ZDROWIE KOBIETY I HIGIENA INTYMNA
Pisałam Wam już wiele razy o zdrowiu, odporności, grypie, katarze. Również o naturalnych sposobach leczenia w przypadku infekcji, zapobieganiu im i wspieraniu organizmu na co dzień, a nie tylko od święta. Lubię tematy prozdrowotne, oparte na medycynie ludowej, na sprawdzonych metodach naturalnych. Wiem, że tematyka higieny intymnej, zapobieganiu infekcji pochwy i wspieraniu zdrowia kobiety w kontekście dróg rodnych nie jest jakoś szczególnie popularna na blogach. Nadal panuje przekonanie, że ta część ciała jest wstydliwa, że trudno się o tym pisze, że po co poruszać takie kwestie. Szczęśliwie trend na otwartość przebija się poprzez opuszczoną zasłonę wstydu. Tak wchodzi do gry i na szczęście z większą otwartością mówimy o strefie intymnej życia kobiet. Nie ma co się napinać i stresować. Rodzimy się jako małe kobiety, żyjemy i umieramy. Całe nasze życie podporządkowane jest cyklowi, hormonom, zmianami ciała, starzeniu się, chorowaniu i leczeniu. Inaczej nasze zdrowie intymne wygląda gdy jesteśmy dziewczynkami, inaczej w okresie pokwitania, dojrzewania, dorosłości, premonopauzy, menopauzy i starości. Tak jak zmienia się układ hormonalny, tak zmieniają się nasze potrzeby i wyzwania dla bariery ochronnej organizmu.
FYTOFONTANA GYNTIMA
Większość kobiet, chociaż raz w życiu doświadczyła nieprzyjemnych upławów i uczucia pieczenia, część miała objawy zakażenia pochwy czy sromu. Czasami obu na raz. Zazwyczaj są to zakażenia drożdżakowe, bakteryjne lub chlamydiowe. Ja chciałam się skupić na drożdżakach, ponieważ są one naturalnym elementem flory bakteryjnej pochwy i jelit. Są to zazwyczaj drożdże z gatunku Candida albicans. W sytuacji kiedy z jakiś powodów równowaga flory bakteryjnej i grzybów w pochwie zostaje zaburzona może dojść do niekontrolowanego rozrostu drożdży i bakterii. zazwyczaj objawy zostają bardzo szybko wyłapane, ponieważ zakażenie Candida albicans przebiega z zaczerwienieniem i swędzeniem wewnętrznej i zewnętrznej powierzchni narządów płciowych. Do tego dochodzą nieprzyjemne upławy i uczucie pieczenia. Często zadajemy sobie pytanie, dlaczego się tak dzieje? Przyczyn może być wiele zazwyczaj są one związane zaburzeniem pH w pochwie lub równowagi fizjologicznej. Do zmian pH dochodzi często w czasie ciąży, kiedy zmienia się układ hormonalny. Także w czasie stosowania środków hormonalnych, w tym hormonalnej terapii zastępczej oraz antykoncepcji. Także długotrwałe stosowanie antybiotyków może doprowadzić do rozwinięcia się drożdżycy, na skutek wyniszczenia pożytecznych bakterii, które naturalnie kontrolują proces ich namnażania. Drożdżyca może być także spowodowana ogólnym osłabieniem organizmu, dlatego tak ważne dbanie jest o kondycję i zapobieganie chorobom. Osłabienie układu odpornościowego wywołane używaniem leków, chemioterapeutyków, przewlekłą chorobą również może być przyczyną do pojawienia się zakażeń Candida albicans. Też trzeba sobie powiedzieć, o prawidłowym kierunku podcierania się, a także jakości bielizny i ubrań, które nosimy. Skład środków piorących, wody i styl życia także wpływają na kondycję i zdrowie kobiety. Często źródłem zakażenia są baseny, jacuzzi, wanny z hydromasażem i brudne ręczniki. Korzystanie z publicznych toalet, nieprawidłowe lub zbyt rzadkie mycie rąk oraz używanie do higieny środków chemicznych do tego nie przeznaczonych. Jednak kobiety mimo braku medycyny setki lat temu radziły sobie z problemami natury kobiecej i tu medycyna ludowa ma wiele do powiedzenia i zaoferowania.
Poniżej dzielę się z Wami paroma domowymi sposobami na kobiece przypadłości. Stosowane od lat, przetestowane przez nasze babcie. Oprócz nich chciałabym przedstawić Wam gamę naturalnych produktów GYNTIMA, których jedynym zadaniem jest dbanie o nas, o kobiety i naszą florę bakteryjną.
PROBIOTYKI A PREBIOTYKI
PŁATKI OWSIANE
Często spotykacie hasła: probiotyki i prebiotyki. Oba bardzo ważne! Probiotyki, nazywane są tak generalnie dobrymi bakteriami. Jednak tak ogólnie rzecz biorąc są to żywe organizmy, w tym bakterie i drożdżaki, które wspierają florę mikrobiologiczną jelit. Mają potwierdzone dobroczynne właściwość dla flory przewodu pokarmowego, głównie jelita cienkiego i grubego. Prebiotyki to produkty, które wspierają florę przez stworzenie im środowiska odpowiedniego do namnażania. Większość bakterii probiotycznych żywi się fruktooligosacharydyami, które są cukrami roślinnymi nietrawionymi przez człowieka. Spożywanie produktów bogatych te substancje wpływa dobroczynnie na bakterie probiotyczne a tym samym na mikrobiotę. Właśnie takie prebiotyczne oligosacharydy znajdziecie między innymi w cykorii, w cebuli, karczochu, szparagach, bananach i na przykład w owsie.
