ZIEMNIAKI STEKOWE
W restauracjach znajdziecie ziemniaki strekowe, frytki i wszelkie pieczone ziemniakami. Do tego stek z polędwicy, steki z antrykotu z kością lub bez kości, stek z rostbefu.Moim zdaniem nic tak nie pasuje do steków jak duże frytki, czyli ziemniaki stekowe. Usmażone lub upieczone w piekarniku, komponują się wprost idealnie z okazałym kawałkiem mięsa. Można także pokusić się o całe ziemniaki, ugotowane w mundurkach i zapieczone w piekarniku z dodatkami, takie, ziemniaki faszerowane. Wtedy pasuje ser biały, boczek, szynka ser żółty, ostra papryka i wszelkie wyraziste dodatki smakowe. ZIEMNIAKI to generalnie temat rzeka, a Ty wolisz gotowane, smażone czy pieczone? Ja jestem z jednak mimo wszytko z tak zwanej frakcji frytkowej, bo one najbardziej kojarzą mi się ziemniaki stekowe pieczone w kawałkach, ćwiekarkach lub łódeczkach właśnie ze stekami!
ZIEMNIAKI STEKOWE
ZIEMNIAKI STEKOWE – składniki:
- 1 kg ziemniaków frytkowych
- 10 ząbków czosnku
- 6 łyżek oleju
- 100 g masła
- 1 mały pęczek koperku
- sól do smaku
ZIEMNIAKI STEKOWE – przygotowanie przepisu:
- Ziemniaki myję dokładnie pod bieżącą wodą. Kroję w spore kawałki. Przekładam do miski. Dodaję 6 łyżek oleju, przepuszczone przez praskę i obrane 5 ząbków czosnku oraz kilka szczypt soli. Mieszam.
- Blaszkę z piekarnika wykładam papierem do pieczenia. Rozkładam ziemniaki i wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni na 35-45 minut.
- Pod koniec pieczenia ziemniaków smażę steki lub kotlety.
- Wykładam na talerze ziemniaki stekowe z dodatkami. U nas najlepiej idą z majonezem i przyprawami.
Agnieszka napisał
Moja córa uwielbia kluski śląskie
Anna napisał
Każde
Agnieszka napisał
Najlepsze w postaci kopytek
Agnieszka napisał
Każde!!!
Chisana napisał
Każde! + Kopytka, śląskie!??? I te w zupie też ???
Adrianna napisał
W każdej postaci ??? Ale najlepsze są z masełkiem tłuczone, a na to jajko sadzone ! ;)
Aldona napisał
Adrianna I mizeeria … mhmh
Adrianna napisał
Aldona Ooo koniecznie!
Barbara napisał
Adrianna albo śledzik ??
Ula napisał
gotowane lub pieczone ale i tak jem je raczej od czasu do czasu