600W prądu. Ważne jest, że to urządzenie posiada automatyczną opcję próżniowego miksowania i generalnie jest to najważniejsza jego cecha. Funkcja ta pozwala na rozdrabnianie i jednoczesne ograniczenie w tym procesie ilości wprowadzanego powietrza do soku. Ma to wpływ na strukturę, kolor, zachowanie składników odżywczych i witamin. A to bardzo ważne, jeśli zależy ci na zdrowym odżywianiu!
WYSOKOOBROTOWY BLENDER PRÓŻNIOWY Giraffe byzoo
Wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe Byzoo jest trochę inaczej zbudowany niż pozostałe blendery, które mogliście zobaczyć u mnie na stronie. Przyciski sterowania znajdują się na dole, za to elektroniczny wyświetlacz jest na górze blendera i informuje o postępach w rozdrabnianiu i pozostałym czasie pracy urządzenia.
WYSOKOOBROTOWY BLENDER PRÓŻNIOWY Giraffe byzoo
Trzeba sobie od razu powiedzieć, że wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe Byzoo jest blenderem przeznaczonym do płynnych produktów. Wysokoobrotowy Blender próżniowy Giraffe Byzoo to blender do zdrowych, wspaniałych i pełnych witamin soków przecierowych.
Jak czytamy na stronie sklepu mocsokow.pl: Przygotowując wszelkiego rodzaju desery owocowe czy soki, zachowujemy ich strukturę, nie napowietrzając ich. Wszelkie owoce czy warzywa dążą do połączenia się, zmniejszając tym lepienie się do ścianek np. szklanki. Doskonale się to sprawdza jeżeli chcemy coś zblendowanego, spożyć w późniejszym terminie (zabrać np. do pracy) – gdyż unikamy procesu „uciekania” witamin czy enzymów – w przypadku soków już po ok. 15 min. Jeśli więc przygotowujecie sobie soki na cały dzień lub dnia poprzedniego, aby zabrać koktajle do pracy, to próżniowy Giraffe Byzoo jest dla ciebie idealny!
WYSOKOOBROTOWY BLENDER PRÓŻNIOWY Giraffe byzoo
Od zawsze trwa dyskusja czy lepsze są soki z wyciskarki czy te z blendera. No cóż, wszystko zależy czego oczekujemy. Soki z blendera są miąższowe, zawierają oprócz soku, witamin, mikroelementów i enzymów również błonnik tak ważny dla zdrowia jelit! W wyciskarce zrobicie sok odrzucając cały błonnik – w wyniku czego pijecie fruktozę, witaminy i mikroelementy w czystej postaci! Jednak jeśli chcesz przygotowywać soki a’la Kubuś i tym podobne dla dzieci i całej rodziny warto zdecydować się na blender. A skoro blender do soków przecierowych, to zapraszam na cały wpis o wysokoobrotowym blenderze próżniowym Giraffe Byzoo. Czas na opisy i cały test, zaczynamy :)
Blender próżniowy Giraffe Byzoo ma szklany kielich i to trzeba sobie jasno powiedzieć. To drugi blender wysokoobrotowy ze szklanym kielichem, który mam, no ale jest to pierwszy szklany w kategorii próżniowych. Specjalnie podkreślam informację o szklanym dzbanku, bo wiem, że dla części moich czytelników właśnie szklany dzbanek stanowi kluczowy element podczas decyzji o wybieraniu urządzenia do domowych potrzeb produkcji zdrowych napojów w tym soków, musów i koktajli! Zobaczcie jakie fajne, porządne i robiące wrażenie jest to specjalne grube, borowe szkło kielicha. Waga kielicha to 1910 gram. Ciężki i solidny!
WYSOKOOBROTOWY BLENDER PRÓŻNIOWY Giraffe byzoo
Ten 1,5 litrowy kielich będzie idealny do wszelkiego rodzaju płynnych potraw! Ale uwaga: Maksymalna pojemność blendera do pracy przy składnikach nabiałowych to 700 ml, ponieważ podczas opcji próżniowego blendowania podnosi się zawartość kielicha. Jeśli rozdrabniacie bez opcji próżni, kielich może zostać zapełniony do wysokości 1000 ml. Minimalna ilość to 400 ml, czyli taki duży kubek. Gdy kupicie blender, będzie na nim naklejka z miarką wskazująca wysokości do napełnienia, widoczna na zdjęciu poniżej.
WYSOKOOBROTOWY BLENDER PRÓŻNIOWY Giraffe byzoo
Zobaczcie jak podniósł się koktajl w trakcie miksowania na kolację, w kielichu jest mleko, borówki i banany. Po lewej zdjęcie w trakcie miksowania zrobione w ostatniej sekundzie, a po prawej zdjęcie gdy uspokoiła się zawartość kielicha i przestała wirować już po wpuszczeniu powietrza do kielicha.
