ZUPA DYNIOWA Z BOCZKIEM
Ktoś mi ostatnio napisał, że zupa dyniowa z boczkiem jest najlepsza pod słońcem. No to dzisiaj owa zupa dyniowa z boczkiem, śmietaną lub mlekiem kokosowym jeśli unika się nabiału. Osobiście powiem, wam, że w obu wersjach jest świetna, kremowa, delikatna i pyszna. Dwa dni temu przypomniałam wam na facebooku przepis na pieczoną dynię ale nie taką w kawałkach a wygodną do przygotowania dynię pieczoną w całości. Oczywiście jeśli wolisz, to upiecz dynię w dowolnej formę. Ja staram se iść na łatwiznę. Mam tyle pracy w domu, jeszcze czas zbieractwa grzybowego do kompletu, że idę po najmniejszej linii oporu. Zupa dyniowa z boczkiem albo z ogonówka lub na przykład szynką jest taką klasyką jesienną o bardzo wyrazistym aromacie. Główne skrzypce gra tutaj wiejski boczek, prawdziwie wędzony, którego aromat i chrupiąca konsystencja cudowne łączy się z kremową zupą. Muszę Wam powiedzieć, że zupa dyniowa należy do moich ulubionych. Na facebooku prosiliście mnie o kolejne pomysły na dynię, dlatego też kolejnym moim z wyboru jest zupa dyniowa z boczkiem, bo skoro tyle osób ja lubi, to wiedzą co jest dobre. A podana tłustym mlekiem kokosowym lub po prostu śmietaną o zwartości tłuszczu 30 lub 36, tak do kompletu jest fenomenalna i już! Zapraszam, zupa dyniowa z boczkiem jest w sam raz na codzienny obiad lub obiadokolację!
ZUPA DYNIOWA Z BOCZKIEM
ZUPA DYNIOWA Z BOCZKIEM – składniki:
- 2000 g dyni (u mnie Hokkaido) – pieczona według przepisu dynia pieczona w całości
- 500 g ziemniaków (u mnie takie 2 większe)
- 2 cebule
- 300-400 g wędzonego boczku (najlepiej takiego wiejskiego z tłuszczem)
- 2 łyżki łagodnego curry lub innej mieszanki przypraw, może być jak u mnie Ras el Hanout albo Harrisa
- 400 ml mleka kokosowego tłustego jeśli nie chcesz – dodaj tłustą 3-% śmietanę z mleka krowiego
- sól do smaku
- 4 łyżki oleju lub masła
- 500-1000 ml wody lub bulionu warzywnego
ZUPA DYNIOWA Z BOCZKIEM – przepis:
- Piekę dynię według przepisu -> dynia pieczona w całości
- Ziemniaki obieram i gotuję do miękkości.
- Cebule obieram, kroję w kostkę i podsmażam w dużym garnku na oleju.
- Boczek kroję w kostkę i smaż na małym gazie na patelni bez tłuszczu. Aż się wytopi i stanie złoty.
- Po upieczeniu dyni, wystarczy odciąć ogonek, twardą dupkę i wyjąć pestki łyżką do zupy, które oczywiście się wyrzuca.
- Do garnka wkładam dynię, cebulę i ziemniaki. Dolewam połowę bulionu i mleko kokosowe lub śmietanę. Doprawiam przyprawami i miksuję blenderem ręcznym. Na tym etapie można dobrać konsystencję zupy i w razie czego dolać jeszcze mleka lub wody. Próbuję, doprawiam jeszcze solą i pieprzem najczęściej. Nakładam zupę w talerze i polewam boczkiem z tłuszczem.
- Zupa dyniowa z boczkiem zostaje podana w głębokich talerzach i tylko można się wsłuchiwać w ciszę panująca w jadalni :)
Andrzej napisał
Świetna dynia. Kiedyś uprawiałem i naprawdę, nawet na surowo super
Anna napisał
Bardzo!
Beata napisał
Gulaszowa z dziś 🙂 Dynia Muskat wyjątkowo smaczna
Sylwia napisał
Ravioli z dynią z dodatkiem cebuli 😍😍😍 i klasyk zupa krem
Agnieszka napisał
Pierwsze moje danie z dyni-zapiekanka z Kuchni polskiej-prezentu ślubnego rodzicówz lat 70tych. Zapiekanka na słodko, z cynamonem, pachniało obłędnie! Po pierwszym kęsie wylądowała w śmietniku-proszę mnie nie hejtować za marnowanie żywności😅 Zraziło mnie to na wiele lat do tej roślinki. Syn będąc niemowlęciem uwielbiał dynię-odtąd co roku robię do słoików-baza do szybkich i zdrowych placuszków. W zeszłym roku dostałam przepis na curry z dyni, w którym jestem zakochana i zupa dyniowa wg.Bajera z Hrabi-mmmm, poezja smaku😋 Także moje podejście do dyni, bardzo się zmieniło na przestrzeni kilkunastu lat😉 Ps.Ale się rozpisałam😂
Dorota napisał
tylko dyniowe latte i ciasto dyniowe z pomarańczami.
Marta napisał
Uwielbiam: hokkaido z wędzonymi płatkami chilli pieczoną w piekarniku, makaronowa z dużą ilością żółtego sera i masłem 😋 … reszta w sumie może nie istnieć.
Ela napisał
Z dyni to tylko pestki suszone jadam nie lubię i nie wiem czym tu się zachwycać…
Eve napisał
Lubię
Monika napisał
Dynia…hmm uprawiam eko na pestkę…na większą skalę…olej z pestek poprostu pycha, pieczona w piekarniku też super.