Pierwszy raz dzisiaj pojawiła się u mnie zupa śledziowa na zimno, taka na Wigilię. Pierwszy raz zupa śledziowa zaistniała w mojej świadomości około 18 lat temu, gdy koleżanka Dorota powiedziała, że taką jedzą na święta. Zimna zupa ze śmietany i śledzia podana z gorącymi ziemniakami. No nie wiem, coś mi to trochę trącało wyszukanym smakiem niczym wodzionka. W tym roku, gdy pytałam moich czytelników na facebooku, jaką zupę jedzą w święta zupa śledziowa na zimno pojawiła się kilka razy. Poprosiłam o przepisy według, których u nich takową robi się w domu. Połączyłam to z moją potrzebą eksperymentowania i zmieniania. I tak to dzisiaj rano powstałą zupa śledziowa na zimno z gorącymi ziemniakami. Niby dziwne ale jednak bardzo smaczne. Ponieważ składnikami zupy śledziowej są tytułowe śledzie, do tego śmietana słodka, trochę mleka lub wody, cebula i w moim przypadku gruszka i jabłko to naprawdę bardzo ale to bardzo przypomina mi ona po prostu śledzie w śmietanie lub takie pod pierzynką. Zresztą, przepisy na śledzie też u mnie pojawiają się co roku i jest już ich zdecydowanie sporo. Powiem Wam, że zupa śledziowa na zimno, taka podana z gorącymi ziemniakami ma swój urok i to bardzo. Słodkokwaśna, lekko słona, delikatnie pieprzna. Z aromacie owoców ale nienachalnym. Fajnie wyszło! A jaki jest twój przepis na to danie? Czy zupa śledziowa pojawiała lub nadal pojawia się u ciebie na wigilijnym stole?
ZUPA ŚLEDZIOWA
ZUPA ŚLEDZIOWA – składniki:
- 7-8 płatów śledzi
- 2 cebule
- 1 jabłko
- 1 gruszka
- 600 ml gęstej śmietany
- 3 listki laurowe
- 5 kulek ziela angielskiego
- opcjonalnie sól i pieprz (zależnie od zasolenia śledzi)
- opcjonalnie 1 łyżka octu, soku z cytryny lub szczypta kwasku cytrynowego
- 800 g ziemniaków obranych i ugotowanych lub upieczonych w mundurkach
ZUPA ŚLEDZIOWA – przepis:
- Śledzie (u mnie filety) płuczę i kroję w kawałki.
- Obie cebule obieram, półtorej cebuli kroję w talarki. Tą co pozostała, w kostkę.
- Jabłko i gruszkę kroję w plasterki i w kostkę. Ja nie obierałam.
- Zagotowuję w garnuszku 500 ml wody z kulkami ziela angielskiego i listkami bobkowymi. Zostawiam na małym gazie 5 minut, zależy mi na aromacie przypraw. Przelewam do miski, żeby ostygła.
- Do garnka wlewam około 500 ml wody i zagotowuję, wkładam pokrojoną w plasterki cebulę i zostawiam na 3 minuty. Przecedzam przez sito.
- Do miski z wodą z przyprawami dodaję śmietanę, sparzoną cebulę, cebulę pokrojoną w kostkę, jabłko i gruszkę. Mieszam dokładnie. Wkładam też śledzie. Zostawiam na 30 minut wtedy wiadomo, jak słona jest zupa śledziowa.
- Doprawiam solą, pieprzem, można dodać trochę cukru (chociaż nie jest potrzebny bo owoce są słodkie) i lekko zakwaszam. I tyle!
- Zupa śledziowa w wersji na zimno zostaje podana z gorącymi ziemniakami.
Moje dzieciństwo to dokładnie środek Polski a moja babcia zawsze robiła zimą wodę śledziową ( tak ją nazywała) Ziemniaki w mundurkach i osobno owa woda- zupa 😉Roztarty mlecz z cukrem i solą dodany do wazy, w której parzona była cebulka. Śledzik pokrojony w kawałki. Śmietana i oczywiście pieprz…Takie trochę słodko – kwaśne. Pychota.Zawsze jak postała z godzinkę była najlepsza 🤗 Jemy do dzisiaj od czasu do czasu…
Kasia czy masz przepis podobny jak w poście, czy inny? W życiu nie jadłem zupy śledziowej a spróbowałbym 🙂
Paweł nie mam żadnego przepisu Po prostu pamiętam, jak 40 lat temu babcia robiła takie śledzie solone w słodkiej śmietance z jabłkiem i cebulką czy porem i ze względu na konsystencję rzadszą nazywała to zupą. U nas tu gdzie mieszkam znane jest to jako jako śledź w śmietanie z dodatkami i ma dość luźną konsystencję. Ja dodatkowo lubię jak jest dość słona i pieprzna 😁 a ziemniaki bardziej skrobiowe to wtedy niebo w gębie 😍😋. Niektórzy dają czerwony pieprz z składniki nieco mielą, czy Mega drobno kroją, poza śledziem, na coś w postaci grudkowatej papki jabłkowo porowej czy cebulowej. No i cebula czosnkowa, bo lżejsza w smaku i już 😋
Kasia mniam
U mnie bez owoców a dodatkowo roztarty z cukrem i solą mlecz. Do tego obiecanki. Tak było u mojej babci. Jak śmietaną za gęsta dodawało się jeszcze mleka. Uwielbiam do dziś.
Śmietana słodka… U nas zawsze kwaśna. Ale Twoja zupa wyglada bardzo ciekawie👍
Jakie śledzie będą najlepsze ?
Weronika najlepsze są holenderskie matjasy, ale takie prawdziwe, 80 zł za kilo.. Prawdziwy matjas odnawiany jest przed osiągnięciem dojrzałości płciowej i są przedelikatne i człowiek nie capi sledzem po zjedzeniu!!
Wiem, gdzie kupić w Szczecinie. Warte są swojej ceny!!
Weronika ja użyłam takich Marki Homar, najczęściej takie kupuję. Co do matjasa holenderskiego, trzeba go lubić. Jest bardzo specyficzny. Kupiłam radośnie jakiś czas temu, a tu nikt, absolutnie nikt nie chciał ich jeść z rodziny. Usmażyłam i też nie specjalnie, w końcu do jakieś sałatki dodałam przemycając, żeby nie wyrzucać. Holenderski ma wyczuwalne ości i zupełnie inną konsystencję niż znane nam śledzie, nawet te całe z beczki.
U mnie mówiło się na to danie… śledź
w śmietanie…zawsze dużo zieleniny do tego i ziemniaki w mundurkach 😋