JAKOŚĆ DIETY
Jak wiecie w diecie każdego człowieka potrzebne są białka, węglowodany i tłuszcze. Może do tego wpisu przyda się jeszcze taka informacja, że w jelicie cienkim pokarm rozkładane są w węglowodany, tłuszcze, białka a także następuje tak ważne dla naszego zdrowia trawienie bakteryjne. Polega ono na rozkładaniu niestrawionych chemicznie kawałków pokarmu przez bakterie jelitowe z rodzaju Enterococcus, Lactobacillus i Streptococcus. Jelito grube również stanowi niewiarygodnie duże siedlisko flory jelitowej składającej się z ponad 100 milionów bakterii i odciąga jest woda. Dlatego tak niewiarygodnie ważna jest gospodarka pokarmowa, flora bakteryjna jelit, która bezpośrednio wpływa na zdrowie. Stąd tyle się mówi o zdrowiu jelit!
OGÓRKI KISZONE
A sposób odżywiania ludzi zmienił się drastycznie w ciągu ostatnich stu lat. Pojawiły się nowe problemy zdrowotne, które stanowią niebagatelne wyzwanie dla świata medycyny. Spożywanie od dziesięcioleci uprzemysłowionej, wysoko przetworzonej żywności, konserwantów, barwników, także zdecydowanie wpłynęło niekorzystnie na stan jelit u mieszkańców wszystkich kontynentów. W szczególności widać to w krajach wysokorozwiniętych, gdzie bogatsze społeczeństwo często korzysta z produktów gotowych odchodząc od ziół i produktów naturalnie fermentowanych. Plastik, BPA, ftalany … to temat rzeka, ale nie o tym ma być dzisiejszy wpis. Od jakiegoś czasu wiele osób stara się zwiększyć ilość białka w diecie poprzez spożywanie produktów mięsnych. Ma mieć to na celu przyśpieszenie procesu chudnięcia i budowanie tkanki mięśniowej. Taki trend. Jednak rzadko wspomina się o tym, że spożywanie dużych ilości białka mięsnego wspiera rozwój w jelitach patogennej i niekorzystnej dla nas flory bakteryjnej. A jak wiecie już, bo pisałam o tym wyżej, wpływa ona na powstawanie zakażeń grzybiczych. A co za tym idzie, także wielu przewlekłych chorób. Wszystko się zaskakująco wręcz łączy. Jelita zasiedlane są przez wiele gatunków bakterii, które żywią się resztkami pokarmowymi w tym błonnikiem pokarmowym, białkiem i węglowodanami i rozkładają je w procesach fermentacji. Trudnostawialne białka i duża ilość czerwonego mięsa w diecie obciąża układ odpornościowy, co w konsekwencji prowadzi do wielu niekontrolowanych zaburzeń w gospodarce także hormonalnej organizmu.
KISZONKI
Kobiety od zawsze musiały sobie radzić z zakażeniami pochwy w czasach kiedy nie było antybiotyków, leków przeciwgrzybiczych i dedykowanych probiotyków, prym wiodła medycyna naturalna. Używało się ziół, płukanek i określonych produktów spożywczych. Na pierwszą linię frontu obrony i radzenia sobie z infekcjami szły produkty fermentowane. W naszej kulturze pierwszą linią obrony przy problemach z układem rozrodczym i infekcjami były kiszonki, które zawierają żywe bakterie kwasu mlekowego. Na całym świecie używało się jogurtów, zsiadłego mleka i innych napojów fermentowanych na bazie mleka krowiego, owczego, koziego, klaczy, wielbłądów, jaków, reniferów lub osłów. Zależnie od regionu, im bardziej na wschód, tym różnorodniejsze produkty mleczne i samo mleko. To bardzo ciekawe, jak głębokie korzenie i długowieczną tradycję ma ta metoda fermentacji i jak w jej procesie mogą powstać różne napoje.
NAPOJE FERMENTOWANE
Jak zapewne doskonale wiecie fermentacja to proces, a zarazem forma konserwacji żywności, znana od dawien dawna. Procesem fermentacji żywności zajmowały się już plemnia koczownicze i ludy azjatyckie. Także starożytni Grecy, Japończycy i Rzymianie nie pozostawali w tyle. Już od tysięcy lat wiadomo, że produkty fermentowane są lekkostrawne i zdrowe. Odkąd medycyna zaczęła odkrywać i klasyfikować witaminy potwierdzono, że fermentacja poprawia również przyswajalność witamin A oraz tak ważnej witaminy C i wapnia. A napoje te fermentowane są źródłem fosforu, potasu, witaminy K, witamin z grupy B a także witaminy D. Wpływają bezpośrednio na poprawę trawienia, poprzez wpływ na mikroflorę jelitową. Mają właściwości immunostymulujące i zmniejszające stany przeciwzapalne. I właśnie to działanie wpływające na wzmacnianie odporność organizmu jest tak ważne w zdrowiu kobiet. Co ważne, jak wskazują badania, to probiotyki zawarte w produktach fermentowanych wpływają na eliminowanie toksyn z organizmu a także hamują wzrost patogenów.
Mleczne napoje fermentowane dopuszczone do sprzedaży można klasyfikować według czterech generacji. Dzieli się je według czasu ich wytwarzania i konkretnych szczepów użytych w procesie fermentacyjnym. Tu mowa głównie o produkcji owych artykułów i wprowadzeniu do sprzedaży, nie historii powstania.
- I generacja: mleko zsiadłe, były już znane i wykorzystywane tysiące lat temu odkąd człowiek zaczął pozyskiwać mleko od zwierząt. Ten proces fermentacji prowadzony jest zupełnie spontanicznie gównie przez bakterie Lactobacillus thermophilus i Lactobacillus bulgaricus.
- II generacja: np. jogurt, kefir. Przyjmuje się, że produkowane/wytawarzane do sprzedaży są mniej więcej od 1900 roku. Za fermentację w tym przypadku odpowiadają bakterie Lactobacillus acidophilus oraz bifidobakterie. Jednak kefir znany już był ludom Kałkazu 10 000 lat p.n.e!