A właśnie zapomniałabym a zawsze w przypadku blenderów pokazuję noże. Tym razem jest to sześcioramienny bez ząbków nóż, odkręcany do mycia. Uprzedzając pytania napiszę, że nie można wkręcić go do pojemnika, który znajduje się w komplecie podróżnym.
No i jeszcze pokrywka, ona też różni się wyglądem nieco od innych pokrywek w blenderach wysokoobrotowych. Po pierwsze jest znacznie szczelniejsza, ponieważ nie ma otworu na tamper no i ma zawór. Owy zawór widoczny po prawej stronie zdjęcia służy do wpuszczenia powietrza do kielicha przed wylaniem z niego gotowych płynów. Gwarantuję, że nie macie żadnych szans na otworzenie kielicha poprzez zdjęcie pokrywki zanim nie wpuścicie powietrza! A robi się to przez lekkie uniesienie zaworu.
FUNKCJE BLENDOWANIA:
Próżniowy, wysokoobrotowy blender Giraffe Byzoo posiada funkcje:
- Blendowanie próżniowe – idealna opcja do soków, musów i przecierów, które nie zostaną spożyte natychmiast po zrobieniu (zabrać do pracy lub w podróż). Lub do robienia koktajli wrażliwych, z których substancje i witaminy utleniają się w trakcie procesu miksowania.
- Miksowanie normalne tak zwane tradycyjne, czyli bez próżni.
- Opcja PULS – do siekania.
- A także opcję samego odciągnięcia powietrza z pojemnika – na przykład, gdy chcemy przechowywać dłużej orzechy, migdały, kawę mając pewność, że ani nie zwietrzeją ani na przykład nie utlenią się Przechowywanie bez tlenu wydłuża czas przydatności do spożycia owoców, warzyw, kawy, czy na przykład tłoczonego w warunkach domowych oleju itd.
Patrząc na wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe Byzoo nie można oprzeć się wrażeniu, że jest to bardzo nowoczesne urządzenie, które jakby wyprzedza potrzeby osób zabierających ze sobą jedzenie do pracy lub przygotowujących jeden koktajl na cały dzień. Giraffe Byzoo ma estetyczny i dopracowany w każdym szczególe wygląd a także jest starannie wykonane. Jest biało-szary, pasuje do wszystkich gospodarstw domowych, do różnych kuchni, miejsc zamieszkania i jest przeznaczony dla ludzi, którzy maja jeden cel – zdrowo się odżywiać i dostarczać swojej rodzinie jak najlepsze, najbardziej wartościowe i dobre jedzenie oraz picie!
Jeśli zastanawiacie się dla kogo wysokoobrotowy próżniowy blender Giraffe Byzoo jest dobry, to już mówię:
- Po pierwsze dla wszystkich osób na dietach, które chcą jeść zgodnie z planem i założeniem, ale nie mają czasu na przygotowywanie jedzenia na bieżąco.
- Dla wszystkich kobiet i mężczyzn FIT, którzy dbają o swoja sylwetkę, dietę i planują posiłki na cały dzień bez możliwości gotowania co kilka godzin.
- Dla młodych matek, które nie mają czasu dla siebie, na jedzenie, odpoczynek i oddech. Ile razy można jeść kanapki na szybko? Sama znam to doskonale, gdyby wtedy istniał wysokoobrotowy blender Giraffe Byzoo byłabym uratowana!
- Dla młodzieży i studentów, gdy porcja przygotowanego jedzenia może być zjedzona lub wypita (zależnie od konsystencji) w trakcie przerwy lub okienka.
- Dla osób pracujących w biurach, które dosyć mają cateringu, dziwnych obiadów i kanapek dowożonych na przykład do Mordoru w Warszawie.
* Mordor – żartobliwa nazwa dzielnicy w Warszawie w obrębie ulicy Domaniewskiej, Postępu, Marynarskiej, Wołowskiej, Konstruktorskiej. Co ciekawe, to jedno ze szczególnych miejsc w Warszawie, gdzie codziennie do pracy dojeżdża nawet 150 tys. osób. Efektem takiego napływu do biur są gigantyczne korki, bark miejsc do zaparkowania, niewiarygodna ilość biur, zabieganych pracowników, brak miejsc do parkowania i zatłoczona komunikacja miejska. I właśnie z powodu ciężkiej pracy wielu osób, w trudzie i codziennym wysiłku do okolic ulicy Domaniewskiej przylgnęła nowa nazwa Mordor, niczym kraina zła i pracy z powieści Tolkiena.
