Wiele lat temu poznałam zupę z selera. W czasach moich studiów, gdy pierwszy raz na naszym stole pojawiła się zupa z selera byłam więcej niż zaskoczona. Jej kremowość i smak od razu przypadły mi do gustu, mimo, że sama za selerem korzeniowym jakoś nie bardzo w tamtym okresie życia przepadałam. Zupa z sera należy do jednych z najsmaczniejszych białych zup jakie robię. Ponieważ zupa z selera a właściwie krem z selera, jest aromatyczna i pożywna. Dla urozmaicenia faktury można podać do niej grzanki, podpieczone kawałki bułki, groszek ptysiowy albo ziemniaczki. Lubisz selery?
Zupa z selera
Zupa z selera – składniki:
- 2 średnie lub 1 duży seler korzeniowy
- 2-3 korzenie pasternaku (ostatecznie pietruszki)
- 2-3 duże ziemniaki
- 3-4 ząbki czosnku
- 2-3 duże cebule
- 2-3 łyżki oleju lub masła zwierzęcego lub wegańskiego
- 150 g orzeszków nerkowca + woda do zmielenia, ewentualnie około 400 ml gęstej śmietany zwierzęcej
- sól i pieprz do smaku
- do podania podsmażona cebule, przyprawy, pikantny olej, chlebek, sambal dla zaostrzenia
Zupa z selera – przepis:
- Obieram seler, ziemniaki i pasternak. Kroję w kostkę.
- W garnku rozgrzewam tłuszcz, dodaję posiekane cebule i szklę je na złoty kolor. Połowę cebuli odkładam. Do cebuli dodaję warzywa, czosnek, dolewam około 3,5 litra wody, solę. Gotuję pod przykryciem aż warzywa będą miękkie.
- Przygotowuję śmietanę z orzechów nerkowca.
- Miksuję blenderem ręcznym zupę z selera,, dodaje śmietanę ewentualnie jeszcze troszkę wody, chociaż konsystencja powinna być bardzo gęsta. Podaję na talerzach, dekorując cebulą, przyprawami i pikantną oliwą.
Poprosze przepis
Najpiękniej pachnące warzywo. Mogłabym mieć takie perfumyale tylko korzeń
tak
Tak, w szczególności pasztet z selera albo surówkę ❤️
Iwona Święcicka – ja zawsze twierdzę, że każdego smaku trzeba się nauczyć. Ja nie lubiłam jaglanki, dosłownie mi puchła w ustach, po 20-30 razie była rewelacyjna. Mózg się nauczył :D
Tak! Zapiekanke z sosem pomidorowym ❤
Tak :-)
Pod każdą postacią jak jeden tak i drugi. Od naciowego uzależniona
Nie cierpie :)
Na suchej patelni prażę słonecznik 10 dag, na złoty kolor i przekładam do dużej miski. Na patelnię daję olej i 3 pojedyńcze filety pokrojone w małą kostkę podsmażam na odrobinie oleju, dodaje gyros Kamis. Życie ze smakiem . przekładam do miski ze słonecznikiem. Na to 15 dag suszonej żurawiny i oczyszczony seler naciowy pokrojony drobno. Osobno przygotowuję sos: pół dużego kubka jogurtu greckiego, 2-3 łyżki majonezu ( ja daję troszkę mniej majonezu na rzecz jogurtu), 2 łyżki musztardy, 3 ząbki czosnku ,pieprz . Nie daję soli bo gyros już ją w sobie ma. mieszam sos dodaje do miski i na 2 godzinki sałatka ląduje do lodówki :-) Rewelacja :-)