- III generacja: napoje probiotyczne. Produkcja tych artykułów żywnościowych rozpoczęła się w 1980 roku a za proces ich wytwarzania odpowiadają między innymi bakterie, Lactobacillus plantarum i Lactobacillus casei.
- IV generacja: to już zupełnie współczesne biojogurty, czyli inaczej jogurty z żywymi kulturami bakterii. Tu prowadzona jest fermentacja napojów mlecznych z udziałem konkretnych bakterii probiotycznych o potwierdzonych właściwościach zdrowotnych. Przyjmuje się, że produkcja ich rozpoczęła się w 1990 roku, czyli raptem ponad 30 lat temu!
Produkty fermentowane korzystnie wpływają na stan jelit człowieka poprzez kolonizację ich przez odpowiednie szczepy bakterii. A tym samym utrzymanie prawidłowej równowagi biologicznej w jelitach. Jak doskonale wiecie, im zdrowsze są jelita, tym zdrowszy jest człowiek. Można też powiedzieć, że to właśnie zdrowe jelita odpowiadają za nasz stan fizyczny. Po prostu pod hasłem zdrowe jelita kryje się równowaga dobrych bakterii i wydolność układu trawienia.
JOGURT
JOGURT
Jogurt to produkt mleczny sporządzany z mleka najczęściej krowiego lub koziego za pomocą fermentacji mlekowej. Ponieważ jogurt zawiera probiotyki, które są pożytecznymi bakteriami, jest ważnym elementem diety. Pozwalają one na hamowanie rozwoju candida albicans, które wywołują właśnie wspomnianą drożdżycę pochwy. Wywołują wiele infekcji drożdżakowych i dotyczą one nie tylko układu rozrodczego, ale również pokarmowego i skóry. Nie wiem czy wiecie, ale wskazuje się, że za pochodzenie jogurtów odpowiada Bułgaria i kraje Azji Środkowej. I ich historia sięga tysięcy lat przed naszą erą.
JOGURT
To właśnie probiotyki chronią przed niekontrolowanym narażaniem drożdży w pochwie poprzez zachowanie odpowiedniego PH. Potwierdza to część badań klinicznych, które możemy znaleźć w internecie, mediach, gazetach medycznych i książkach. To potwierdza mądrość ludową, że jogurty z żywymi kulturami bakterii zwłaszcza lactobacillus acidophilus łagodzą objawy drożdżycy i mogą wpłynąć na zmniejszenie prawdopodobieństwa ponownej infekcji lub złagodzić jej przebieg. Wśród moich czytelników często pojawiają się dyskusje na temat konkretnych probiotycznych bakterii. Na rynku dostaniecie wiele produktów fermentowanych żywych, czasami pasteryzowanych, a także konkretne kultury bakterii i szczepy, które możecie namnażać w warunkach domowych. W łatwy sposób można przygotować w domu jogurt, zsiadłe mleko lub kefir. Najczęściej przygotowuje się je na mleku krowim, pasteryzowanym w niskiej temperaturze lub mleka wiejskiego takiego prosto od krowy jakie pamiętamy z czasów dzieciństwa. Najczęściej przygotowywało się z niego mleko zsiadłe. Piszę o czasach, kiedy w Polsce niewiele osób słyszało jeszcze o jogurcie. Staram się sobie przypomnieć czy w latach 70 i osiemdziesiątych jogurt był dostępny w sklepach wydaje mi się że było głównie zsiadłe mleko i kefir w naszej kulturze chyba było znacznie rzadziej stosowane. Jednak czasy się zmieniły jogurt krowi, kozi, owczy możecie kupić w wielu większych i mniejszych sklepach. W sklepach z żywnością ekologiczną dostaniecie wyższej jakości produkty przygotowane z mleka krów karmionych bez paszy z antybiotykami, bez kiszonek oraz bez kukurydzy, która z założenia jest modyfikowana genetycznie. Rzadko się o tym mówi, ale krowy karmione są również soją lub paszami na bazie soi, aby zwiększyć ilość białka w ich diecie a tym samym mleku. Nie wiem czy wiecie, ale soja przeznaczona do spożywania przez ludzi w postaci tofu lub mleka sojowego zawsze jest wolna od gmo. Natomiast pasza przeznaczona dla zwierząt właściwie zawsze jest modyfikowana genetycznie. Ponad 90 procent uprawy światowej soi jest to soja paszowa. Właśnie taką paszą, w której największy udział zazwyczaj ma soja i kukurydza karmione są w świnki, krowy i drób w tym indyki, kury, kurczaki, kaczki i perliczki. Oczywiście mówię tu o dużych farmach przemysłowych, a nie niewielkich lokalnych ekologicznych rolnikach.
JOGURT Z OWOCAMI
Na rynku dostępnych jest wiele marek probiotycznych bakterii. Na przykład jogurt bułgarski zawiera tylko dwa podstawowe szczepy, a są nimi: Lactobacillus bulgaricus oraz Streptococcus thermophilus. Probiotyczne kultury do jogurtów są znacznie bogatsze, ponieważ znajdziecie w nich między innymi Streptococcus thermophilus, Lactobacillus delbrueckii ssp. bulgaricus, Lactobacillus acidophilus, Bifidobacterium lactis, Enterococcus faecium. Generalnie ile marek i sypkich kultur jogurtowych do namnażania w domu, tyle różnych składów spotkacie. Raz jest ich więcej, innym razem mniej. Nie trzeba się tu raczej kierować ilością a bardziej jakością i aktywnością konkretnych szczepów. Jednak praktycznie zawsze w podstawowej wersji znajdują się Streptococcus thermophilus, Lactobacillus bulgaricus, Lactobacilus acidophilus oraz Bifidobacterium lactis.
