Zdrowe ciasteczka owsiane
Dzisiaj zapraszam na szczególny przepis na zdrowe ciasteczka owsiane. Bez glutenu, białek mleka i cukru. Takie zdrowe ciasteczka owsiane można z powodzeniem zaproponować wszystkim osobom na diecie, oraz tym, którzy mają ochotę na coś słodkiego do chrupania, ale nie bardzo wiedzą po co powinni sięgnąć. Dlaczego zdrowe ciasteczka owsiane? A dlatego, że nie zawierają wspomnianego już wcześniej glutenu, masła, mleka, jajek, cukru, oraz zdradzieckiej dużej ilości tłuszczu. Tylko dobre składniki, z których powstanie zdrowe, chrupiące i kruche ciastko, do tego nie zbyt słodkie. U nas bez problemu zastępuje inne ciastka. Z podanej porcji wychodzi dokładnie 27 zdrowych ciastek :) Znajomi mówią, że fajnie komponowałoby się na desce serów, to podpowiadam, gdybyście szukali również takich ciastek!
Pytanie rozbudzające wyobraźnię i pobudzające ślinianki :) GDYBY KTOŚ MIAŁ UPIEC WAM CIASTKO ALBO CIASTO, TO JAKIE POWINNO BYĆ?
Zdrowe ciasteczka owsiane
Zdrowe ciasteczka owsiane – składniki:
- 300 g płatków owsianych bezglutenowych lub zwykłych, u mnie bezglutenowe
- 4 łyżki mąki owsianej bezglutenowej (jeśli nie macie problemu z glutenem użyjcie pszennej)
- 100 g suszonych śliwek lub daktyli
- 100 g daktyli
- 400 ml zagotowanego mleka roślinnego lub zwierzęcego (u mnie ryżowe waniliowe)
- 2 łyżki masła roślinnego lub zwierzęcego może być też tłuszcz kokosowy lub masło orzechowe (u mnie właśnie masło z migdałów ale zupełnie bez dodatku tłuszczu też wyjdą)
- 3 łyżki siemienia lnianego lub chia
- 2/3 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego (może być mniej, zależnie, który proszek macie)
- szczypta goździków mielonych
- szczypta soli
- łyżka sezamu
Zdrowe ciasteczka owsiane – przygotowanie:
- Płatki owsiane wsypuję do miski, jeśli są grube i twarde wcześniej lekko mielę je blenderem aby delikatnie je skruszyć i rozdrobnić. Jeśli użyjecie płatków błyskawicznych nie ma takiej potrzeby. Dodaję cynamon, goździki, mąkę, szczyptę soli.
- Siemię mielę w młynku do kawy.
- W garnku mocno podgrzewam mleko, aż do zagotowania. Mleko wlewam do blendera lub miski, dodaję do niego masło orzechowe, daktyle oraz zmielone siemię. Miksuję blenderem, na jednolitą masę, tak żeby nie było żadnych grudek.
- Łączę mokre składniki z suchymi. Mieszam ciasto i zostawiam na 20 minut w lodówce.
- Następnie wykładam na wysypaną mąką stolnicę, delikatnie rozwałkowuję na dość cienki placek taki mniej więcej 4-6 milimetrowej grubości.
- Wycinam kółka, przenoszę na papier do pieczenia, zwilżam, posypuję sezamem i piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20-25 minut. Czasami, gdy są zbyt grube na szybkie upieczenie, wtedy przewracam je na drugą stronę.
Olga Smile napisał
Dona – nie prawda! Owies nie zawiera szkodliwego glutenu tak, jak ziarna typu pszenica, żyto, czy jęczmień, gdyż pochodzi z innej rodziny zbóż. Aby utrzymać jednak „bezglutenowość” owsa konieczne jest wyizolowanie ziaren, upraw oraz całego procesu produkcji na każdym jego etapie, ponieważ pola, silosy, kombajny i przyczepy mogą być skażone ziarnami zbóż glutenowych.
Olga Smile napisał
Ania – razem ma być 200 suszonych owoców u mnie pół na pół daktyle i śliwki :)
MamaMarzena napisał
ciastka bezglutenowe w Twoim Olgo wydaniu wyglądają obłędnie, zresztą jak wszystko :)
Karolka napisał
Olgo, świetne masz te przepisy. Az nie wiem co wybrać. Myślę że mąka zytnia zawinila w tych ciasteczkach bo naleśniki z niej też nam wyszły dziwne. Trudno mi się przestawić na inna dietę. .a musze byc na bezcukrowej, bez mleka, bez bialych mak, makaronow itd.i ostatnio jeszcze doszedl gluten….Dobilo mnie.Brakuje pomysłów no i składniki nie są tak łatwo dostępne. Dodatkowo- denerwuję się jak coś mi nie wychodzi. ..i jest to wszystko tak czasochłonne. Narazie jestem na etapie zalamki. …
Olga Smile napisał
Karolka – bez załamki proszę :) Początki nie są łatwe. To trudna i wymagająca dieta. Trzeba nauczyć się nowych konsystencji, proporcji i sposobu smażenia. Ale da się, głowa do góry. Mnie się udało, to Tobie też się uda.
wiola napisał
tak ja też lubię takie słodkośći, mam psychodietetyka który mną kieruje i daje podobne zdrowe przepisy. W sumie to mam od niego tak jakby kontrolę cały dzień bo on mi pomaga i ogarnia jak co i kiedy robię, Fajna spraw bo faktycznie chudnę a przynajmniej mam kogoś kto mnie w tym wspiera. Polecam
Julka napisał
Bardzo lubię gotować. Ten blog jest dla mnie prawdziwą inspiracją do tworzenia coraz to bardziej kreatywnych, a zarazem smacznych potraw!
Ania napisał
Zjadłabym tzw. Marlenkę. Inna nazwa to Miodownik. Pyszna pychota. Pozdrawiam ?
ania napisał
Próbowałam przepis, świetny!!!
Gosia napisał
4-6 mm to chyba nie jest cienkie ciasto, sugerowałam się cienkim i chyba wyszły nie grubsze niż 2 mm, a ciasto jest tak klejące, że ciężko się je wałkowało i wykrawało :| zobaczymy co wyjdzie