- Dla wszystkich, którzy chcą się zdrowo odżywiać, ale pracują poza domem i muszą zabierać jedzenie ze sobą.
- To świetne urządzenie dla matek, które często nie mają czasu na jedzenie, na gotowanie i dobrej jakości koktajl w wielu przypadkach jest wspaniałym, pełnowartościowym posiłkiem!
- Dla dbających o zdrowie i dietę.
- Dla osób pilnujących godzin jedzenia na przykład przy cukrzycy.
- Dla lubiących nowoczesny sprzęt kuchenny!
Na zdjęciach jest widoczny pojemnik, który jest w zestawie i służy do zabierania koktajlu do pracy. Można w nim przewozić w próżni koktajle. Ważne jest to, że po przelaniu koktajlu z kielicha do pojemnika można odciągnąć powietrze z niego! Przestrzegajcie tylko linii, która jest narysowana na pudełku, idealnie na zdjęciu poniżej widać, jak podnosi się zawartość podczas procesu odciągania powietrza, czyli po włączeniu funkcji Vacuum.
To teraz czas na kilka przepisów. Doszłam do wniosku, że przygotuję dla was energetyczne, pełne białka, witamin, węglowodanów i zdrowia koktajle stanowiące nie tyle napój, co pełnowartościowy posiłek. Dla tych co lubią i chcą zmienić swoją dietę będzie to świetne rozwiązanie. Wszystkie koktajle wyszły kremowe, sycące, nierozwarstwiające się, delikatne w kolorze ze względu na użyte składniki. Dodałam do nich banany, orzechy i płatki owsiane, aby syciły i dostarczały wolno uwalnianych węglowodanów!
*** ŚNIADANIE ***
Zdrowe śniadanie czyli koktajl z płatków owsianych
Proponuję zdrowe, pełnowartościowe śniadanie, które każdej mamie, studentce dbającej o zdrowie i zabieganej osobie przypadnie do gustu. Może to również być lunch w pracy, drugie śniadanie w szkole lub na uczelni, a nawet pożywana kolacja, chociaż ja jednak podałabym go na śniadanie z racji przyzwyczajenia. Nie ma szans, że nie będzie smakować. Na zdrowe śniadanie proponuję koktajl z płatków owsianych. Pełen błonnika, białka, protein, odpowiednią ilością tłuszczu i witamin. Wspaniale syci, gasi głód, ponieważ długo uwalnia węglowodany. Zapomina się o tym, że zwykłe płatki owsiane są dla nas cennym źródłem błonnika, regulującym pracę i perystaltykę jelit. Wolno uwalniane węglowodany sprawiają, że płatki sycą na długi czas a także co ważne dostarczają wielu ważnych aminokwasów, witamin oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych i do tego minerałów! To skarbnica zdrowia!
Składniki:
- 300 ml mleka kokosowego, sojowego lub krowiego (dowolnie wybierz to, które lubisz i możesz jeść)
- 1/3 szklanki ekspresowych płatków owsianych – UWAGA w wersji bezglutenowej użyjcie płatków certyfikowanych ze znakiem przekreślonego kłosa
- 2 banany
- 1/2 szklanki dowolnych owoców, mogą być truskawki, maliny, śliwki, morele, brzoskwinie,
- 2 łyżeczki syropy daktylowego klonowego lub miodu (opcjonalnie)
- kilka daktyli (to zamiast syropu w zdrowszej wersji)
- szczypta soli
- można także dodać 2 łyżki kakao gorzkiego, ale wtedy trzeba pokusić się na przykład o śliwki lub inne słodkie owoce.
Przygotowanie:
Można przygotować takie śniadanie na dwa sposoby. Główna różnica jest z płatkami. Wiem, że część osób nie lubi smaku surowych płatków, dlatego można je zalać wrzątkiem na 10 minut i odstawić. Następnie postępować jak w przepisie poniżej. Ilość mleka też zależy od tego, czy chcecie uzyskać coś na kształt gęstej owsianki czy płynnego koktajlu. Po nocy w lodówce płatki zagęszczą mocno koktajl, wtedy warto wlać więcej mleka!
- Do kielicha blendera próżniowego Giraffe Byzoo wkładam płatki, dodaję mleko, owoce, banany, syrop, sól i zamykam blender.
- Wstawiam na bazę, odciągam powietrze i miksuję na jednolitą masę,czyli włączam program Vacuum Blender. Przelewam do pudełka i zabieram ze sobą na miasto lub wypijam od razu, przyznaję bardzo trudno się jemu oprzeć! Koktajl tak przygotowany przetrzymuję w lodówce.
*** OBIAD ***
Zdrowy i pełnowartościowy koktajl na obiad!