JOGURT Z OWOCAMI
Jogurt bez problemu możecie przygotować w domu. Wystarczy dobrej jakości mleko, kultury bakteryjne i ciepło. Pamiętajcie, że dla uzyskania pysznego jogurtu potrzebna jest temperatura od +37 do + 43 stopni Celsjusza przez 10 godzin mniej więcej. Jest to czas potrzebny do namnażania dobroczynnych probiotycznych bakterii i grzybów.
MLEKO DO JOGURTU
Jogurt można przygotować nawet z mleka UHT, chociaż znacznie lepsze będzie mleko pasteryzowane w niskiej temperaturze lub filtrowane. Jeśli lubisz jogurt gęsty, wystarczy dodać od 1 do 2 łyżeczek inuliny na 1 litr mleka. Powstanie wtedy bardzo kremowy jogurt o fantastycznej strukturze. Jeśli wolisz, możesz też dodać do mleka 1-2 łyżki sypkiego mleka w proszku, które również zagęści jogurt.
INULINA
Generalnie średnio po 8-10 godzinach jogurt powinien być gotowy. Wszystko zależy od utrzymania temperatury i konkretnych szczepów bakterii. Muszę przyznać, że bardzo wygodnie jest nastawić jogurt wieczorem, a rano wstawić do lodówki, gdzie dodatkowo się jeszcze zagęści. Wszystkie dodatki smakowe jak na przykład czekolada, owoce świeże i suszone czy soki trzeba dodawać do jogurtu bezpośrednio przed spożyciem.
Jak zrobić jogurt domowy?
JOGURT DOMOWY – składniki:
- 1 litr mleka najlepiej filtrowanego lub pasteryzowanego w niskiej temperaturze
- porcja jogurtu z żywymi kulturami bakterii
- 2 łyżeczki inuliny – opcja
JOGURT DOMOWY – przygotowanie:
- Jeśli mleko jest surowe, takie prosto od krowy wtedy należy pasteryzować w celu wyeliminowania niepożądanych kultur bakterii. Mleko podgrzewam do około 85 stopni. Zdejmuję z ognia o studzę do temperatury 46-45 stopni. (jeśli nie masz termometru można temperaturę mleka po schłodzeniu sprawdzić tak: włożyć do niego mały palec od dłoni na 7 sekund. Mleko powinno być ciepłe, ale nie parzyć!)
- Dodaję do mleka starter (kultury bakterii) lub około 100 ml podgrzanego lekko jogurtu z poprzedniej produkcji jogurtu na każdy 1 litr mleka. Oraz opcjonalnie inulinę. Mieszam dokładnie.
- Przelewam jogurt do jogurtownicy, słoika lub garnka. Podczas rozwoju bakterii temperatura MUSI WYNOSIĆ około 40 stopni!
- Zaszczepione mleko odstawiam na około 6-12 godzin. Im dłużej stoi tym będzie gęściejszy i bardziej kwaskowy w smaku.
- Po zgęstnieniu i utworzeniu skrzepu pojemnik z jogurtem wstawiam do lodówki. Jogurt nadaje się do jedzenia przez około 5-7 dni.
ZSIADŁE MLEKO
ZSIADŁE MLEKO
W czasach mojego dzieciństwa pijało się właśnie zsiadłe mleko, czyli inaczej kwaśne mleko. Zsiadłe mleko powstawało w procesie fermentacji, a co za tym idzie kwaśnienia surowego mleka niepasteryzowanego, takiego prosto od krowy. Szybkość tego procesu zależała od temperatury otoczenia, wilgotności a także, co najważniejsze składu biologicznego i bakteriologicznego mleka. Niebagatelne znaczenia miała także czystości samego procesu pozyskiwania mleka, czyli czystość strzyków (wymion krowich), rąk w trakcie dojenia i porządek panujący w oborze. Do tego dochodziła sterylność kanek lub słoików, w których mleko było przechowywane. Pamiętam, że na powierzchni zbierała się również ukwaszona śmietana, którą zdejmowało się łyżką do kubka lub słoika. Tak, żeby zużyć ją do surówki, zupy lub zjeść ze świeżym chlebem. Odkąd w sklepach pojawiło się mleko UHT niestety nie da się z niego zrobić klasycznego mleka zsiadłego. A tego akurat mleka jest najwięcej! Generalnie w procesie przetwórstwa mleka poza gospodarstwami, poddaje się mleko pasteryzacji, mikrofiltracji lub procesowi podgrzewania, tak aby powstało właśnie wspomniane mleko UHT. Tak w skrócie, bo nie chce wykładu tutaj robić. Pasteryzacja to podgrzewanie mleka do temperatury pomiędzy 83-100 stopni Celsjusza przez odpowiedni czas. Ma to na celu zabicie większości drobnoustrojów. Inną techniką jest mikrofiltracja, to filtrowane przez specjalne membrany wyłapujące większość bakterii. Najbardziej znanym procesem jest UHT, podczas którego mleko podgrzewane przez krótki czas nawet do 150 stopni. W tym procesie mleko staje się całkowicie pozbawione bakterii i mikroorganizmów, ale również zawarte w nim białka podlegają rozpadowi – degeneracji. Właśnie dlatego z mleka UHT nie można uzyskać mleka zsiadłego, twarożku lub sera białego. Jeśli chcecie uzyskać najbardziej zbliżone do takiego jak kiedyś mleko zsiadłe, trzeba po pierwsze wybrać mleko. Tu polecam mleka ekologiczne lub klasyczne, ale co ważne, pasteryzowane. Ja zawsze szukam mleka od krów, które nie są karmione kiszonkami, paszą przemysłową i są wypasane na łąkach. Zależy mi, aby kupować mleko takie jak kiedyś, zbliżone w aromacie i smaku.
