Żeberka wieprzowe
Tak przygotowane żeberka wieprzowe wywodzą się z kuchni mojej mamy. Żeberka wieprzowe robi się prosto, trzeba mięso najpierw obsmażyć zanim zacznie się je dusić. W przypadku żeberek podczas smażenia ścina się mięso i podsmażają się kości, co wzbogaca smak i aromat dania. Znam co najmniej kilka przepisów na żeberka, jednak w tej formie lubię je najbardziej. Są smaczne, esencjonalne i miękkie. Podane w sosie własnym, który zawsze można wzbogacić chrzanem lub musztardą, są dla mnie esencją prostego, smacznego dania, które powinno znaleźć się na biesiadnym stole. W restauracjach zamawiam od czasu do czasu żeberka wieprzowe. Podane z różnymi bejcami, pieczone w sosach rodem z kuchni azjatyckiej czy barbecue na wzór żeberek amerykańskich – nigdy nie smakują mi tak bardzo, jak żeberka przygotowane przez moją mamę. Nie da się ukryć, że żeberka i gołąbki są jej popisowymi daniami. Ma ich w zanadrzu całą masę, jednak postaram się wszystkiego nie zdradzać za jednym razem. Często wspominam w felietonach o mamie, ale to właśnie ona nauczyła mnie miłości do jedzenia, wybierania dobrych produktów i wyczarowywania pysznych dań z niewielkiej ilości składników. Gdyby nie jej kuchnia i moje dziecięce doświadczenia, zapewne nie pałałabym taką miłością do kulinariów.
Żeberka wieprzowe
Żeberka wieprzowe – składniki:
- 1½ kg żeberek wieprzowych
- 5 cebul
- 4 łyżki oleju lub masła
- 5 listków laurowych
- 5 ziaren ziela angielskiego
- sól
- czarny pieprz
Żeberka wieprzowe – przepis:
1. Pokrojone w nieduże kawałki żeberka doprawione solą oraz pieprzem obsmażam z obu stron na gorącej patelni z dwiema łyżkami oleju. Przekładam partiami do garnka.
2. Na dwóch łyżkach masła lub oleju podsmażam pokrojone w talarki cebule. Złote przedkładam do garnka z żeberkami. Dodaję ziele angielskie, listki laurowe i około 500 ml wody.
3. Duszę na małym ogniu ponad 2 godziny, aż żeberka staną się miękkie i delikatne. Podaję je z tłuczonymi ziemniakami lub kaszą jęczmienną.
ŻEBERKA przepisy:
Moja mama robiła żeberka w ten sam sposób (bez dodatku ziela i listka) i ja też takie lubię najbardziej. Są przepyszne!
Zapomniałam. Zamiast lista i ziela obficie posypane majerankiem.
Witaj :) Żeberka wyglądają cudnie, ale piszę właściwie w innym celu :) Kiedyś obiecywałaś wrzucić przepis na domową musztardę i domową lemoniadę, marzę o nich od kiedy wspomniałaś na temat i ciągle, jak widzę w RSSach inne przepisy to się cieszę a za razem smucę bo tak strasznie chciałabym je zrobić :) Wybacz, jeśli jestem natrętna, ale spać przez to nie mogę ;D Może być nawet bez zdjęcia, ale błagam, ulżyj moim cierpieniom! ;)
od wielu lat gotuję rosół, wychodzi mi …dobrze. jednak unikam mięsa z indyka (daje specyficzny smak , nie wszyscy go lubią ). Przepis mojej babci to: rosół musi być tłusty dlatego dodaje się do niego mięso wołowe z tzw.przerostem. Sposób gotowania w tym przepisie i przyprawy to strzał w dziesiątkę ! Czasem ( jak mam ) dodaję suszonego borowika JEDNEGO !
Jestem z Poznania i moja mama robi zeberka niemal w identyczny sposob. Jedyna roznica {to dotyczy wszystkich duszonych miesnych potraw } jest taka ze podsmazamy mieso wraz z cebulka w garnku w ktorym bedziemy dusic mieso . Powod ? po podsmazeniu gdy dolejemy wody aby mieso sie dusilo ta podsmazona cebulka i mieso daja najsmaczniejszy smak jaki sobie mozna wyobrazic sosowi ktory zrobimy po uduszniu miesa . Nie mowiac o tym ze ulatwiamy sobie robote . Smacznego !
Bardzo fajny przepis, wyszło bardzo smacznie. Obawiałam się, że będzie tłusto i wątroba mojego Taty będzie dawała o sobie znać po tej potrawie, ale łyknął na wspomaganie wątroby Essentix i zabrał się za jedzenie następnych porcji i nic mu nie było. Więc smacznie i zdrowo, nawet dla osób z problemami wątroby. Przepis na stałe zagości w mojej kuchni. Pozdrawiam
Oj
Myslalam że jesteś wege.
Jaaa – moi czytelnicy nie są, przynajmniej nie wszyscy :) Blog jest dla wszytskich, zgodnie z mottem bloga „różni Ludzie, różne Diety, jeden Blog” Dlatego znajdą u mnie coś dla siebie weganie, wegetarianie i wielbiciele kuchni klasycznej, polskiej, takiej jak kiedyś!
a ja wrzucam żeberka do gotujacej się kiszonej kapusty + listek + ziele + kminek – gotuję aż będą miękkie, a potem obsmażam na rumiano i podaję z tą kapustą. Następnego dnia niezjedzone żeberka obieram, kroję na mniejsze kawałki dodaję do kapusty, dodaję słodką, ugotowaną oddzielnie kapustę + boczek, kiełbaska+ kilka śliwek suszonych + papryka suszona – i jest bigosik!
Pozdrawiam