Nie wiem dlaczego, ale w sumie rzadko moi znajomi pijają koktajl na obiad. Ja od jakiegoś czasu a i owszem. Przekonałam się dzięki braniu ze sobą koktajli na cały dzień pracy poza domem. Według mnie jest to rewelacyjne rozwiązanie. Człowiek jest najedzony i ma zawsze zdrowe jedzenie akurat pod ręką. Jest również taniej. Dzięki zabieraniu ze sobą jesz produkty o dobrej jakości, lokalne lub importowane zależnie od momentu, nastawienia, zawartości lodówki, chęci i apetytu. Jedzenie na mieście jest dla mnie udręką, raz, że szukanie produktów bez alergenów, których ja lub dziecko nie możemy jeść już jest trudne, a dwa to wybór smaków chociażby przyzwoitych też łatwy nie jest. Jeśli nie jadasz kotleta mielonego, steku lub schabowego czy ryby z grilla to zdecydowanie trudno znaleźć fajne dania obiadowe. Z tego co rozmawiam z przyjaciółmi oni mają podobnie, ani smak, ani zapach ani cena. No cóż, na rynku niby wybór ogromny, ale nie koniecznie. Dlatego zabieranie ze sobą jedzenia jest wprost idealnym rozwiązaniem. A wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe Byzoo umożliwia to w najlepszym stylu! Smacznego pozostaje mi życzyć, zobaczcie sami mój obiad poniżej!
Składniki:
- 1 jabłko, gruszka lub brzoskwinia (u mnie brzoskwinia)
- 1 żółta papryka lub czerwona (u mnie żółta)
- 1 lub 2 banany
- garść orzechów (u mnie nerkowce)
- 1/3 szklanki płatków owsianych – UWAGA w wersji bezglutenowej użyjcie płatków certyfikowanych ze znakiem przekreślonego kłosa
- szklanka szpinaku, mogą być nawet 2 szklanki jeśli lubisz szpinak
- 230 ml mleka kokosowego, sojowego lub krowiego, migdałowe też jest świetne!
- szczypta soli
- kawałek chili
Przygotowanie:
- Tu podobnie jak w przypadku płatków ze śniadania, można je zalać wrzątkiem lub dodać surowe. Ja tym razem także wrzucam surowe, co widać zresztą doskonale na zdjęciu.
- Wszystkie składniki koktajlu: brzoskwinie bez pestek, paprykę bez gniazda nasiennego, szpinak, płatki, nerkowce, sól i banany wkładam do kielicha.
- Dolewam mleko.
- Blender zamykam, ustawiam na bazie i miksuję.
- Koktajl przelewam do bidonu z zestawu, odciągam powietrze i zabieram ze sobą do pracy!
*** PODWIECZOREK ***
Koktajl truskawkowy na podwieczorek
Wiem, że koktajl truskawkowy lubią wszyscy, to wspomnienie dzieciństwa, kuchni mamy, babcia czy dziadka i czasu beztroski. Ja również za nim przepadam. Tym razem przygotowała go prosto, najprościej jak się dało z truskawek, chudego mleka i garści orzechów. Noooo cudo nie koktajl!
Składniki:
- 3 szklanki truskawek bez szypułek
- garść orzechów nerkowca
- 300 ml mleka kokosowego, sojowego lub krowiego, migdałowe też jest świetne!
- szczypta soli
Przygotowanie:
-
- Wszystkie składniki koktajlu na podwieczorek: truskawki, orzechy i mleko wkładam do kielicha blendera.
- Blender zamykam, ustawiam na bazie i miksuję na funkcji vacuum blend.
- Koktajl przelewam do butelki lub szklanki. Jest świetny, smakuje i pachnie latem, domem i dzieciństwem!
*** KOLACJA ***
Zdrowy koktajl na kolację
Skoro na śniadanie można koktajl i na obiad to i na kolację tym bardziej. Żołądek szybciej będzie pusty przed snem, więc mniejsze ryzyko problemów ze zdrowiem. Wiadomo powinno się spać z pustym żołądkiem a nie po zjedzeniu kilku kanapek, gotowanych kiełbasek czy paczki chipsów. Wiem, że tak odżywia się sporo osób, gdy nikt nie widzi, tylko w emailach się przyznają i proszą mnie o alternatywę. I właśnie alternatywą są koktajle przygotowane raz na cały dzień. Jasne, że da się! Trzeba chcieć i mieć wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe Byzoo.
Składniki:
- 1,5 szklanki borówek mogą być też maliny
- 2 banany
- garść orzechów nerkowców lub migdałów
- 350 ml mleka migdałowego lub sojowego
- kawałek imbiru
Przygotowanie:
- Wszystkie składniki koktajlu: borówki, banany, nerkowce, imbir, sól wkładam do kielicha.