ZSIADŁE MLEKO
To właśnie mleko i jego przetwory w czasach mojego dzieciństwa były ważnym elementem diety. Piło się zsiadłe mleko, żywe zamiast dosładzanych, już niestety niewiele wartych probiotycznie, jogurtów. Muszę przyznać, że zsiadłe mleko, czyli inaczej kwaśne mleko pojawiało się w każdym domu co najmniej kilka razy w tygodniu. Stosowało się je wewnętrznie pijąc i zewnętrznie na oparzenia i egzemy. Mleko kwaśne, czyli zsiadłe najlepiej przygotowywać z mleka pasteryzowanego w niskiej temperaturze lub filtrowanego. Wystarczy do świeżego mleka dodać trochę mleka ukwaszonego. Dokładnie wymieszać i zostawić w temperaturze pokojowej. Tak robiło się kiedyś, gdy mleko ukwaszało się poprzez dzikie kultury zawarte w powietrzu i w mleku. Teraz spotkałam kilka różnych szczepów bakterii stosowanych do kwaśnego mleka. Zazwyczaj zawierają one w swoim składzie Lactococcus lactis subsp. lactis, Lactococcus lactis subsp. cremoris, Lactococcus lactis subsp. lactis oraz Leuconostoc mesenteroides subsp. cremoris. Jednak część z nich wymaga 6-16 godzinnej fermentacji w temperaturze około 42°C. Więc warto zapatrzeć się również w tym przypadku w jogurtownice. Można jednak przyjąć, że najlepiej mleko ukwaszać przez 12 godzin do czasu, aż będzie gęste i zacznie oddzielać się serwatka.
KEFIR
KEFIR
Kefir to nic innego jak lekko musujący, kwaśny mleczny napój powstający w w wyniku fermentacji alkoholowej. Szacuje się, że znany był już ponad 10 000 lat przed naszą erą i sięga swoimi korzeniami gór Kaukazu. Dokładnie nie wiadomo gdzie powstał jako pierwszy, ale rozprzestrzenił się po całym świecie razem z ludami wędrownymi. Słowo kefir pochodzi od tureckiego słowa 'ker’, co bezpośrednio oznacza sfermentowany. Pierwotnie wytwarzany był za pomocą ziaren kefirowych.
KEFIR
I nadal, najczęściej do produkcji kefiru w warunkach domowych używa się grzybka tybetańskiego, czyli ziaren kefirowych lub grzybków kefirowych. Spotkacie je pod wieloma nazwami. To białe grudki składające się z polisacharydów, bakterii i grzybów. Co wygodne, do produkcji kefiru z grzybków, nie potrzeba wysokiej temperatury. Wystarczy słoik i grzybki. Zazwyczaj wspaniale działa mikroflora grzybków kefirowych i nie trzeba ani podgrzewać ani schładzać mleka. Co ważne, kefir otrzymany przy pomocy grzybków jest musujący, lekko kwaśny i zupełnie płynny. Powiedziałabym, że praktycznie nie różni się konsystencją od mleka, z którego powstał.
KEFIR
Można również posiłkować się także kulturami sypkimi z torebki lub zaszczepić porcję mleka posiadanym lub żywym kefirem kupionym na przykład w sklepie ekologicznym. Kefirowi przypisuje się zdolności regulowania trawienia i wzmacniania układu odpornościowego. Takie startery w formie proszku, liofilizatu kupicie w sklepach internetowych na przykład. Generalnie najsmaczniejszy kefir otrzymacie podczas fermentacji w optymalnej temperaturze dla wzrostu w granicach 30 a nawet 34 stopni Celsjusza. Tak ma się sprawa z kulturami zaszczepianymi. Mikroflora grzybków kefirowych często zawiera jeszcze szczepy Lactococcus cremoris, Lactococcus lactis, Leuconostoc mesenteroides subsp. cremoris, Lactobacillus delbrueckii subsp. bulgaricus a niektóre również Saccaromyces cerevisiae. Mają one na celu zagęszczenie kefiru, stąd też wyższa temperatura fermentacji.
PREPARATY FYTOFONTANA GYNTIMA
FYTOFONTANA GYNTIMA
Chciałam wam w ramach dbania o zdrowie intymne kobiet pokazać kilka ciekawych preparatów GYNTIMA. Są naturalne, bezpieczne i nadają się dla kobiet w każdym wieku. Historia brandu zaczęła się od czopków dopochwowych. Czopki stosujemy profilaktycznie przez dłuższy czas w ramach pielęgnacji zdrowego środowiska pochwy oraz w trakcie i po ewentualnej infekcji. Mam również żel do higieny intymnej, żel dziecięcy, piankę do higieny intymnej, żel natłuszczający, czyli lubrykant.
GYNTIMA PROBIOTICA CZOPKI
GYNTIMA PROBIOTICA CZOPKI
Czopki Gyntima chronią i przywracają naturalną równowagę biologiczną w pochwie i zapobiegają problemom intymnym, takim jak nieprzyjemny zapach, wydzielina, świąd, pieczenie. Szczególnie pomocne są, jeśli używamy antybiotyków lub innych środków niszczących naturalną florę pochwy, po wizycie w basenie lub kąpielisku, korzystaniu z publicznych toalet, stosunku płciowym, przy stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych, podczas menopauzy. Pomagają również przy upławach nieznanego pochodzenia oraz fizjologicznym leczeniu zakażeń i umiarkowanego zapalenia pochwy, gdy stosowanie terapii przeciwzapalnej nie jest jeszcze konieczne. Czopki stosujemy profilaktycznie przez dłuższy czas w ramach pielęgnacji zdrowego środowiska pochwy oraz w trakcie i po ewentualnej infekcji. Profilaktycznie czopki podaje się dwa razy w tygodniu, w trakcie leczenia codziennie, czas trwania leczenia to 10 dni, dokładnie tyle ile czopków znajduje się w opakowaniu.
