Jestem wielką wielbicielką zup jako dania na imprezy. Dałam temu wyraz już wielokrotnie, więc i ty razem jeszcze raz potwierdzę – zupa jako danie wprowadzające do biesiadowania jest wprost rewelacyjna. Jeszcze jak do tego dodamy porę roku, a co za tym idzie zimnicę, opady deszczu, wiatr, małą ilość słońca, to nie ma nic lepszego niż pożywana i rozweselająca zupa. Mnie dość łatwo kulinarnie rozweselić, wystarczy podać mi ciepły, kaloryczny i maślany w smaku posiłek. A te wszystkie punkty zupa spełnia idealnie. Ostatnio odkryłam w sklepach podgrzewacze do zupy, które super sprawdzają się podczas imprez. Kiedyś były zarezerwowane tylko i wyłącznie dla gastronomii, a teraz już możemy śmiało zapatrzeć się w podgrzewacze w sklepach internetowych. O ile kilka lat temu spotykałam tylko dość siermiężne urządzenia, o tyle na dzień dzisiejszy mamy znacznie szerszy wybór. Po pierwsze ich faktura się polepszyła, na korzyść materiałów lekkich, dobrze wykończonych i lśniących. Po drugie, to już nie tylko czarne beczułki stojące nad palnikiem gazowym, ale również delikatniejsze w wyglądzie szklane wazy, w których ciepło utrzymywane jest za pomocą świeczki lub palnika naftowego ewentualnie gazowego. Nie straszą wagą, wielkością i średnio atrakcyjnym wyglądem. Teraz zdecydowanie jest w czym wybierać. Takie rozwiązanie sprawdza się, gdy goście mają w zwyczaju rozmawiać przy jedzeniu i spędzać czas pół na pół jedząc i konwersując. Można wtedy śmiało podać podgrzaną w piekarniku lub na kuchence zupę, uruchomić podgrzewacz i przez następne kilkadziesiąt minut cieszyć się nadal gorąca zupą, która parując będzie z wielką przyjemnością kusiła do nakładania i zjadania jej ze smakiem. Zupa porowa z ziemniakami i kluseczkami szczypiorkowymi jest jedną z moich ulubionych zup. Wabi smakiem, kremową i delikatną konsystencją i tym wyjątkowo pięknym bladozielonym kolorem, rzadko spotykanym w daniach. Pasują do niej różne kluseczki jak wybrałam ziemniaczane i szczypiorkowe zarazem kluski kładzione. Są efektowne, szybki i łatwe do przygotowania. Pasują do zupy idealnie, a wraz z nią smakują wybornie. I właśnie zupa jest moją piątą już propozycją w ramach Ziemniaczanego Tygodnia II. |
|||
|
|||
|
|
||
|
Reader Interactions
Ten przepis kulinarny ma 6 komentarzy. Dziękuję Ci za komentarze do przepisów!
Majana napisał
Zupa bardzo apetycznie wygląda, pięknie przybrana i pięknie podana. Jak zawsze u Ciebie Olgo – pięknie, pachnąco i zachęcająco. Chcialabym kiedys być u Ciebie na imprezie. ;) Pozdrawiam cieplo.
zemfiroczka napisał
Mmmmm, pożarłabym :)
Idę superanckiego nastawić i też coś uwarzę ;))
pozdrówka
Malta napisał
Fajna zupka. Najbardziej podobają mi się kluseczki szczypiorkowe. Mmmm…
lisiczka_bez_kitki napisał
Pyszna zupa :) Moja bardziej do gryzienia no i bez tych wymownych kluseczek. Ale za to z białą kiełbasą. W każdym razie takie zupy idealne na ponurą pogodę, na zimny deszczowy dzień.
An-na napisał
No tak… właśnie zabierałam się do ugotowania zupy porowo-ziemniaczanej z przepisu Neli Rubinstein, kiedy coś mnie tknęło i zajrzałam do Twego bloga… Znów byłaś szybsza! :) Bardzo lubię tę prostą zupę; smakuje mi najbardziej w wesji najprostszej, niezmiksowana, z plastrami ziemniaków. I tak ją ugotuję, ale najpierw przyjrzę się kluseczkom z Twego przepisu.
Pozdrawiam serdecznie
An-na
Jureczkowa napisał
Zrobiłam i jest pyszna!