- Dolewam mleko.
- Blender zamykam, ustawiam na bazie i miksuję na funkcji vacuum blend.
- Koktajl przelewam do miski lub wysokiej szklanki :) Smacznego!
Specyfikacja – dane techniczne blendera próżniowego Giraffe Byzoo:
Model | blender próżniowy Giraffe Byzoo |
Pojemność kielicha | 1,5 litra |
Moc silnika | 600 W |
Prędkość obrotowa noży: | 23 000 |
Ilość ostrzy | 6 |
Kolory | srebrny |
Materiał | szkło, Tritan, |
Waga | 3,8 kg |
Wymiary | 28,7 x 15 x 41,7 (G x S x W) |
Tamper | NIE |
Opcja blendowania: | · Próżniowego
· Miksowania normalnego tradycyjnego, czyli bez próżni. · Opcji PULS – do siekania · Opcja odciągnięcia powietrza |
Wydajność pompy: | 0,7 bara |
Wyświetlacz | cyfrowy |
Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny | Tak |
Instrukcja w języku polskim | Tak |
Gwarancja | 5 lat |
Podsumowanie wysokoobrotowy blender próżniowy Giraffe Byzoo:
Próżniowy blender wysokoobrotowy Giraffe Byzoo jest to urządzenie do przygotowywania pełnowartościowych koktajli i smoothie, które odżywią całą rodzinę. W zestawie oprócz głównego, szklanego kielicha z odkręcanym nożem, znajdziemy również mniejszy, „podróżny” pojemnik, głównie dla jednej osoby, na smoothie czy zupę, który można zabrać ze sobą do pracy. W blenderze Giraffe byZOO przygotujecie koktajle smoothie, soki przecierowe, musy w funkcji blendowania próżniowego oraz w opcji miksowania klasycznego bez próżni. Moim zdaniem, że jest to ciekawy blender dla osób przygotowujących mniejszą ilość jedzenia na raz, ponieważ minimalny wkład to 400 ml a w opcji miksowania z próżnią przy produktach z mlekiem to 700 ml na jeden raz. Piszę o tym, ponieważ często mnie pytacie o zakresy ilości płynów w kielichu. Blender Giraffe byZOO ma szklany kielich, ciężki i estetyczny, widać, że jest solidny. Ma również odkręcane ostrza. Radzi sobie dobrze podczas jedno minutowych programów automatycznych. Zawsze można włączyć program dwa razy w przypadku większego zapełnienia kielicha w trakcie rozdrabniania w opcji bez próżni. Przygotujecie w Giraffe Byzoo jedzenie do pracy dla siebie i dla dzieci. Sprawdzi się jako blender do koktajli, do soków i musów. Nie ma natomiast tampera. To typowy blender do napojów, koktajli i soków przecierowych. W blenderze Giraffe można także zmielić kawę i ziarna na przykład ryżu na mąkę, jeśli 1 szklankę wsypie się do kielicha i 3 krotnie włączy program automatyczny bez vacuum. Mąka będzie lekka i sypka. Także shake lodowy wyjdzie bardzo fajny, zwłaszcza w wersji waniliowej, a przecież wszyscy lubią ten smak! Jeśli masz ochotę zrobić mleko roślinne z 1 niepełnej szklanki orzechów i 2 szklanek wody także blender Giraffe sobie z tym zadaniem poradzi. Wystarczy 3 razy włączyć program automatycy bez vacuum, następne przelać mleko przez sito z gazą i rozrzedzić w miarę potrzeby. Lekkie sosy, dipy i jedzenie dla niemowląt także nie stanowi dla tego blendera problemu. Soki z dodatkiem błonnika na przykład jabłkowy ze skórką nie będą może super gładki ale blender da radę jego zrobić. Polecam kilkakrotne włączenie programu raz po raz (trwa tylko 1 min.) do czasu aż konsystencja soku będzie dobra.
Próżniowy blender wysokoobrotowy Giraffe Byzoo jest dobrze wykonany, prosty i intuicyjny w obsłudze. Zabezpieczony kielich przed spadnięciem z bazy i automatyczne programy sprawiają, że używanie go jest przyjemnością.
A jaki jest Twój ulubiony koktajl, który chcesz zabierać do biura lub na zajęcia po pracy?
*****
Dystrybutor na Polskę www.byzoo.pl
Blender próżniowy Giraffe Byzoo kupiłam w sklepie:Wszystkie cytaty zamieszczone za zgodą sklepu mocsokow.pl
Zapraszam do testów blenderów i AGD!