GYNTIMA PROBIOTICA CZOPKI
Wszystkie czopki wzmacniają naturalną mikroflorę pochwy. Przywracają fizjologiczne pH. Wszystkie zawierają naturalny Kwas Mlekowy, który tworzy pożywkę dla pałeczek Lactobacillus (bakterii mlekowych) obecnych wewnątrz pochwy i zabezpieczają ich optymalne rozmnażanie. Naturalne kultury bakterii Lactobacillus chronią śluzówkę pochwy przed szkodliwymi bakteriami i infekcjami, a także zachowują naturalną równowagę biologiczną. Lactobacillus zapobiegają rozmnażaniu drobnoustrojów gnilnych i wywołujących pleśnie, w tym drożdżaków Candida albicans.
Naturalne składniki różnych rodzajów czopków takie jak Kwas mlekowy, Kwas hialuronowy, Szałwia lekarska, Olejek herbaciany czy ekstrakt z Soi, skutecznie pomagają usuwać waginalne problemy i utrzymują naturalną równowagę pochwy. Wystarczy wybrać dla siebie odpowiedni produkt np.: Probiotica, Probiotica Forte, Hyaluronic, Menopausa, Deo. Poniżej krótka charakterystyka każdego z nich:
GYNTIMA Probiotica – naturalnie chronią oraz wspierają leczenie bakteryjnych infekcji intymnych (w tym zapalenia pochwy) oraz zmniejszają ich nieprzyjemne objawy. Zawierają naturalny Kwas Mlekowy, wyciąg z Szałwii Lekarskiej oraz dodatkowo Laktozę, Peptony, Kwas foliowy i Magnez. Kwas Mlekowy tworzy pożywkę dla pałeczek Lactobacillus (bakterii mlekowych) obecnych wewnątrz pochwy i zabezpiecza ich optymalne rozmnażanie. Laktoza, Peptony, Kwas Foliowy i Magnez wspierają ten proces. Wyciąg z Szałwii lekarskiej działa przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie, dezynfekcyjnie i nawilżająco.
GYNTIMA Probiotica Forte – zalecane, gdy potrzebne jest wzmocnione działanie przeciwbakteryjne i również przeciwgrzybicze i czopki Probiotica są niewystarczające. Zawierają dodatkowe substancje odkażające o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwgrzybiczym m.in. wyciąg z drzewa herbacianego. Likwidują pieczenie i łagodzą swędzenie.
GYNTIMA Hyaluronic – mają właściwości czopków Probiotica, ale dzięki dodatkowej zawartości kwasu hialuronowego, intensywnie regenerują i goją urazy, nawilżają śluzówkę oraz łagodzą objawy zanikowego zapalenia pochwy.
GYNTIMA Menopausa – przeznaczone do łagodzenia objawów menopauzy. Mają właściwości czopków Probiotica, ale dzięki dodatkowej zawartości wyciągu z nasion soi oraz kwasu hialuronowego, zmniejszają suchość pochwy, intensywnie nawilżają i regenerują śluzówkę, goją urazy.
GYNTIMA Deo – Czopki dopochwowe zapewniające długotrwałe poczucie świeżości. Specjalne dodatki zapachowe neutralizują niechciane zapachy z pochwy. Zawierają również naturalny saccharomyces ferment, który wzmacnia naturalną mikroflorę pochwy, hamuje patogenność infekcji, oraz poprawia poziom nawilżenia, jędrność. Natomiast dodatek dimetikonu (olej silikonowy) chroni błony śluzowe przed działaniem czynników zewnętrznych, wytwarza warstwę okluzyjną, która zapobiega utracie wody. Posiada właściwości nawilżające i zmiękczające skórę.
Uzupełnieniem czopków dopochwowych GYNTIMA są inne produkty GYNTIMA przeznaczone do HIGIENY miejsc intymnych m.in. żele i pianki do higieny intymnej, kremy oraz lubrykanty.
GYNTIMA ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ
Jeśli chodzi o higienę, to zacznę od produktu, który jest taką absolutną podstawą w higienie, czyli mydło, a dokładnie żel do higieny intymnej Gyntima. Właśnie prawidłowa higiena, używanie odpowiednich produktów do mycia, dieta oraz prewencja mają kluczowe znaczenie w zachowaniu zdrowia. Wiele razy możecie przeczytać, że nie powinno się używać do mycia, klasycznego mydła lub żeli pod prysznic, ponieważ nie są one do tego przeznaczane. Drażniące dodatki mogą wpływać niszcząco na florę bakteryjną waginy!
GYNTIMA ŻEL DO HIGIENY INTYMNEJ
Żel Gyntima łagodnie myje, nawilża i utrzymuje naturalne PH miejsc intymnych. Zawiera aktywny składnik pinarol – wyciąg z pędów świerkowych. Pinarol i Aloe Vera mają działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwzapalne. Znajdziecie w nim również kwas mlekowy, który reguluje pH i działa jako czynnik nawilżający. Intymny żel do mycia Gyntima zapewnia długotrwałą świeżość skóry Twojego ciała.
