Jogurt z owocami i miodem

Od trzech dni na dworze panuje wiosna. Dzisiaj był pierwszy wiosenny deszcz, można nawet powiedzieć, że wręcz burza z piorunami. To wspaniała odmiana po wielu miesiącach zimy, mrozu i zasp śniegu. Mieszkanie poza miastem pozwala lepiej widzieć przyrodę w koło siebie. Znacznie wyraźniej i mocniej jest się z nią związanym niż w mieście. Pory roku odczuwa się intensywniej, przenikają one do dnia codziennego, zmieniając nasz rytm i codzienne obowiązki. Takie pierwsze dni wiosny są wielką ulgą dla zwierząt i ludzi. Są czasem budzenia się przyrody do życia. Blisko cztery tygodnie temu przyleciały żurawie, o ile małe ptaki dokarmiałam bardzo ochoczo, o tyle żurawi nie było zbytnio jak. To ptaki bardzo płochliwe. Przez wiele dni stały na środku pola marznąc i nieśmiało pokrzykując. Po tylu latach mieszkania na wsi, ta zima zrobiła na nas największe wrażenie, była długa, sroga i mroźna. Tymczasem, od trzech dni żurawie dostały amoku, latają parami nad naszym domem, krzyczą od rana do nocy. Pojawiły się klucze kaczek, bociany wracają do gniazd, gdzieniegdzie słychać klucze dzikich gęsi. Wiosna, oj tak, tym razem już na pewno. Przed nami wiele miesięcy pięknej pogody i oddychania pełną piersią. Tym razem proponuję lekkie śniadanie z jogurtem greckim lub innym gęstym jogurtem, z suszonymi owocami oraz orzechami, miodem i skórką cytrynową.

Jogurt z owocami i miodem