Olga Smile
Magdalena napisał
Koktajl z mango, bananem , jagodami,platkami owsianymi i mlekiem migdałowym. Posypany cynamonem ?pycha
Justyna Orzechowska napisał
Mój ulubieniec, który dodaje sił i witalności : 1/2 buraka, 1/2 pomarańczy, 1 jabłko, szpinak ( garść ), łyżka oleju kokosowego i gotowe !
Idealny zarówno do biura, jak i po siłowni :)
Ewa Kołakowska napisał
1 banan + 10 orzechów nerkowca + mleko kokosowe rewelacja
Blanca napisał
Jesienny – 4 dojrzałe gruszki, sok z połowy cytryny, sok z mandarynek lub pomarańczy, 4 łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyżka miodu, cynamon, imbir.
Kasia napisał
Mój ulubiony zielony koktajl: (jedna porcja): pół szklanki wody lub soku z brzozy, szklanka liści szpinaku (zamiennie jarmuż), pół łyżeczki młodego jęczmienia albo chlorelli, pół łyżeczki babki płesznik, łyżka siemienia lnianego i do tego jakiś jeden owoc (jeden, żeby dużo cukru nie było) – jest to albo kiwi, albo kawałek ananasa, albo kawałek mango. Czasem melon lub jabłko. Okresowo wsypuję kapsułkę probityku (np. Super Flora) – już po zmiksowaniu wszystkiego. Ten koktajl oczyszcza jelita i jest pyszny.
Korzystając z okazji, mam taki pomysł. Pani Olgo, czy dało by się zrobić konkurs dla szkół, albo nauczycieli z takim blenderem jako nagrodą? Chętnie wezmę udział. Od lat propaguję wśród moich małych podopiecznych i ich rodziców zdrowe odżywianie. Skutek różny. Na ogół moje gadanie doprowadza do tego, że niektórzy przynoszą owoce i wodę z cytryną na drugie śniadanie, (jakiś mały sukces jest :-) ), ale niektórzy nadal opychają się dmuchanymi bułami, słodkimi drożdżówami i innymi różnego rodzaju świństwami. Rodzice są chyba wygodni, bo często bagatelizują problem. Dzieci ciągle chorują. Nie dam rady zabrać swojego blendera, bo jest wielki jak stodoła (taki ponad 30. letni robot wieloczynnościowy), bo robiłabym im koktajle. Zaniosłam swoją sokowirówkę i robimy świeże soki warzywno- owocowe, bo w szkole warzyw i owoców pod dostatkiem. Dzieciaki bardzo chętnie je piją. Nawet do buraka przekonałam tych najbardziej opornych. Mamy też jogurty i serki naturalne i prawie nikt ich nie chce. W koktajlu by poszło :-) Nauczyciel w klasach młodszych jest bardzo dużym autorytetem dla dzieci. Śniadania jemy razem – zawsze dopytują, co jem i jak to się robi. Niektórzy poprosili o przepisy, ale jeszcze nie widziałam u nikogo „moich” śniadań (teraz jesienią zabieram do pracy głównie własne krakersy z ziaren + zielone pesto z plastrem żółtego pomidora, albo Ajvar + plaster pomidora – te kolory je się oczami; czasem „surowe gołąbki” z warzyw owinięte w liściach sałaty, niekiedy sałatka z makaronu ryżowego z kiszoną marchewką (z Pani przepisu),+ kiszona fasolka, + pomidor + oliwki, kapary, czasem dodaję jakieś delikatne mięsko i wszystko polane odrobiną oleju ostropestowego, albo własną oliwą smakową, a czasem zabieram tylko marchewkę pokrojoną w słupki, itp.). W ub. roku robiłam z dziećmi carving z owoców i warzyw-cała szkoła przychodziła oglądać :-) te nasze cuda. Dzieciaki zjadły wszystko, nawet całe liście jarmużu :-), bo wszystko było ładne i kolorowe. Wrzuciła bym fotki, ale nie wiem jak. Teraz 8 listopada mamy akcję „Śniadanie daje moc”. Znów będzie carving i soki. Jak się uda, to może i pesto, albo jakaś warzywna pasta kanapkowa. Pani Olgo, co Pani sądzi o moim pomyśle na konkurs?
Pozdrawiam serdecznie
Kasia napisał
Dzień dobry :-)
Mój ulubiony koktajl (jedna porcja): pół szklanki wody (albo sok z brzozy), szklanka szpinaku (zamiennie jarmuż), 2 łyżki zmielonego (mielę sama) siemienia lnianego, 1/2 łyżeczki babki płesznik, ½ łyżeczki młodego jęczmienia (albo chlorelli) i jakiś owoc (zawsze jeden, żeby nie było dużo cukru), np. kiwi, banan, kawałek ananasa, kawałek mango, melona, albo jabłko. Okresowo dosypuję jakiś probiotyk (np. Super Flora). Ten koktajl oczyszcza jelita i pysznie smakuje. Na zdrowie!