GYNTIMA żel do higieny intymnej DZIECIĘCY
U dzieci łatwo dochodzi do błędów w zachowaniu higieny intymnej, zwłaszcza do przeniesienia bakterii z kału czy moczu w okolice ujścia pochwy. Efektem mogą być infekcje i podrażnienia, wiążące się z nieprzyjemnymi objawami takimi jak świąd, pieczenie, zaczerwienie, podrażnienia, mogą się też pojawić się problemy przy oddawaniu moczu. Źródłem stanu zapalnego mogą tez być wirusy, grzyby, pasożyty, obce ciała czy wreszcie podrażnienia środkami chemicznymi. Fytofontana GYNTIMA Żel do higieny intymnej DZIECIĘCY zawiera naturalny Kwas mlekowy, który m.in. reguluje pH pochwy i razem z Alantoiną działa jako czynnik intensywnie nawilżający i regenerujący. Bisabolol jest naturalnym składnikiem pozyskiwanym z olejku eterycznego z kwiatów rumianku pospolitego. Jest składnikiem nietoksycznym i niealergizującym, może być polecany także osobom uczulonym na olejek rumiankowy. Łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, przyspiesza gojenie. Ekstrakt z Szałwii Lekarskiej wykazuje szerokie spektrum działania przeciwzapalne, bakteriostatyczne i przeciwgrzybicze. Pomaga uczyć dzieci od najmłodszych lat regularnej higieny intymnej.
GYNTIMA PIANKA do higieny intymnej
GYNTIMA PIANKA DO HIGIENY INTYMNEJ
To mój absolutny faworyt! Pianka do higieny intymnej ma bardzo przyjemną konsystencję, zapach i fajny sposób aplikacji. Podobnie jak żel, ona także łagodnie myje, koi podrażniania, zapobiega infekcjom intymnym i reguluje pH pochwy. Nie miałam chyba jeszcze nigdy tego typu pianki bo na pewno bym zapamiętała.
GYNTIMA PIANKA DO HIGIENY INTYMNEJ
- Delikatna piana do mycia do codziennej higieny intymnej kobiet, zapobiega infekcjom waginalnym
- Utrzymuje w pochwie naturalne pH i chroni przed podrażnieniem
- Ma działanie antybakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwzapalne
- Zawiera pantenol, wyciąg z pestek grapefruita, szałwię lekarską oraz Aloe Vera
- Produkt jest odpowiednim uzupełnieniem do czopków dopochwowych Gyntima, o których wam także zaraz napiszę.
GYNTIMA PIANKA DO HIGIENY INTYMNEJ
Chciałam wam jeszcze pokazać jak fajną ma konsystencje i jak łatwo ją rozprowadzić nawet bez wody. Szkoda, że nie możecie poczuć jej zapachu, bo jest on jednym z ładniejszych jakie spotkałam do higieny intymnej dla kobiet.
GYNTIMA ŻEL NATŁUSZCZAJĄCY
GYNTIMA ŻEL NATŁUSZCZAJĄCY
Znaczna część dorosłych kobiet stanęła kiedyś przed problemem suchości pochwy. Nie tylko tym dotyczącym seksu i pożycia intymnego, ale takim codziennym i powiązanym z cyklem hormonalnym oraz zmianami zachodzącymi w ciele. Sama nie wiem, dlaczego tak rzadko temat ten poruszany jest na blogach. Nadal w Polce często seksualność i strefę intymną traktuje się jako tabu a szkoda. Ja jestem już dużą dziewczynką i bez skrepowania mogę wam o żelu Gyntima napisać!
GYNTIMA ŻEL NATŁUSZCZAJĄCY
Wygodne, nieduże opakowania, atomizer i dobre, działające prozdrowotnie składniki to podstawa żelu Gyntima. Żel natłuszczający Gyntima został specjalnie opracowany do natłuszczania błony śluzowej pochwy i waginy. Aktywne składniki zwiększają natłuszczenie i zmniejszają ryzyko drobnych urazów pochwy. Pantenol łagodzi podrażnione obszary.
GYNTIMA ŻEL NATŁUSZCZAJĄCY
Zalecane jest stosowanie żelu natłuszczającego, aby złagodzić nieprzyjemne odczucia podczas stosunku płciowego, a także ułatwić wprowadzenie higienicznych tamponów, tabletek, globulek lub czopków. Ponadto może być stosowany podczas menopauzy, gdy może wystąpić niewystarczające nawilżenie pochwy. Łagodna formuła na bazie wody może być również stosowana w celu podniesienia lubrykujących właściwości prezerwatywy.
CZOSNEK
CZOSNEK
Od zawsze wiadomo, że czosnek jest zdrowy. Ma silne działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne, przeciwwirusowe i przeciwzapalne. Uważany jest za naturalny antybiotyk. Badania wykazały, że allicyna odpowiedzialna za charakterystyczny zapach i ostry smak czosnku spowalnia rozwój candida albicans. A właśnie ona najczęściej powoduje drożdżyce pochwy. Uważa się, że jedzenie jednego posiekanego ząbka czosnku dziennie, może pomóc w zwalczaniu przewlekłej drożdżycy. Warto go jednak rozgnieść lub rozetrzeć, aby mogła zacząć działać. Generalnie im więcej czosnku w diecie to tym lepiej. Możecie kupić kapsułki z czosnkiem do łykania, które są bezwonne, ja jednak wolę wybrać surowy czosnek. Co prawda pachnie intensywnie, ale my lubimy ten smak i zapach.
ZIOŁA
ZIOŁA
W medycynie ludowej i ziołolecznictwie znajdziecie wiele rozwiązań na stany zapalne pochwy charakteryzujące się upławami, świądem czy pieczeniem. Kiedyś przyjmowało się że czynnikami wpływającymi na większe niebezpieczeństwo infekcji jest niehigieniczny tryb życia, miesiączka, schorzenia ogólne lub ciała obce w pochwie. Dzisiaj już wiadomo, że wpływa na to gospodarka hormonalna, sposób odżywiania, środki chemiczne używane do prania odzieży, stosowane antybiotyki, a także ogólny stan organizmu. Leczenie ziołami, w przypadku problemów natury kobiecej, prowadzone jest na trzy sposoby. Jest to picie naparów roślinnych, irygacje z odwarów ziołowych, a także, tak zwane nasiadówki. Bardzo często wprowadza się wspomniane leczenie mieszankami ziołowymi lub pojedynczymi ziołami bądź gotowymi preparatami pochodzenia roślinnego do wsparcia procesu leczenia. Jednak wszystkie one stanowią leczenie wspomagające. Bezwzględnie należy pamiętać, że ze wszystkimi kobiecymi problemami zdrowotnymi w zakresie dróg rozrodczych trzeba pójść do ginekologa!