Korzystając z okazji, napiszę jaki pomysł wpadł mi do głowy. Czy mogła by Pani zrobić konkurs dla nauczycieli, albo dla szkół, w którym nagrodą byłby taki właśnie blender? Chętnie wezmę w nim udział. Od lat już propaguję zdrowe odżywianie wśród swoich podopiecznych i ich rodziców, ale z różnym skutkiem. Doprowadziłam do tego, że „moje” dzieciaki przynoszą do szkoły wodę z cytryną i owoce lub marchewkę. Ale jeszcze sporo dzieciaków wpycha w siebie dmuchane buły, słodkie drożdżówy i inne różne świństwa. Rodzice są chyba wygodni, bo bagatelizują problem. Dzieciaki często chorują. Nie zabiorę do szkoły swojego blendera, bo jest wielki jak stodoła (ponad 30. letni robot wieloczynnościowy), bo bym im koktajle sama robiła. Zaniosłam swoją sokowirówkę i robimy soki warzywno-owocowe, bo mamy w szkole pod dostatkiem warzyw i owoców. Dzieci bardzo chętnie je piją. Nawet do buraka przekonałam najbardziej opornych. Mamy też jogurty i serki naturalne. Prawie nikt tego nie chce, a w koktajlach by „poszły”. Nauczyciel w klasach 1-3 jest dużym autorytetem dla dzieci. Śniadania jemy razem. Kiedy widzą co jem, pytają co to jest i jak się to robi. Niektórzy prosili o przepisy, ale jeszcze u nikogo nie widziałam „moich” śniadań. Teraz jesienią zabieram zwykle własnej roboty krakersy z ziaren + zielone pesto i plaster żółtego pomidora. Czasem zamiast pesto jest Ajvar+ pomidor, czasem „surowe gołąbki”, czyli warzywa pokrojone w słupki i zawinięte w liść sałaty, czasem sałatka z makaronu ryżowego z kiszoną marchewką (z Pani przepisu) + kiszona fasolka, pomidor, kilka oliwek i kilka kaparów, nieraz odrobina delikatnego mięska i wszystko polane olejem ostropestowym, albo oliwą smakową własnej roboty. Moje jedzenie jest kolorowe i smaczne, i dzieciakom się podoba. W ub. roku robiłam z „moimi”dzieciakami carving z owoców i warzyw. Cała szkoła przychodziła podziwiać te nasze cuda. Wstawiła bym fotki, ale nie wiem jak. Chociaż sporo nam tego wyszło, to dzieci zjadły wszystko, nawet całe liście jarmużu, bo wszystko było ładne i kolorowe. Teraz 8 litopada mamy akcję „Śniadanie daje moc”. Znów zrobię z nimi carving i soki. Będą też na pewno „surowe gołąbki”, koreczki warzywno-owocowe, a jak się uda, to i pesto, albo jakąś pastę warzywną na kanapki. Jak dam radę, to zaniosę im chociaż po jednym moim krakersiku do tego, żeby mogły spróbować co jadam.
Co Pani sądzi o moim pomyśle na taki konkurs?
Pozdrawiam serdecznie <3
Katarzyna
Kasia napisał
Ooo, dwa razy poszło :-) Sorki. Myślałam, że się nie udało i drugi raz wrzuciłam. Można jeden usunąć, bo starałam się to samo napisać :-) Pozdrawiam. Miłego dnia :-)
Czarna Pantera napisał
Pytanie proste i trudne jednocześnie, bo nie można objąć jednym koktajlem wszystkich chęci na smaki przez cały rok. Wszystko zależy od temperatury na dworze, fazy księżyca, nastroju, humoru, apetytu, preferencji, diety i zasobności mojej niewielkiej lodówki. Ponieważ jestem mamą, to muszę dbać o siebie i o dziecko. Koktajle robiłabym dla siebie do pracy i dla córki do szkoły, ponieważ nie jada obiadów w stołówce ponieważ nie pozwalają jej na to alergie. Musi mieć swoje własne pudełko z przygotowanym obiadem, co stanowi dodatkowe obciążenie dla mnie wieczorem. A koktajl byłby fajnym urozmaiceniem, kanapek i warzyw na gęsto, które dostaje codziennie do szkoły.
KOKTAJLE DLA MNIE i DLA DZIECKA
JESIEŃ – spokój, pomarańcz, ciepło.
Powiało spokojem, nostalgią, chłodem i wilgocią. Tu potrzeba czegoś rozgrzewającego, pocieszającego i uspokajającego.