ZIOŁA
W ziołolecznictwie spotkałam się z korą dębową, kwiatami jasnoty, kwiatami maku polnego, krwawnikiem czy korzeniem łopianu. A także gotowymi mieszankami i kompozycjami działającymi przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie. Zazwyczaj są one mieszanką kory dębu, malwy, rumianku, szałwii, orzecha włoskiego. Czasami znajdziecie w nim także rdest ptasi, liść pokrzywy, orzech włoski lub melisę.
ZIOŁA
Zazwyczaj jedną czubatą lub dwie czubate łyżki ziół zalewało się szklanką wrzącej wody i zostawiało do naparzania pod przykryciem na 15 – 20 minut. Później odstawiało na kolejne 10 minut i przecedzało. Takim płynem irygowało się pochwalę lub przemywało zewnętrzne części sromu. Najlepsze były zioła, które miały równocześnie działanie przeciwzapalne, ściągające, przeciwbakteryjnym i przeciwgrzybiczne. Takimi mieszankami pukało się pochwę lub tamponowało. Gdy zaparzano większe ilości kory dębu, koszyczka rumianku, jasnoty, to można było przygotować nasiadówkę.
POSUMOWANIE
Jak widzicie zdrowie kobiety i higiena intymna, to tematy niezwykle rozległe. Została napisana niejedna książka o sposobach radzenia sobie z infekcjami i naturalnym wspieraniu kondycji. A przecież zdrowie intymne jest niezwykle ważną częścią naszego życia. Nieprzyjemne upławy i uczucie pieczenia, zakażenia pochwy czy sromu dotykają znacznej grupy kobiet. Często związane są ze stylem życia, odżywaniem, jakością ubrań i środkami chemicznymi używanymi do mycia. Także z nawykami codziennymi w tym na przykład chodzeniem na basen, korzystaniem z jacuzzi lub wanny z hydromasażem. Jednak nie zawsze, ponieważ generalnie przyczyn może być wiele i są one złożone. Często związane są one również z zaburzeniem pH w pochwie lub całościowej równowagi fizjologicznej na skutek zmian zachodzących w naszym ciele w czasie pokwitania, dojrzewania, ciąż i menopauzy. Także przyjmowane leki, w tym antybiotyki, chemioterapia, antykoncepcyjne środki hormonalne i hormonalna terapia zastępcza, mają wpływ na nasze organizmy. Chciałam wam dzisiaj pokazać jak naturalnie możemy wspierać florę bakteryjna jelit i to, co nazywa się mikrobiotą. Mam nadzieję, że wpis jest ciekawy i po przeczytaniu też masz swoje przemyślenia, którymi chcesz się podzielić z innymi czytelnikami.
A TY jak radzisz sobie z naturalnym wspieraniem zdrowia intymnego?
* wpis zawiera lokowanie produktów GINTYMA
Ania napisał
Wdzięczna jestem ci za te wpisy o zdrowiu bo poruszasz nawet trudne tematy. W moim domu rodzinnym nie mówiło się o zdrowiu intymnym, o seksie to już zupełnie. O lubrykantach i żelach dowiedziałam się od koleżanki a powinnam od matki :( teraz dużo czytam i cięgle się czegoś dowiaduję. Czopków używam różnych zapobiegawczo i żeby nawilżyć ściany pochwy. Ulga duża. Dziekuję za brak strachu przed tymi tematami!
Robert napisał
Jestem facetem a sam używam płynów do higieny intymnej z miłości i szacunku dla żony. Zdrowie dotyczy nas obojga.
Wiki napisał
Mam ten żel do mycia w domu i jestem zadowolona :)
Eva napisał
najlepsze żele, płyny i inne kosmetyki do higieny intymnej nie pomogą jak tylko kobieta będzie ich używać, partner lub partnerzy bezwzględnie muszą się przyłączyć.
Mirka napisał
Przeczytałam od A do Z i nawet nie wiesz jak się cieszę, że nie znalazłam mądrości z facebooka żeby myć się tylko wodą letnia bez mydła! Ja nie wiem skąd się takie rady biorą od nastolatek czy emerytek? Nie wiem, ale na pewno nie mają one partnerów.
Grażyna napisał
Ja używam innych czopków dopochwowych bo jestem w okresie menopauzy. Jesteśmy chyba w podobnym wieku Olgo, bo ja jestem w okolicach pięćdziesiątki. Ze swoich nie jestem jakoś zadowolona nadmiernie. Czy możesz napisać mi tu lub polecić na maila jakie są najlepsze dla kobiet w naszym wieku?
Uściski z Gdańska
Bunia napisał
Od kilu lat nie mogę przestać się zastanawiać dlaczego trzeba o tym kobietom przypominać. jako lekarz czego to ja już nie widziałam i jakich mądrości od pacjentek nie słyszałam. Książkę można by napisać. A czasami rada jest jedna – proszę się myć odpowiednimi preparatami regularnie. N nie raz w tygodniu – codziennie!
Pawel napisał
Jak zwykle Pani wpis to kompletny podrecznik. Chyle czolo
Stefan i Ania napisał
Higiena musi obowiązywać dwie osoby albo i trzy, jak jest dziecko w domu. To rodzice powinni nauczyć córkę, że zęby myje się pastą do zębów, ręce mydłem i pupę płynem do higieny intymnej. To podstawa higieny jakiejkolwiek, najpierw dobre nawyki potem martwimy się o resztę. Jak dobrze, że są już płyny dla dziewczynek!!!!
Anna napisał
Uwielbiam twoje wpisy zdrowotne!