– Pierwszy – może na początek dynia z dodatkiem mleka migdałowego i przypraw do piernika.
– Drugi – niech to będzie koktajl na bazie jabłek, przypraw do szarlotki i płatków owsianych.
– Trzeci – na przekór pogodzie ale nadal w jesiennych klimatach: banan, szpinak i gruszka. Do tego trochę miodu i mleko roślinne lub woda.
– Czwarty – słodyczy blask jesiennych skarbów, czyli gruszka, śliwka, cukinia i odrobina chili. Niby dziwne połączenie ale nadal pyszne.
– Piaty – To pan burak w towarzystwie banana, jabłka, płatków owsianych lub jaglanki, która została ze śniadania. Do tego trochę mielonego kardamonu albo goździków.
ZIMA – spokojnie, pożywnie, rozgrzewająco
– Pierwszy koktajl to połączenie pieczonych warzyw korzeniowych z kaszą gryczaną lub pełnoziarnistym ryżem, do tego jabłko, migdały i cynamon, podlane mlekiem orzechowym lub migdałowym świetnie gaszą głód.
– Drugi – to także pieczone rośne, tym razem jabłka z gruszkami, zmiksowane z przyprawą do piekarnika, ryżem, garścią orzechów nerkowca i bananami.
– Trzeci – tym razem świeżo, warzywnie i smacznie. Pomarańcze zmiksowane z obranymi marchwiami, jabłkiem oraz kawałkiem ostrej papryki. Dla dodania kaloryczności można wrzucić garść nerkowców lub namoczonych migdałów.
– Czwarty – zielone na zdrowie, czyli w moim przypadku to połączenie sałaty lodowej, szpinaku, awokado, kiwi i bananów. Sprawdzi się jeszcze w tym połączeniu na przykład natka pietruszki w słusznej ilości.
– Piąty – to mój ulubiony, prozdrowotny żółty koktajl z pomarańczą, marchewką i kurkumą. Do tego pół szklanki ryżu lub kaszy jaglanej i roślinne mleko lub sok. Wspaniałe i zdrowe połączenie.
Wiosna – zielono, lekko, oczyszczająco
– Pierwszy koktajl to połączenie botwinki z liśćmi z jabłkiem, korzeniem imbiru i orzechami nerkowca lub płatkami owsianymi.
– Drugi – warty wypróbowania listki pokrzywy, banan i odrobina pieprzu. Pikantny ale zdrowy i pyszny.
– Trzeci – lubię młodą marchew, zmiksować z jej nacią, dodać banana i ugotowanego ryżu. Powstanie pożywny, mocno marchwiowy koktajl, taki obiadowy.
– Czwarty – to klasyka czyli szpinak, banan i listki rzodkiewki. Pikantny i zdrowy!
– Piąty – sycący koktajl z orzechów włoskich, ugotowanej kaszy gryczanej i mleka roślinnego.
Lato – czas zbiorów, słońca i lekkości ducha
– Pierwszy koktajl – klasyczny w kuchni polskiej truskawki z mlekiem, do tego szczypta cynamonu lub kilka listków mięty.
– Drugi – borówki, banan, masło orzechowe i mleko roślinne. Świetne połączenie w ciekawym kolorze. Jeśli jest zbyt płynny zagęścić można go ugotowaną kaszą jaglaną.
– Trzeci – arbuz, właściwie sam, zmiksowany bo wspaniale gasi pragnienie.
– Czwarty – mango zmiksowane z kurkumą, mlekiem kokosowym lub sojowym.
– Piąty – to pomidory malinowe, ostra i słodka czerwona papryka. Można dodać czosnku ale to po pracy.
Pozdrawiam cię Olgo i wszystkich twoich czytelników.
Ania Kowalska napisał
Jabłko, pomarańcz, burak, imbir pycha
Jola W. napisał
Zawsze w zamrażarce mam zamrożonych kilka cytryn. Największe wartości ma ich skórka, posiada limonoidy, flawonoidy, witaminę C i pektyny. Działa antynowotworowo, poprawia odporność. Do mojego koktajlu zawsze zeskrawam mrożoną cytrynę, daje niebywały smak, którego nie uzyskamy z samego soku. Dodaję obowiązkowo imbir i natkę pietruszki, do tego jarmuż z ogrodu , niestraszna mu mocna zima, ananas lub arbuz; jabłko, banan, kiwi, czasem awokado. Wszystko zalewam sokiem wyciśniętym z pomarańczy, blenduję i zabieram do pracy. Robiony próżniowo, utrzymałby dłużej swoje wartości, tymczasem robiony wieczorem , kolejnego dnia ma ich już niewiele.